Strona główna Grupy pl.soc.rodzina on kocha inna, ale mnie tez

Grupy

Szukaj w grupach

 

on kocha inna, ale mnie tez

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1024


« poprzedni wątek następny wątek »

691. Data: 2003-06-10 15:32:26

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Nixe <n...@i...pl> i te mądrości
wymagają stanowczej erekcji:

> :: jesli ktos byl w podobnej sytuacji, obiektynym juz nigdy nie
> :: bedzie.
> Ale jeśli ktoś NIE był w takiej sytuacji, to, z całym szacunkiem,
ale nie
> ma zielonego pojęcia, o czym pisze.

Skoro jestem - tak wyśmiewanym przez Jacka - rogaczem, mam pełne prawo
do dyskusji.

:P

Ale i tak się nie zgadzam z tym Twoim.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
"Pan jest zerem!" (L. Miller)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


692. Data: 2003-06-10 15:36:46

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Nixe" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Z. Boczek tak oto pisze:

:: Skoro jestem - tak wyśmiewanym przez Jacka - rogaczem, mam pełne prawo
:: do dyskusji.

Czy rogacz to osoba, która kocha dwie kobiety?

:: Ale i tak się nie zgadzam z tym Twoim.

Z moim zdaniem? Nie ma sprawy.
Widzisz, sęk w tym, że Ty problem męża Agati cholernie trywializujesz, bo go
po prostu nie "czujesz", nie znasz czegoś takiego z autopsji (no chyba, że
się mylę - wtedy zwracam honor i czółkiem biję w podziwie nad Twoją
samokrytyką ;-) i dlatego wydaje Ci się to wszystko tak bardzo proste i
schematyczne. Facet poznał laskę w celu zadupcenia i koniec pieśni. Teraz
należą mu się tylko słowa potepienia, a najlepiej spalenie na stosie.
Nie chcę przez to powiedzieć, że gość jest bez winy, ale sprowadzanie na
każdym kroku jego problemu_tylko_i_wyłącznie do egoizmu, genitaliów i
kopulacji jest niedojrzałe. IMHO oczywiście.

--
PozdrawiaM.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


693. Data: 2003-06-10 15:40:30

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Nixe" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Nixe tak oto pisze:
:: Nie chcę przez to powiedzieć, że gość jest bez winy, ale
:: sprowadzanie na każdym kroku jego problemu_tylko_i_wyłącznie do egoizmu,
:: genitaliów i kopulacji jest niedojrzałe.

Chciałam jeszcze tylko dodać jedno - takie postępowanie jest tym bardziej
niewłaściwe, że prawdopodobnie w ogóle nie znasz męża Agati.

--
PozdrawiaM.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


694. Data: 2003-06-10 15:47:18

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż agi ( fghfgh ) <a...@p...onet.pl> i te
mądrości wymagają stanowczej erekcji:

> Mozna wybaczac ale swiadomie, z pelna swiadomoscia _co_ sie
> wybacza. Nie wolno usprawiedliwiac kogos ze wszystkich czynów bo
> odbierasz mu mozliwosc skruchy, przemyslenia, poprawienia tego co
> sam schrzanil.

Piękne słowa.

Tak mi się skojarzyło: "Jeśli pogardza się prawdą, nie ona na tym
traci".

Normy moralne to nie jest koło ratunkowe pływające po wodzie, ale pal
wbity w dno, o który można zarzucić cumę i pewnie polegać, że się nie
odpłynie na szerokie wody relatywizmu i oportunizmu, że nas nie
zniesie.

Gdy ciężko się wciągać po owej cumie do pala, Agati myśli sobie, że
przydałoby się przenieść ten pal bliżej, żeby Jej było wygodniej, żeby
nie musiała się tak napracować.
Nieruchomość norm uważa za wadę, narośl kulturową, zaściankowość i
tradycjonalizm, z którego trzeba się uwolnić - niczym z kokonu - by
być lepszym.

Zaletą moralności i prawdy jest to, że się nie zmienia, jak niektórzy
chcieliby.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
"Pan jest zerem!" (L. Miller)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


695. Data: 2003-06-10 16:05:56

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: Małgorzata Majkowska <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem jako Z. Boczek z...@U...pl, drżącą z
emocji ręką skreśliła te oto słowa:

>> Od rzemyczka do koniczka. Tak samo robią w sektach....

> Właśnie o ten relatywizm moralny mi chodziło.
> Tamten też przekroczył granice powszechnej i przyziemnej
> moralności, no i czekał za tą granicą na swojego kolegę.

> Dla każdego są różne wartości najważniejsze.

> Jeśli malarz mi powie, że zabije dla uwiecznienia doskonałej
> agonii - to ja go nie pochwalę, że dla sztuki zrobi
> wszystko, że to poszukiwanie doskonałości i czystej formy.

Nie trzeba dużo szukać... Wystarczy wspomnieć Nerona, który wg
legendy/plotki spalił Zatybrze, by widok szalejących płomieni napełnił go
weną twórczą. Czyżby nihilizm? Czyżby mąż Agati był nihilistą? Pojęcie
nihilizmu związane jest z duchowym kryzysem kultury. Nihilizm w pełnym
znaczeniu pojawia się tam, gdzie człowiek określa samego siebie jako miarę
rzeczy i twórcę sensu bycia. Takie samookreślenie się przynosi rozkład
prawd, norm i autorytetów, itd.

--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


696. Data: 2003-06-10 16:08:51

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Nixe" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bc4sq6$k49$1@news.onet.pl...
> Uważam, że dopóki samemu nie przeżyło się jakiegoś problemu, to nie
powinno
> się opiniować motywacji postępowania osoby, która ten problem
> przeżyła/przeżywa osobiście, bo można komuś wyrządzić ogromną krzywdę. A
to
> dlatego, że nigdy do końca nie wiadomo, co w człowieku siedzi i dlaczego
> robi/myśli tak, a nie inaczej. To, co jednemu wydaje się skurwysyństwem
> godnym jedynie potępienia, dla drugiego będzie znacznie bardziej złożonym
> problemem i wcale nie musi być to próbą usprawiedliwiania swych występków.
> Życie to nie proste i jasne schematy, jakie każdy chciałby widzieć i
dzięki
> temu z lekkością ferować wyroki na innych.

Dziękuję

Jacek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


697. Data: 2003-06-10 16:11:25

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: Małgorzata Majkowska <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Osoba znana wszem jako Z. Boczek z...@U...pl, drżącą z
emocji ręką skreśliła te oto słowa:

> Przyznasz chyba sama, iż Kobieta - planując zemstę - wykaże
> się większą przewidywalnością faceta niż odwrotnie, znajdzie
> więcej podwójnych den, przewidzi więcej wersji wydarzeń i
> przygotuje się na każdą z nich - a całokształt będzie
> finezyjny, okrutny ale i wysublimowany... bardziej, niż
> większość facetów wymyśliłaby, nawet przez 100 lat.

Zgoda - dlatego męskie więzienia są przepełnione :-)

--
Pozdrawiam
Małgorzata
*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^*^
http://www.btsnet.com.pl/majkowscy/
"Carum est, quod rarum est"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


698. Data: 2003-06-10 16:20:49

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Ewa Ressel" <r...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...q> napisał w wiadomości
news:bc2q1a$l4k$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > Niektórzy jednak najwyraźniej czują taki przymus. Warto
> jednak pamiętać o
> > tym, że każdy ma i będzie miał do tego dostęp
>
> Tak czytam te wynurzenia - ... nie będę ich oceniał ... ale
> tak mi się przypomniało w latach 60. ludzie żyli w komunach i
> jakoś nikt nie miał problemów z tłumaczeniem czegokolwiek
> komukolwiek, nikt się nie wstydził
>

Kompletnie nie o tym pisałam. Żeby powiedzieć prościej: czułabym dyskomfort,
jeśli w tzw. domenie publicznej znajdowałyby się łóżkowe zwierzenia moich
rodziców (ze szczegółami typu nazwisko, adres). O ile jako osoba dorosła
pewnie poradziłabym sobie z tym bez większych problemów ("to ich sprawa"), o
tyle w wieku kilku, czy zwłaszcza -nastu lat byłoby to dla mnie baaardzo
trudne.
ER








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


699. Data: 2003-06-10 16:29:09

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "puchaty" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Z. Boczek" <z...@U...pl> napisał w wiadomości
news:bc4u6v$nam$1@news.onet.pl...
> Zaletą moralności i prawdy jest to, że się nie zmienia, jak niektórzy
> chcieliby.


Nie przeceniałbym roli moralności w problemie, który spotkał Agati.
A już na pewno nie stawiał znaku równania między prawdą a moralnością.
IMO moralność nie jest czymś niezmiennym, ostatnią ostoją, bazą, na której
można/trzeba budować życie.
Agati szuka (jak zauważyłeś) wyjścia poprzez np. zmianę otoczenia/norm:
"Gdybym była Arabką ...". Na grupach dyskusyjnych tego regionu taki
problem nie mógłby zaistnieć - byłoby to niemoralne.
Moralność zmienia się w czasie jak wszystko, co pochodzi od społeczeństwa.

Co innego z prawdą. Każdy ma swoją ;-). A tak naprawdę w duszy, głębiej
niż pokłady społecznej moralności istnieje "zdrowy hedonizm" - pragnienie do
robienia sobie dobrze, pragnienie by mi było dobrze. Tak rozumiane "dobrze"
jest IMO przyczyną/żródłem prawdy.
Już bez nalotów społecznych, wychowania, traum...

puchaty


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


700. Data: 2003-06-10 16:34:08

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Jacek"
> Dziękuję

I ja także.
--
Pozdrawiam
Asia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 60 ... 69 . [ 70 ] . 71 ... 80 ... 103


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: katolicyzm a prezerwatywy
pegperego atlantico
Małżeństwo bez miłości ??
Re: katolicyzm a prezerwatywy
Re: katolicyzm a prezerwatywy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »