| « poprzedni wątek | następny wątek » |
591. Data: 2003-06-09 21:11:48
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "AniaT"
> A moze zrobilas mu podobne pranie mozgu jakie probuje robic maz Agi...
Biedny Kuba, zmusza się do spotykania, rozmawiania, kochania z drugą
kobietą po bolesnym praniu mózgu ;-)
Jakieś konkrety, punkty wspólne tych sytuacji, czy takie same śmieszne
spekulacje jak np taka, że codziennie po 24 wychodzisz zbierać haracze
dla mafii? :)
Pozdrawiam
Asia, ubawiona
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
592. Data: 2003-06-09 21:19:37
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "AniaT"
> A moze zrobilas mu podobne pranie mozgu jakie probuje robic maz Agi...
Głupawka przeszła, mogę odpowiedzieć na poważnie.
Byłam w podobnej sytuacji co mąż Agi, jednak miłość to dla mnie
przede wszystkim odpowiedzialność za kochane osoby i bezwzględna
szczerość. Dlatego decyzja była szybka i jednorazowa, jak precyzyjne
przecięcie serca skalpelem. Kochałam ją niesamowicie, ale nie wyobrażam
sobie przekonywania męża w TAKIEJ sytuacji do trójkąta. Wybrałam
małżeństwo, rozstałyśmy się i na tym się zakończyło.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
593. Data: 2003-06-09 22:08:21
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez"Qwax" <...@...Q> wrote in message news:17413-1055163180@213.17.138.62...
>
> mówimy o 'panowaniu nad emocjami'
> a nie o żadnych 'zdradach'
owszem, przy czym ja odebralam to jako sarkazm
w twojej wypowiedzi, stad moja uwaga.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
594. Data: 2003-06-09 22:20:42
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez"AsiaS" <a...@n...onet.pl> wrote in message news:bc2fcl$2fc$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Mrowka"
> > Ja panuje nad emocjami.
> Każdy panuje, dopóki panuje. Tak jak nie ma skręconej nogi,
> dopóki jej nie skręci oraz nie panuje nad samochodem, dopóki
> jego auto nie zostanie zepchnięte na drzewo.
Asiu nie porownuj wypadku z miloscia, bo milosc nie spada
jak grom z jasnego nieba, i nie wpadniemy na nia jak na dzrzewo
czy skreci nas jak noga. Owszem ktos moze mi sie podobac, ale
zeby rozwinela sie milosc musi byz juz swiadomy krok w tym kierunku
ot chociazby czesta rozmowa, spacerek, itp itd jesli ktos jest
lojalny (kocha) w stosunku do swojego partnera nie dopusci do tego.
To ze ktos jest atrakcyjny w jakims tam wzgledzie, podoba mi sie
fascynuje, nie zakocham sie w nim tak jak poslizgnela bym sie
na mokrej drodze. dlatego kazdy panuje kiedy CHCE panowac, kiedy
moze jeszcze zapanowac i to jest dojrzalosc i odpowiedzialnosc.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
595. Data: 2003-06-09 22:22:12
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez"Qwax" <...@...q> wrote in message news:bc2rn5$1dn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Oj Mrówka, mrówka - zarasz powiesz że miłość można zaplanować
i tak i nie. Zeby roziwnela sie milosc trzeba na to czasu
i mozliwosci spotkania sie, rozmowy, jakiegos kontaktu.
Temu mozna zapobiec. Milosc to nie jest wypadek.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
596. Data: 2003-06-09 22:37:24
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bc31aj$n7l$1@news.onet.pl...
> i tak i nie. Zeby roziwnela sie milosc trzeba na to czasu
> i mozliwosci spotkania sie, rozmowy, jakiegos kontaktu.
> Temu mozna zapobiec. Milosc to nie jest wypadek.
No wlasnie,mi sie tez tak wydawalo...
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
597. Data: 2003-06-09 23:18:18
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezMałgorzata Majkowska <m...@p...onet.pl> wrote in
news:bc2mi1$r5f$1@news.onet.pl:
> Osoba znana wszem jako Mrowka m...@w...pl, drżącą z emocji
> ręką skreśliła te oto słowa:
>
>
>>> Tak może mówić tylko zimna deska która nigdy nie kochała.
>
>> Dlaczego?
>
> Mrówciu! Rozmawiasz z mężczyzną. :-) On nie jest w stanie jednocześnie
> rozumować i panować nad penisem. :-) Obu organów używa naprzemiennie :-)
<...>
Chyba znalazla Pani wytlumaczenie dla meza Agaty.
Wiadomo ze mezczyzna ma ograniczona ilosc krwi. Jezeli jeden z w.w.
organow jest zasilany w 100%, to drugi otrzymuje tylko tyle krwi zeby nie
obumrzec.
Maz Agaty byl w ostatnim czasie mocno obciazony (zona+kochanka). Czas
pelnego zasilania jego mozgu byl o wiele krotszy (w ciagu ostatnich 18
miesiecy) niz jakiegos monogamisty. Teraz czesc jego obowiazkow -
przynajmniej na jeden weekend - przejal przyjaciel kochanki, i od razu
zaczal gosc uzywac mozgu; martwi sie, nie rozumie jak moglo do tego dojsc.
Niestety, na domiar zlego my mezczyzni jestesmy sterowani hormonami - to
one zmuszaja nas do prob rozpowszechnienia naszych genow na calej ziemi.
Niektore kobiety nie potrafia tego zrozumiec i mysla ze my to robimy dla
przyjemnosci.
Dlatego tez ten biedny czlowiek chce zachowac caly zakres obowiazkow
(czyli obie panie), nie zwazajac na to ze moze doznac trwalego uszczerbku
na zdrowiu (szlachetny, gotow do najwyzszych poswiecen!).
A wiec - drogie Panie - wiecej zrozumienia dla mezczyzn ! To w koncu
wszystko dla Waszej plci (bo w koncu to z innymi kobietami jestescie
zdradzane, a i Agata skorzystala z pomocy jakiegos rozpylacza genow zeby
poprawic sobie humorek ;o) ).
Pozdrowienia - Zygmunt
P.S. Oczywiscie zdarzaja sie mezczyzni potrafiacy rownoczesnie uzywac w
100% obydwa organy. Ich organy sa po prostu "oszczedniejsze" i do 100%
wydajnosci potrzebuja mniejsze ilosci krwi.
P.P.S. W wypadku Agaty i jej meza nie chodzi o "zbrodnie i kare" - Co
Agacie odpowiada to jest ok. Jej zycie zmieni sie bez wzgledu na to jak
sie ta sprawa zakonczy. Ale ryzyko zmiany zycia podjela juz wczesniej sama
szukajac pocieszenia (HIV lub zoltaczka "C" potrafia tez niezle zmienic
zycie / oczywiscie "kochliwy" maz moze tez cos takiego przywlec do domu).
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
598. Data: 2003-06-10 00:50:14
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezWprąciłem się, gdyż Qwax <...@...q> i te mądrości wymagają stanowczej
erekcji:
>> Związek to bycie razem bez rezygnacji żadnej ze stron z
>> bycia sobą.
> Wszystko się zgadza przy jednym drobnym założeniu, że:
> "rezygnujemy z godności w imię miłości"
> A co z sytuacją gdy "po dogłębnym przemyśleniu sytuacji
> stwierdzamy że to nie jest poniżenie naszej godności lecz..."
> (np. wyższy poziom moralności // inny równie dobry sposób
> myślenia // postępowanie zgodne z rzeczywistym (wcześniej
> nieodkrytym) wewnętrznym przekonaniem o właściwości takiego
> postępowania // itp.) ??
Powiedział może byśmy tak kiedyś, może dzisiaj powiedział
Tak zróbmy to tak by nikt nie widział
Może w parku, pod lasem, na torach, przy garażach
Tam gdzie zawsze jest ciemno i gdzie prawie nikt nie chodzi
Nie będziemy wybierać, powiedział ten kto pierwszy
Niczym ostrze losu, pierwszy, który się trafi
Tylko pamiętaj bez hałasu, bez zbędnych emocji
Poczuj w sobie siłę i rób tak, żeby zabić
Urodzeni mordercy, California, Siedem
Harry Angel, Pulp Fiction, Hellraiser i Freddy
Codziennie filmy były dla nas jak Biblia
Te same sceny nawet w snach je widzę
Widzę w snach wciąż to samo
Ciągle boję się zasnąć
Tamten leży we krwi, a mnie robi się słabo
Powiedział patrz jak pięknie prawie tak jak w filmach
Zapamiętaj to pamiętam, prawie tak jak w filmach
To nie był film, to nie był film
Pamiętam mówił ach, chciałbym sobie postrzelać
Wiesz do dziewczyn na ulicy
W biały dzień, teraz
Nie do zwykłych dziewczyn, ale do tych najpiękniejszych
Chciałbym patrzeć im w oczy jak marnieją i więdną
Mówił ciekawe jak to jest tak naprawdę zabić
W rękach trzymać przeznaczenie, jego panem być
Wiesz chciałbym może byśmy tak kiedyś na ulicy
W jakimś ciemnym miejscu tak by nikt nie widział
Pamiętam mówił zapamiętaj, nie potrafię zapomnieć
Wyrazu oczu strachu potem krwi na dłoniach
Krew była wszędzie wokół pamiętam to dobrze
Płynęła niczym rzeka z potrzaskanej głowy
Krew pulsowała w skroniach, rozsadzała czaszkę
Ręce drżały nie wiem z podniecenia, czy ze strachu
Pamiętam on się śmiał, mówił coś o filmach
Zapamiętaj to, pamiętam, prawie tak jak w filmach
Ale to nie był film, to nie był film
--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Ludzie nie mówią o tym, czego chcą.
Dlatego nie dostają tego, czego chcą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
599. Data: 2003-06-10 05:42:32
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezZygmunt Switala wrote:
> <...>
> Chyba znalazla Pani wytlumaczenie dla meza Agaty.
> Wiadomo ze mezczyzna ma ograniczona ilosc krwi. Jezeli jeden z w.w.
> organow jest zasilany w 100%, to drugi otrzymuje tylko tyle krwi zeby
> nie obumrzec.
Choć zdarzają się przypadki omdleń w pewnych sytuacjach (niestety nie mi ;-(
> P.S. Oczywiscie zdarzaja sie mezczyzni potrafiacy rownoczesnie uzywac
> w 100% obydwa organy. Ich organy sa po prostu "oszczedniejsze" i do
> 100% wydajnosci potrzebuja mniejsze ilosci krwi.
Bądź wyjątkowo małe.
MSPANC
puchaty
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
600. Data: 2003-06-10 05:44:57
Temat: Re: Re:OT on kocha inna, ale mnie tez
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bbtm05$8jj$1@news.onet.pl...
> Nie mieszkamy razem, ona nie jest kochanką TZ ani ciocią dla Emilki,
> a najbardziej nie rozumiem skąd się w tym zdaniu wzięły marzenia Jacka,
> o którym nic nie wiemy, ani Ty ani ja :)
Sorki pomyliłam imię, chodziło mi o Kubę, Twojego TŻ.
> Teraz na tak: tak, żyjemy w trójkątnym
> związku, odkąd przyprowadziłam moją kobietę do nas i wyszło, że bardziej
> odpowiada
> nam wspólny związek, Emilka traktuje ją zwyczajnie, jak każde dziecko
kogoś
> spoza rodziny.
Skoro Wam wszystkim to odpowiada to ok. Nie mogłam się połapać w tym Waszym
trójkącie stąd moje pytanie.
Dzięki za odpowiedź :)
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<O<
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |