« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2003-06-06 14:27:10
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez.
> Ale Sowa nie zaprzeczała jego uczuciom i nie nazywała ich
> wymuszaniem, kombinowaniem itp.,
Wymusza na żonie współczucie.
Nie pisałam o jego uczuciach ( w żadnej swojej wypowiedzi - sprawdź sama),
tylko zachowaniu w stosunku do żony.
To samo napisała Sowa, widać jaśniej i dosadniej.
O.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2003-06-06 14:28:42
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbq817$jr7$1@news.onet.pl...
> Sowa wrote:
> >. Dawałaś bezinteresownie z optymizmem
> > i wiarą w sercu. To jest miłość.
>
> W tym ujęciu IMO to jest pół miłości.
> No chyba, że dawać jej tyle samo partnerowi
> co sobie samemu. (czego wynikiem jest umiejętność
> jej brania)
No dobrze masz rację.
Pół miłości.
To te pół miłości do niego - kulała miłość do siebie (zabrakło "homeopatii
wg. Majkowskiej".)
I tym sposobem zaraz zlinczujemy dziewczynę, bo _się_ nie kochała
wystarczająco. ;-)
Sowa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2003-06-06 14:31:09
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
> >
> Życzę Ci wszystkiego dobrego i żeby cała historia skończyła się tak, jak
ma
> się skończyć, a Ty żebyś była szczęśliwa, cokolwiek się wydarzy.
>
> Thalia
>
>
wierze, ze u mnie tez sie dobrze skonczy. Jestem wiecznym poszukiwaczem
szczescia, mysle, ze umiem tez je dawac. Jestem pewna, ze brac sie tez
naucze. Troche mnie ten moj TZ wycwiczył w dawaniu, ale rzeczywiscie w
braniu słabo.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2003-06-06 14:32:41
Temat: Re: ot - "wazelina"
Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbq89f$ke0$1@news.onet.pl...
> Sowa wrote:
> > Użytkownik "Oleńka" <o...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
> > news:bbq7e2$e7b$1@opat.biskupin.wroc.pl...
> >
> >> To samo napisała Sowa, widać jaśniej i dosadniej.
> >
> > O rany dziewczyny, bo zaczynają mi się palce ślizgać od tej
> > "wazeliny" ;-P A w butach między palcami robi mi się tak:
> > blurp,blurp.... jak chodzę. Jeszcze się poślizgnę.
> >
>
> Sowa, bo posądzimy Cię tutaj o nieumiejętność "brania".
> A i wazelina też się przydać może;-)
Ja tylko staram się nie smarować za dużo i tak już się ślizgam.
Sowa (czyżby obślizgła? :-P )
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2003-06-06 14:35:07
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezAgati(Aga) wrote:
> ja chetnie chcialam brac, tylko cos mało dostawałam, myslałam, ze to
> taki jego osobisty urok. Upominałam sie takze i to otwarcie, ale
> zawsze znalazł cos - typu jestes zbyt roszczeniowa, za mało pokorna,
> ze fakt ze cos chcesz nie oznacza, ze musisz to dostac i tysiace
> innych odpowiedzi tego typu. Faktem jest, nie naleze do
> najpokorniejszych, nie nie zamierzam tego zmieniac. Własnie dlatego
> ja jego rowniez zdradzilam, bo dostawałam prawie nic, a pragnęłam
> więcej.
Jest taka technika IMO bardzo pomocna.
Wyobrażaj sobie coś takiego:
Gdy dajesz, daj Bogu w tej osobie, gdy bierzesz, weź od Boga poprzez
dającego.
To uwalnia od:
1. zależności "skoro dałem to chcę wziąć" "skoro wziąłem to powinienem
dać"
2. drugiej strony czyli tego, który daje/bierze
a prowadząc do sytuacji, w której ważniejsze jest
"chcę czegoś dla siebie" od "chcę czegoś od kogoś"
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2003-06-06 14:39:19
Temat: Re: ot - "wazelina"Sowa wrote:
> Ja tylko staram się nie smarować za dużo i tak już się ślizgam.
Tak sama? A może jest tam ten trzeci ;-)
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2003-06-06 14:40:02
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:bbq8j4$4p6$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bbq8ae$d2t$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> >
> > [...] ja jego rowniez zdradzilam, bo dostawałam
> > prawie nic, a pragnęłam więcej.
>
> No, skoro sama się podkładasz, to damy Ci możliwość dokonania
> ekspiacji ;) A serio - bo to jakoś tak umknęło niezauważone, a
> wydaje mi się, że dość istotne: pisałaś, że w momencie, kiedy
> dowiedziałaś się o romansie TŻ, przyznalaś się również do swojej
> zdrady. I co on na to?
>
zazdrosc go zalała, wypytywał o szczególy, chcial wiedziec kto, gdzie, jak.
Co pewien czas wypomina mi co lepsze kąski i uzłosliwia, ze pewnie ten on
zrobil by to tak, a tak. Tak w ogole to On wie, ze napisalam tego posta,
uswiadomilam mu to i porosilam, zeby rowniez przeczytal wszytsko. Moge byc
zupelnie szcera, bowiem nie mamy juz tajemnic, wszystkie jakie byly wyszly
podczas naszych rozmów. Było to jak dla mnie bardzo oczyszczające i
potrzebne.
A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2003-06-06 14:47:29
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbq8ae$d2t$1@SunSITE.icm.edu.pl...
>
> [...] ja jego rowniez zdradzilam, bo dostawałam
> prawie nic, a pragnęłam więcej.
No, skoro sama się podkładasz, to damy Ci możliwość dokonania
ekspiacji ;) A serio - bo to jakoś tak umknęło niezauważone, a
wydaje mi się, że dość istotne: pisałaś, że w momencie, kiedy
dowiedziałaś się o romansie TŻ, przyznalaś się również do swojej
zdrady. I co on na to?
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2003-06-06 14:50:44
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbptlr$n6m$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Tylko jedną jak mamusię. Aga, czy Ty się czasem nie
> > próbujesz sama ustawic w tej roli?
>
> nie, zawsze byłam przede wszytskim kobietą, a potem zona i matka, tak mi
sie
> przynajmniej wydaje. Jestem kobieta z krwi i kosci, kocham seks i potrafie
> byc szalona. Zgubiło mnie chyba to, ze myslałam, ze mozna znalezc we mnie
> wszystko, co meżczyzna potrzebuje.
Można, ale znaleźć to nie znaczy, chcieć wziąć.
A czego Ty oczekiwałaś od niego i co dostałaś - bo powodem Twojej zdrady jak
opisałaś, był brak uczuć w skrócie i odmowa spełniania potrzeb. Gdzieś
pisałaś że komunikowałaś swoje potrzeby, a mąż wpierał Ci że chcesz za dużo,
za butnie.... (? czy one były aż tak wygórowane - chciałaś kolii z brylantów
i białej limuzyny ?)
Pomyśl jakie są Twoje potrzeby uczuciowe i czy on chce je spełniać, czy chce
tylko brać dla siebie, wpierając Ci że tak jest normalnie i obciążając
odpowiedzialnością za "swe cierpienie".
Bo tak nie jest normalnie.
Sowa
Myślę że ta sytuacja, jest jedynie żniwem jakiejś dużej nierównowagi
pomiędzy Wami.
Ale cóż, często tak bywa - W sumie znakomita większość nas, ma problemy z
wypośrodkowaniem między dać a wziąć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2003-06-06 14:53:17
Temat: Re: ot - "wazelina"
Użytkownik "puchaty" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbq933$m3k$1@news.onet.pl...
> Sowa wrote:
> > Ja tylko staram się nie smarować za dużo i tak już się ślizgam.
>
> Tak sama? A może jest tam ten trzeci ;-)
>
Nie no, drugi byłby zazdrosny o pierwszym zapracowanym nie wspominając ;)
Sowa samosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |