Strona główna Grupy pl.soc.rodzina on kocha inna, ale mnie tez

Grupy

Szukaj w grupach

 

on kocha inna, ale mnie tez

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1024


« poprzedni wątek następny wątek »

431. Data: 2003-06-08 13:56:38

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Jacek <j...@w...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:

>> Nie będę dzielił z kimś mojej Kobiety, Ona nie jest do użytku
>> publicznego.
> Ona nigdy nie będzie Twoją własnością , nie wiesz o tym ?

Przy przysiędze małżeńskiej też protestowałeś przy słowach 'biorę
sobie' - że nie jesteś brany jak rzecz ani Ty nie bierzesz Jej jak
rzecz??
Wiesz, o co chodzi (bo o taką ciemnotę nie śmiem podejrzewać), ale
czepiasz się słówek?

Chcesz jaśniej? Ani Jej hymen, ani wagina, ani pochwa, ani macica
(potocznie i uogólniając: cip[k]a) nie będą do użytku innego faceta za
moją wiedzą, zgodą i aprobatą.
Moja Kobieta nie będzie miała wieloosobowego haremiku, ze mną w roli
statysty/bohatera zbiorowego.
Nieważne, jak Ona będzie miała wielkie serce (albo cip[k]ę) do
miłowania wielu naraz.

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wszystko da się zrobić - trzeba tylko chcieć.
Mój siusiak i sygnaturka są na to dowodami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


432. Data: 2003-06-08 14:05:24

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agati(Aga)" <a...@w...pl> wrote in message news:bbvevf$o5q$1@SunSITE.icm.edu.pl...
>
> błąd
> On kocha mnie i nie chce opuscic, i kocha ją, i nie chce Jej opuscic

twoj maz wpakowal sie w ten uklad dobrowolnie, taki stan bedzie
trwal poki oni pracuja razem. twoj maz musi teraz sobie przemyslec
czy jest to ta sama milosc, ktora z taba pozwolila mu zyc z toba 13 lat
stworzyc rodzine, wspierac sie, i po prostu zyc normalnie, i czy
milosc do kochanki z ktora tylko pracuje, spedza kilka godzin ekstra,
jest taka sama jak to do ciebie. mysle, ze nie. jesli zda sobie z tego
sprawe, to musi wybrac ciebie, chociazby bylo by to bolesne. kochanka
powinna byla wiedziec na poczatku, ze kiedys to sie moze stac, wiec
sama sobie piwa nawarzyla. ty nie zrobilas nic zeby teraz tak ciepiec.
jesli juz cos twoj maz wybierze, to nich to realizuje, bo inaczej
bedzie trojkatna szopka, z ktorej moze najszybciej uwloni sie kochanka,
bo chyba nie ma zamiaru spedzic reszty zycia w tym ukladzie, bo on
jest wbrew temu co piszesz w innym poscie nienormalny.
to tez jest trudne dla meza, ale niech w kocu zachowa sie dojrzale i cos
dojrzalego zrobi, nie tylko spelni swoje zachcianki.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


433. Data: 2003-06-08 14:10:44

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jacek" <j...@w...pl> wrote in message news:bburml$sf2$1@news.onet.pl...

> To jak to jest z Tą przyjaźnią ?

jest to taki uklad, w ktorym przyjaciele sie WZAJEMNIE
wspieraja, pomagaja, a nie jeden wbija noz w plecy a potem
prosi w imie przyjazni o pomoc i wybaczenie.

> Czy mąż może być przyjacielem dla żony, czy zona dla męza?

przestaje nim byc dobrowolnie, kiedy wbija noz w serce swojego przyjaciela
ktory jest oddany mu bezgranicznie.
>
> I co to oznacza ta bieda?

wlasnie co to znaczy? mozna byc przyjaciolmi na dobre i na zle, ale
trzeba byc tymi przyjaciolmi.

> Czy wy naprawdę nie potraficie wybaczać?

potrafimy. to tylko chodzi o to, ze ty do tego powolujesz
przyjazn. w chwili zdrady zdradzacz przestaje byc juz przyjacielem,
wybaczenie moze byc ewentualnie podyktowane dobrocia i wpsonialomysnoscia
malzonka, ale nie powolaniem sie na przjazc, bo ona juz nie istnieje.

>
> Ciekawe czy w waszym otoczeniu nie zdarzają się ludzie,
> którzy ze swoimi problemami uciekają w prace, w hobby, w kibicowanie.
> A co z kobiecymi strachami przed kolejną ciązą i ucieczkami w 100% troskę o
> dzieci.
> W tych wszytskich sytuacjach żony i męzowie pozostają same/sami i tego też
> nie należy wybaczać.

nie myl przyjazni kiedy ona istanieje naturanie. z chwila przekroczenia
granicy przyjazni, ona sie rozpada.

iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


434. Data: 2003-06-08 14:19:18

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Mrowka" <m...@w...pl> wrote in message news:bbv7i5$fmf$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Boze,rece opadaja,jak mozna zachwycac sie miloscia swojego meza do innej
> baby ....

bo Agi jest jeszcze na etapie szoku. za kilka miesiecy pomysli juz inaczej.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


435. Data: 2003-06-08 14:21:48

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Z. Boczek" <z...@U...pl> szukaj wiadomości tego autora

Wprąciłem się, gdyż Agati(Aga) <a...@w...pl> i te mądrości wymagają
stanowczej erekcji:

> Małgosiu w tym rzecz, ze On nigdy jej nic nie obiecywał, nie
planowal
> przyszłosci. Od poczatku powiedzial, ze nigdy mnie nie opusci i
wciaz
> mnie kocha. Ja wczoraj z nia rozmawialam, mowila to samo. Ona
> przezywala katusze, ze On mnie kocha, ze tak pieknie mowi o mnie i o
> dzieciach, ze ja mam tyle Jego milosci. Oni dawali sobie tylko (albo
> az !) miłosc, dlatego mnie to boli, bo ja myslalam, ze dawalam jej
> wystarczajaco duzo i wystarczajaco mądrze, zeby On nie chciał
> szukac jej gdzie indziej.

Chwilunia :)
Jaka miłość bez obietnic, bez planów, bez zamierzeń? :)
O czym Ty chrzanisz, Agati? :)

Czy roślina wyrośnie bez kropli wody, słońca i ziemi?
Tym dla miłości są czyny i obietnice.

Albo inaczej - jak głupia musiałaby być kobieta, żeby uwierzyć w SAME
SŁOWA faceta - bez potwierdzeń i czynów? Dla mnie to niezrozumiałe...

Słońce - IMHO nie można się zakochać w kimś, kto niczego takiego nie
robi/nie mówi.
Skoro mówił Jej tylko to, co mówisz - Ona chciała tylko Jego fujarę
albo była bezdennie głupia. Inaczej żadna szanująca się kobieta nie
poszłaby do łóżka z facetem, który mówi: kocham Cię, ale kocham
bardziej żonę i dzieci i to z nimi spędzę życie.

Wyobrażasz sobie, że ten Twój mówił Jej: nie chcę być z Tobą [prawda],
kocham żonę i dzieciaczki nad życie [prawda], kocham Cię [prawda], nie
kocham się z Nią w łóżku [kłamstwo - albo prawda wytworzona Jego
kłamstwami w domu]???
I Ona (przy tak 'pięknych' słowach) dała mu dupy?

Coś mi tu nie pasuje: po wodę z oazy mąż wyruszył na pustynię, bo
piękno pustynnej wody go tam zaciągnęło - a nie głupota (znalazł
kochankę mimo żony, bo UCZUCIE - a nie rozporek go tam zaciagnął). Co
dziwniejsze - znalazł tam tą wodę i mówi, że to możliwe, przyszedł i
"tak, o" tryskała z piachu, bez kopania i z marszu (ot, bijąca
miłość - bez czynów, starań, obietnic... on sam się nie starał, nie
pielęgnował a wyszło).
A żona w to wierzy i uważa za pewnik - bo do tej pory mąż nie kłamał.

I Ty w to wierzysz? Ja nie.

Czemu po wódce można? Bo wódka zaciemnia umysł i zdolność poprawnego
myślenia, zwalnia hamulce - ale o tym już Gosia dobrze pisała.
Twoje rozumowanie "po alkoholu? to obrzydliwe! z miłości? to piękne!"
można przyrównać do upadku w błoto:
"po dostaniu w łeb - to obrzydliwe! z miłości do zdrowej cery - to
piękne!"

