« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2013-07-01 15:40:39
Temat: Re: omatko... ;)O wszystkich ludziach jest mowa, a cierpienia młodego wertera to kultura, tak jak wie
osób uważa że jest druga połowa, a wmawiają sobie co chwila że to w końcu ta
prawdziwa, a to iluzja bo jest to osoba przypadkowa, której wmawiamy...że jest jedyna
i sobie też wmawiamy, nakaz matriksa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2013-07-02 18:55:38
Temat: Re: omatko... ;)W dniu 2013-07-01 14:14, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 01 Jul 2013 12:02:05 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> Wolność jednostki nie znaczy powinna znaczyć zniewolenia dla innych.
> Znaczy DOKŁADNIE to, tj. znaczy ZNIEWOLENIE dla innych.
Moje wypicie piwa w parku nie ogranicza niczyjej wolności, także skręt z
trawka w kieszeni, nie pisząc już o niezapiętych pasach w aucie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2013-07-02 18:56:36
Temat: Re: omatko... ;)W dniu 2013-07-01 12:24, LaL pisze:
> Trybun baby pasożyty jak ikselka utrzymuje społeczeństwo , czyli kobiety które
pracują i faceci. I rzeczywiście rodzina gdzie jest więcej osób czyli wiele
pracujących żon jest bardziej samowystarczalna.
Akurat jestem za wspomaganiem samotnych matek czy w ogóle osób
wychowujących dzieci a którym z trudem to przychodzi. Ale zdecydowane
nie dla rozpłodowca widzianego w "marszu dla rodziny"..Facet zgrzebał
już pięcioro potomków i stanowczo żąda większych dotacji na ich
utrzymanie. Wg. niego Polacy mają mu płacić za to że on jeszcze nie
zdążył opanować techniki uprawiania seksu dla przyjemności.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2013-07-02 18:58:23
Temat: Re: omatko... ;)W dniu 2013-07-01 14:18, Ikselka pisze:
> Dnia Mon, 01 Jul 2013 12:03:24 +0200, Trybun napisał(a):
>
>> Tak, przykładowo singiel partycypuje w utrzymywaniu takich związków, nie
>> otrzymując nic w zamian.
> A niby "w zamian" za co miałby cokolwiek otrzymywać? Zużywa zarobione
> środki tylko i wyłącznie na siebie, nie wkładając NIC w rozwój
> społeczeństwa.
Choćby zobowiązania że taki utrzymanek spłaci swój dług wobec
"inwestorów" gdy dorośnie.
Uszczęśliwianie człowieka utrzymywaniem obcych potomków, które prawie na
pewno i tak wyemigrują za granice uważasz za wskazaną i pożądaną normę?
>
>> Wieloosobowe związki mogłyby mocno ograniczyć
>> dotacje państwa w utrzymywanie rodzin, a może wręcz całkowicie je znieść.
> O jakich dotacjach w utrzymywanie rodzin mówisz? I w jaki sposób mogłyby
> ograniczyć lub znieść?
Na dzieci idzie sporo państwowego grosza. A więc o tych którzy są
płatnikami jednostronnymi w tym interesie.
Wręcz nie wyobrażam sobie żeby rodzina złożona dajmy na to z 10 osób
mogła klepać biedę i tym samym wymagać dotacji ze strony państwa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2013-07-02 19:01:22
Temat: Re: omatko... ;)W dniu 2013-07-01 13:13, zdumiony pisze:
> traktuje je jako wlasnosc, ale z biologicznego punktu widzenia
> mężczyzna może kochac albo żadną albo jedną kobietę
Mógłbyś rozwinąć tą myśl?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2013-07-02 19:26:38
Temat: Re: omatko... ;)Użytkownik "Trybun" <Y...@y...com> napisał w wiadomości
news:kqv10s$pi4$4@node1.news.atman.pl...
>W dniu 2013-07-01 13:13, zdumiony pisze:
>> traktuje je jako wlasnosc, ale z biologicznego punktu widzenia mężczyzna
>> może kochac albo żadną albo jedną kobietę
>
> Mógłbyś rozwinąć tą myśl?
Jest tak skonstuowany że ma jeden obiekt, który jest tą jedną jedyną
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2013-07-02 19:27:05
Temat: Re: omatko... ;)Dnia Tue, 02 Jul 2013 18:56:36 +0200, Trybun napisał(a):
> W dniu 2013-07-01 12:24, LaL pisze:
>> Trybun baby pasożyty jak ikselka utrzymuje społeczeństwo , czyli kobiety które
pracują i faceci. I rzeczywiście rodzina gdzie jest więcej osób czyli wiele
pracujących żon jest bardziej samowystarczalna.
>
> Akurat jestem za wspomaganiem samotnych matek czy w ogóle osób
> wychowujących dzieci a którym z trudem to przychodzi. Ale zdecydowane
> nie dla rozpłodowca widzianego w "marszu dla rodziny"..Facet zgrzebał
> już pięcioro potomków i stanowczo żąda większych dotacji na ich
> utrzymanie. Wg. niego Polacy mają mu płacić za to że on jeszcze nie
> zdążył opanować techniki uprawiania seksu dla przyjemności.
Nie potrafisz sobie wyobrazić, że on spłodził swoje dzieci z przyjemnością
i zarazem świadomie? Skoro Tobie sprawia przyjemność tylko strzelanie
ślepakami, to jeszcze nie znaczy, że tylko tak można osiągnąć satysfakcję
seksualną.
No i co ważne - będziesz dzięki niemu miał płaconą emeryturę, więc życz mu
jeszcze więcej dzieci.
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2013-07-02 19:28:50
Temat: Re: omatko... ;)Dnia Tue, 02 Jul 2013 18:58:23 +0200, Trybun napisał(a):
> W dniu 2013-07-01 14:18, Ikselka pisze:
>> Dnia Mon, 01 Jul 2013 12:03:24 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>> Tak, przykładowo singiel partycypuje w utrzymywaniu takich związków, nie
>>> otrzymując nic w zamian.
>> A niby "w zamian" za co miałby cokolwiek otrzymywać? Zużywa zarobione
>> środki tylko i wyłącznie na siebie, nie wkładając NIC w rozwój
>> społeczeństwa.
> Choćby zobowiązania że taki utrzymanek spłaci swój dług wobec
> "inwestorów" gdy dorośnie.
> Uszczęśliwianie człowieka utrzymywaniem obcych potomków, które prawie na
> pewno i tak wyemigrują za granice uważasz za wskazaną i pożądaną normę?
Tak - jestem za bykowym i opodatkowaniem osób bezdzietnych z wyboru.
>
>>
>>> Wieloosobowe związki mogłyby mocno ograniczyć
>>> dotacje państwa w utrzymywanie rodzin, a może wręcz całkowicie je znieść.
>> O jakich dotacjach w utrzymywanie rodzin mówisz? I w jaki sposób mogłyby
>> ograniczyć lub znieść?
>
> Na dzieci idzie sporo państwowego grosza.
Ale konkrety, konkrety proszę.
> A więc o tych którzy są
> płatnikami jednostronnymi w tym interesie.
> Wręcz nie wyobrażam sobie żeby rodzina złożona dajmy na to z 10 osób
> mogła klepać biedę i tym samym wymagać dotacji ze strony państwa.
Z jakich "10 osób"?
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2013-07-02 19:29:53
Temat: Re: omatko... ;)Dnia Tue, 02 Jul 2013 19:01:22 +0200, Trybun napisał(a):
> W dniu 2013-07-01 13:13, zdumiony pisze:
>> traktuje je jako wlasnosc, ale z biologicznego punktu widzenia
>> mężczyzna może kochac albo żadną albo jedną kobietę
>
> Mógłbyś rozwinąć tą myśl?
MIŁOŚĆ. MIŁOŚĆ. Tu nie chodzi o "ruchanie" (cytat z kogoś tutaj), no
wyobraź sobie.
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2013-07-02 19:55:08
Temat: Re: omatko... ;)Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:7bojspvo45lx$.1dopr49s15g1f.dlg@40tude.net...
> Tak - jestem za bykowym i opodatkowaniem osób bezdzietnych z wyboru.
To kradzież
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |