| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-17 19:24:50
Temat: Re: ognik szkarłatny - przesadzanie
Użytkownik "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl> napisał w
wiadomości news:c39hd3$sc9$1@atlantis.news.tpi.pl...
> chcę przesadzić ognik szkarłatny. Posadziłam go trzy lata temu. Czy dobrze
> znosi przesadzanie? Kiedy to zrobić?
Literatura podaje, że znosi trudno. Trzyletni pewnie można (wyczucie),
najlepiej teraz, po przesadzeniu przyciąć porządnie i podlewać, podlewać,
podlewać.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-03-17 20:34:57
Temat: Re: ognik szkarłatny - przesadzanieW wiadomości news:c3a8ov$r2k$1@atlantis.news.tpi.pl Basia Kulesz
<b...@i...pl> napisał(a):
>
> najlepiej teraz, po przesadzeniu przyciąć porządnie i podlewać, podlewać,
> podlewać.
>
Hejka. Teraz? Nie utonie?
Pozdrawiam mokro Ja...cki
H.Z.: " Wacek wszedł na lód i zaczął pękać." :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-03-17 21:02:15
Temat: Re: ognik szkarłatny - przesadzanie
Użytkownik "Dirko" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
news:c3actj$e3v$1@nemesis.news.tpi.pl...
> W wiadomości news:c3a8ov$r2k$1@atlantis.news.tpi.pl Basia Kulesz
> <b...@i...pl> napisał(a):
> >
> > najlepiej teraz, po przesadzeniu przyciąć porządnie i podlewać,
podlewać,
> > podlewać.
> >
> Hejka. Teraz? Nie utonie?
Skąd, u mnie w okolicy świerków sucho totalnie:-))))) A poważnie,
niezależnie od wiosennej wilgoci - zawsze podlewam przesadzone rośliny
minimum przez tydzień. No chyba że jest codziennie deszcz.
No tak, już wiem, o czym zapomniałam - było przyciąć jeszcze te dwa ogniki.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-03-17 22:16:26
Temat: Re: ognik szkarłatny - przesadzanie
----- Original Message -----
From: "Dirko" <d...@w...pl>
> > najlepiej teraz, po przesadzeniu przyciąć porządnie i podlewać,
podlewać,
> > podlewać.
> >
> Hejka. Teraz? Nie utonie?
> Pozdrawiam mokro Ja...cki
:)
u kogo mokro to mokro
w sobote podlewalem juz z weza
a dzis biegalem z konewka i bynajmniej nie tylko podlewalem rosliny w
foliowcu
:)
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-03-18 12:20:34
Temat: Re: ognik szkarłatny - przesadzanie
> Literatura podaje, że znosi trudno. Trzyletni pewnie można (wyczucie),
> najlepiej teraz, po przesadzeniu przyciąć porządnie i podlewać, podlewać,
> podlewać.
tak coś czułam nosem, że nie będzie to łatwe. Tak czy owak ognik nie może
rosnąć tam gdzie go posadziłam (nie przemyślałam sprawy podczas sadzenia),
więc spróbuję go przesadzić ze szczegółną uwagą i pietyzmem :-).
dzięki za informację,
Mariola R.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-03-18 16:40:58
Temat: Re: ognik szkarłatny - przesadzanieUżytkownik Mariola Ratajczak napisał:
>>Literatura podaje, że znosi trudno. Trzyletni pewnie można (wyczucie),
>>najlepiej teraz, po przesadzeniu przyciąć porządnie i podlewać, podlewać,
>>podlewać.
>
>
> tak coś czułam nosem, że nie będzie to łatwe. Tak czy owak ognik nie może
> rosnąć tam gdzie go posadziłam (nie przemyślałam sprawy podczas sadzenia),
> więc spróbuję go przesadzić ze szczegółną uwagą i pietyzmem :-).
>
W zeszłym roku musiałam przesadzić dwa ogniki (dwuletnie), zrobiłam to o
tej porze roku (dzieki grupie) i mają się dobrze.
Tyle, ze po przesadzeniu niewiele urosły. Mam nadzieję, ze w tym roku
nadrobią.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-03-18 17:11:52
Temat: Re: ognik szkarłatny - przesadzanie
> W zeszłym roku musiałam przesadzić dwa ogniki (dwuletnie), zrobiłam to o
> tej porze roku (dzieki grupie) i mają się dobrze.
> Tyle, ze po przesadzeniu niewiele urosły. Mam nadzieję, ze w tym roku
> nadrobią.
podjęłam dzisiaj próbę przesadzenia ognika trzyletniego. I niestety nie
udało mi się go wykopać w takim stanie, aby nadawał się jeszcze do
posadzenia. Był bardzo mocno zakorzeniony i to nie tylko w głąb ziemi ale
również bardzo na boki. Bałam się, że uszkodzę sąsiadujące rośliny. Dlatego
nie przesadziłam go tylko usunęłam. Teraz zanim posadzę kolejną sadzonkę
dokładnie przemyślę gdzie chcę to zrobić. Ognik bardzo szybko rośnie i
ukorzenia się.
Mariola R.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-03-18 17:13:55
Temat: Re: ognik szkarłatny - przesadzaniedodam jeszcze, że był to ognik odm. Orange Glow, który wyjątkowo intesywnie
rośnie.
Mariola R.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-03-18 18:48:26
Temat: Re: ognik szkarłatny - przesadzanie
Użytkownik "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl> napisał w
wiadomości news:c3cl86$179$1@nemesis.news.tpi.pl...
> podjęłam dzisiaj próbę przesadzenia ognika trzyletniego. I niestety nie
> udało mi się go wykopać w takim stanie, aby nadawał się jeszcze do
> posadzenia. Był bardzo mocno zakorzeniony i to nie tylko w głąb ziemi ale
> również bardzo na boki. Bałam się, że uszkodzę sąsiadujące rośliny.
Dlatego
> nie przesadziłam go tylko usunęłam. Teraz zanim posadzę kolejną sadzonkę
> dokładnie przemyślę gdzie chcę to zrobić. Ognik bardzo szybko rośnie i
> ukorzenia się.
Właśnie - resztki gałązek natychmiast należy wykorzystać na sadzonki! Do
jesieni będzie dużo młodych roślinek.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-03-19 14:38:04
Temat: Re: ognik szkarłatny - przesadzanie
Użytkownik "Basia Kulesz" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c3crtf$jn5$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Mariola Ratajczak" <m...@n...pl> napisał w
> wiadomości news:c3cl86$179$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > podjęłam dzisiaj próbę przesadzenia ognika trzyletniego. I niestety nie
> > udało mi się go wykopać w takim stanie, aby nadawał się jeszcze do
> > posadzenia. Był bardzo mocno zakorzeniony i to nie tylko w głąb ziemi
ale
> > również bardzo na boki. Bałam się, że uszkodzę sąsiadujące rośliny.
> Dlatego
> > nie przesadziłam go tylko usunęłam. Teraz zanim posadzę kolejną sadzonkę
> > dokładnie przemyślę gdzie chcę to zrobić. Ognik bardzo szybko rośnie i
> > ukorzenia się.
>
> Właśnie - resztki gałązek natychmiast należy wykorzystać na sadzonki! Do
> jesieni będzie dużo młodych roślinek.
>
Sadzonki oczywiście, ale ja bym nie wyrzucała, tylko bardzo mocno przycięła,
można go potraktować jako wielką zaczynającą sie ukorzeniać sadzonę :) Próba
nic nie kosztuje a nóż widelec się uda..
Pozdrawiam
Kaśka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |