Strona główna Grupy pl.soc.rodzina on kocha inna, ale mnie tez

Grupy

Szukaj w grupach

 

on kocha inna, ale mnie tez

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1024


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2003-06-06 10:36:50

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Wszystko jeszcze zależy od konkretnej sytuacji, przede wszystkim czy
macie
> dzieci i czy ktoś więcej na waszym ewentualnym rozstaniu może
ucierpieć.

A dlaczego od razu myślisz że MUSI być (ewentualne) rozstanie?

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2003-06-06 10:38:17

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 6 Jun 2003 12:36:22 +0200 I had a dream that Agati\(Aga\) <a...@w...pl>
wrote:
>doszukuje sie Go caly czas. On uwaza, ze wina jest tylko Jego, ze uczucie
>nie wybiera, ze On tego nie chciał. Wini siebie i cierpi, ale to nie jest
>wyjscie z sytuacji.

Użala się, a nie cierpi. Bo powinien się jakoś zdecydować/określić.
Ale widocznie taki układ mu odpowiada...

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2003-06-06 10:40:42

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

>
> >
> > To chyba pozostaje tylko jedno:
> > Czy potrafisz nie być zaborcza (żądna prawa wyłączności)?
> >
> >
> no własnie pragnę byc kochana jedyna, nie umiem sie pogodzic z
faktem, ze
> oni tez maja swoje gry słowne, sekrety. Uwazam ze zasługuje na
miłosc, ze
> zawsze strałam sie byc dla mojego mezczyzny wszystkim i kochanką,
kumplem,
> matka, kucharka, a nawet dziwka gdyby tego pragnął. Umiem dawac,
choc zawsze
> od Niego mało dostawałam. Jak ja mam sie pozbyc prawa wyłacznosci,
skoro ono
> zawsze było dla mnie wazne.
>
Pozostaje w takim wypadku: albo pozbyć się 'go' albo 'Go' - w końcu
'Ich' jest pół świata a 'je' masz tylko jedno.
;-)))

A z prostej ciekawości - byłbym ciekaw jak zareagowała by pozostała
dwójka tego układu gdybyś poszła do drugiej (kolejność czasowa) i
zaproponowała jej przyjaźń i współpracę zarówno na gruncie towarzyskim
jak i w uszczęśliwianiu TŻ?

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2003-06-06 10:40:47

Temat: Re: Trzy żony [Było:] on kocha inna, ale mnie tez
Od: Nela Mlynarska <n...@n...security.pl> szukaj wiadomości tego autora

Qwax napisał(a):

> Tak z prostej ciekawości - które miejsca pozostawiasz wolne?
> Oferta powinna zawierać dokładne dane ;-)))

Sądzę, że dyżyry to byłoby najlepsze rozwiązanie. Tydzień sprzątam,
tydzień gotuję, tydzień mam wolne ;-) w łóżku.

A jak tak zaczynam liczyć, to jeszcze ze trzy dodatkowe bym sobie
dobrała, tak aby i inne rzeczy opędzić i mieć jeszcze tydzień wyłącznie
dla siebie :)

Pozdrawiam,
Nela

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2003-06-06 10:42:41

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Ijon" <i...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agati(Aga)" <a...@w...pl> wrote in message
news:bbpb2u$fhv$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Tak, własnie ja mam taki problem. Idealistka od siedmiu boleści. Czy na
tym
> świecie nikomu nie mozna zaufac ?

Zapytaj, go czy mialby cos przeciwko, gdybys Ty takze sie w kims "zakochala"
....



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2003-06-06 10:42:50

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> A dlaczego od razu myślisz że MUSI być (ewentualne) rozstanie?
>

Wcale nie uważam że musi.
Jest to jedna z opcji do rozważenia.
Ale w innym poście Agi pisała że chciałaby mieć wyłączność i że chodzi o
uczucia.

Jeśli o mnie osobiście chodzi - przeżyłabym fizyczną zdradę (tzn. ewentualne
przespanie się mojego męża z kimś - Ty tego w ogóle nie nazywasz zdradą i
właściwie z Tobą się zgodzę). Ale znacznie trudniej byłoby mi przeżyć zdradę
psychiczną - to jest to że nie byłabym ja dla niego najważniejsza. Wtedy
poważnie myślałabym o rozstaniu.

Oczywiście wiem ze każdy może to traktować inaczej, ale ja na prawdę nie
mogłabym mieszkać w domu z osobą, dla której byłabym tylko kucharką ;-))

Pozdrowienia.

Basia

P.S.
Zresztą kucharką jestem fatalną

P.S. P.S.
Mój mąż podziela ten akurat mój pogląd.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2003-06-06 10:43:38

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

>
> > A problem jest w Tobie! (w nim swoją drogą ale cokolwiek inny)
>
> doszukuje sie Go caly czas.

i znalazłaś?

Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2003-06-06 10:48:12

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Ijon" <i...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ijon" <i...@b...pl> wrote in message
news:bbprjq$prp$1@atlantis.news.tpi.pl...

Przeczytalem reszte postow - Ludzie ... no comments.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2003-06-06 10:48:49

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Agati\(Aga\)" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:937-1054894957@213.17.138.62...
> > ja wiem, ze On to rozumie, wiem, ze straszliwie cierpi,
>
> Dlaczego cierpi? (*)

bo wie, ze krzywdzi, a jest z natury dobrym człowiekiem. Bo uczucie do nas
obu jest tak wielkie, ze nie moze podjac zadnej decyzji tylko czekac.


> Jest - ale do tego rozwiązania konieczne jest współdziłanie TRZECH
> stron.
>
ja rozmawialam z nia, bez krzyków, spokojnie, ja naprawde umiem duzo pojąc,
zrozumiec, ale Ona według mnie powinna poswiecic sie i odejsc, gdyz wtedy
krzywdzi wtedy tylko Jego i siebie. Biorac trzezwo sytuacje, Ona jest na
tyle młoda, ze ułozy sobie życie, uczucie przyschnie, bo czas leczy. On
zostanie bez niej, bedzie cierpiał, ale to takze minie. Nie umiem sobie
tylko powiedziec co ja bede czuła i czy umiem byc tak madra, by przyjac to
co mi los daje.


> A dlaczego boli? (*)

powinowactwo dusz zawsze było dla mnie wazne. Nie ma sie 10 przyjaciól tylko
jednego prawdziwego. Ja nie chce sie dzielic Nim. Wynika z tego, ze jestem
zaborcza ale dla tej sfery psychicznej.

A.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2003-06-06 10:52:20

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Dunia" <d...@n...net> szukaj wiadomości tego autora

> Uwazam ze zasługuje na miłosc,

Co to znaczy 'zasluguje na milosc' ?

>ze
>zawsze strałam sie byc dla mojego mezczyzny wszystkim i kochanką, kumplem,
>matka, kucharka, a nawet dziwka gdyby tego pragnął. Umiem dawac, choc zawsze
>od Niego mało dostawałam.
>
Moze wlasnie TO jest przyczyna Twoich klopotow ? Moze Twoj TZ jest taki, ze jak
mu sie wszystko podaje na talerzu, to go to w koncu znudzi i szuka dodatkowych
wrazen ? (tak naprwde to mam wrazenie, ze wielu (wiekszosc ?) mezczyzn takich
jest...)
Jak to mawiala moja sp. babcia - Najlepszy sposob na mezczyzne to troche
kadzidla i troche wedzidla. Ja sie tego trzymam.

Dunia
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 50 ... 103


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: katolicyzm a prezerwatywy
pegperego atlantico
Małżeństwo bez miłości ??
Re: katolicyzm a prezerwatywy
Re: katolicyzm a prezerwatywy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »