Data: 2002-09-10 21:05:44
Temat: Re: odżywki a zezwolenia
Od: "plemek" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wieslaw Tomczak" <t...@q...pl> napisał
> W przypadku sprzedazy odzywek dla sportowcow spotkalem sie z
> absurdalnymi przypadkami gdzie niektore oddzialy Sanepid wymagaly aby
> sprzedwca w sklepie sportowym wyposazony byl w bialy fartuch. W
wiekszych
> sklepach nie ma problemu - jest osoba obslugujaca tylko odzywki i niech
nosi
> ten fartuch ale w mniejszych??? raz sie sprzedaje odzywke w duzym
> plastikowym opakowaniu a raz demonstruje sie klientowi skakanke, rower lub
> lodz motorowa.
i jak w tym kraju ma byc dobrze - chcąc sprzedawać odżywki dla facetów
zatrudniam byka z prawdziwego zdarzenia, żeby był wiarygodny dla
klientów.... w białym fartuchu napewno namówi przyszłych schwarzenegerów do
zakupu odżywki:) - tak nasz kraj "pomaga" przedsiębiorczości
dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
plemek
|