Data: 2006-06-21 20:40:25
Temat: Re: oko zachodzi mgiełką...
Od: "casus" <c...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Kiedy studiowalam w Stanach Zjednoczonych, mając problemy z gardłem,
> poszłam
> do przychodni studenckiej.
> Lekarka najpierw spytała mnie o cukier.
> Kiedy szli chłopcy /dorośli studenci / pani doktor zawsze sprawdzała stan
> gruczołu krokowego.
> To są rutynowe badania, których w Polsce nie robi się. Bo, albo lekarz nie
> umie,
> albo mu się nie chce. To nic nie kosztuje.
>
> J.
jak sie ma bol glowy to nie kieruje sie najpierw na tomografie komputerowa,
tylko robi badania podstawowe. A pierwsza konsultacja jest zbadanie chorego.
Bezsensem jest kierowac na badania jakiekolwiek, jesli podczas badania
fizykalnego znajduje sie przyczyne choroby i umie wprowadzic jej leczenie.
Rowniez w Stanach Zjdnoczonych istnieja (i sie je przestrzega) standardy
leczenia i diagnostyki. I zapewniam Cie, Ameryka nie jest nieomylna. W
Polsce sa lekarze, ktorym sie chce i ktorzy wiele umieja. I wykonuja rowniez
rutynowe badania. Ale wg wskazani standardow, a nie widzimisie. Bo
widzimisie kosztuje - rowniez Ciebie, jesli placisz w Polsce podatki.
pozdr.
casus
Ps: jakos nieszczegolnie mi sie podoba, gdy podczas wizytu u lekarza z
powodu zwyklej anginy ktos mi pcha palec do odbytu (bo tak rozumiem badanie
gruczolu krokowego), nawet jesli jest z USA :-)))
|