--
Z poważaniem,
Z. Boczek
Wiem - nie zadowolę wszystkich, to zadanie dla agencji towarzyskich.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


436. Data: 2003-06-08 14:26:19

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Jacek" <j...@w...pl> wrote in message news:bbut9r$247$1@news.onet.pl...
>

> To nie było do mnie Iwonko przeczytaj
> on pisał o Agati i jej męzu

nie chodzi mi dokladnie o slowa czy komentarze w tym podwatku, mi chodzi
o to, ze ty bedac kiedys tym zdradzaczem, wciaz starasz sie
przedstawic zdradzaczy jako ofiary.
przeczytalam co pisal Boczek i co ty, i wciaz widac wyraznie, ze drazni
sie wieszanie psow na zdradzaczach, i o to mi chodzilo.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


437. Data: 2003-06-08 14:36:40

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Iwon\(k\)a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Agati(Aga)" <a...@w...pl> wrote in message news:bbv54l$23r$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> Małgosiu w tym rzecz, ze On nigdy jej nic nie obiecywał, nie planowal
> przyszłosci. Od poczatku powiedzial, ze nigdy mnie nie opusci i wciaz mnie
> kocha. Ja wczoraj z nia rozmawialam, mowila to samo. Ona przezywala katusze,
> ze On mnie kocha, ze tak pieknie mowi o mnie i o dzieciach, ze ja mam tyle
> Jego milosci. Oni dawali sobie tylko (albo az !) miłosc, dlatego mnie to
> boli, bo ja myslalam, ze dawalam jej wystarczajaco duzo i wystarczajaco
> mądrze, zeby On nie chciał szukac jej gdzie indziej.

powiem ci cos, kalmia oboje i ty w to biedna wierzysz.
ona powiedziala ci to co ty chcialas uslyszec, zrobila
to z milosci do twojego meza, a swojego kochanka. on jej
powiedzial: sluchaj gdyby moja zona dzwonila powiedz je to
i tamto, bo teraz jest zalamana, a ja wiesz jestem taki dobry,
ze teraz nie moge jej bardziej dobic, a my tu zaplanujmy na
spokojnie, moja ty slodka, nasza przyszlosc. Ona na to: dobrze
kochanie, powiem jej to, a teraz obgadakmy sprawe."
jesli ona pojechala z kims i jakies ultimatum mu postawila to chyba
jest jasne i logiczne, ze WCALE jej tak nie mowil, bo teraz nie
bylo by tej szopki i stawiajacej sie kochanki.
imo planuja sobie cos, a tobie mydla oczy.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


438. Data: 2003-06-08 14:43:44

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "herun" <h...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam!

Sądzę, że może kochać jedną, a w drugiej być zakochanym, albo być zakochanym
w obydwu. Z miłością jest nieco poważniej, to nie chemia, jak w przypadku
zakochania, gdzie serce wywala, myśli lgną do CELU(-ÓW) i o niczym więcej
nie można myśleć. Miłość to akt woli (będę się streszczał), wybór z kim chce
się być - docelowo - na całe życie. Na podstawie tego można coś budować.

(jak za bardzo patetycznie, proszę o uwagę <najlepiej na priva!>, bo mnie
ponosi)


herun


Użytkownik "Agati(Aga)" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:bbpn5s$q8i$1@SunSITE.icm.edu.pl...


czy mozna kochac dwie kobiety rownoczesnie ?




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


439. Data: 2003-06-08 15:24:18

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Mrowka" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w wiadomości
news:bbvbj5$erg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Agi, co to za za przeproszeniem kurwienie się ze strony Twojego męża.
Jeśli
> on kochał Ciebie, to co robił w jej łóżku i co jej dawał? Miłosć? Przecież
> kochał Ciebie! Nie usprawiedliwiaj go, to co robił, jest obrzydliwe, a dla
> samousprawiedliwienia sie podlane sosikiem szlachetnych słów.

Dokladnie!

Pozdrawiam Magda



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


440. Data: 2003-06-08 15:27:18

Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
Od: "Mrowka" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bbvgl6$8o2$1@news.onet.pl...
> "Mrowka" <m...@w...pl> wrote in message
news:bbv7i5$fmf$2@atlantis.news.tpi.pl...
> > Boze,rece opadaja,jak mozna zachwycac sie miloscia swojego meza do innej
> > baby ....
>
> bo Agi jest jeszcze na etapie szoku. za kilka miesiecy pomysli juz
inaczej.

Oby !

Magda


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 30 ... 43 . [ 44 ] . 45 ... 50 ... 90 ... 103


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: katolicyzm a prezerwatywy
pegperego atlantico
Małżeństwo bez miłości ??
Re: katolicyzm a prezerwatywy
Re: katolicyzm a prezerwatywy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »