| « poprzedni wątek | następny wątek » |
551. Data: 2003-06-09 10:26:10
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "AugustinA"
> Rozumiem. Ale nie ugruntujesz tego np u EMilki w szkole.
> Wyobraz sobie sytuacje, ze jakies dziecko w klasie na lekcji wpisuje w
> wyszukiwarke jej imie i nazwisko, znajduje je dajmy na to w Twoim poscie
> z "dzieci" potem wpisuje Twoj adres mailowy i dostaje bardzo rozne Twoje
> wypowiedzi.
Ago, podaj mi kogokolwiek kto pisuje na grupy, a ja znajdę Ci w tej wyszukiwarce
odpowiednio dużo wypowiedzi, z których dzieci i nie tylko mogłyby się pośmiać.
Naszym zadaniem jest raczej uczenie dziecka radzenie sobie z różnymi
sytuacjami w życiu niż milczenie. Choć fakt, że nie zawsze warto narażać się
na takie konfrontacje, dlatego większość naszych "tradycyjnych" znajomych,
tak samo jak znajomi par takich jak my - nie mają pojęcia o tej naszej stronie
życia.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
552. Data: 2003-06-09 10:26:37
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości news:
>
> Użytkownik "Sowa" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bc03r3$kfr$1@news.onet.pl...
> > Czyli jednak uważasz że Agati błądzi wybielając męża, zamiast zmierzyć
się
> z
> > gorzką prawdą o nim?
>
> Zastanów się jaką miałaś opinie o Agati, przed tym watkiem
> dlaczego nagle odbierasz jej zdolność do myślenia racjonalnego
> dlaczego zmieniacie Tę mądra kobiętę w osobę bez własnego zdania
> bo wybiera inaczej niż Ty.
>
> Nie ma do tego prawa ?
>
> Nie rozumiem dlaczego
Właśnie o to chodzi, że nie wybiera inaczej. Przerabiałam w życiu sytuacjie,
w których
usprawiedliwiałam partnera znacznie bardziej niż powinnam. Przerabiałam to,
że koncentrowałam się na tym, jaki to on jest biedny, a dla siebie zupełnie
nie miałam współczucia, ani też nie spodziewałam się nawet, że on mógłby mi
wspolczuć. Skończyło się cięzkimi bólami głowy i terapią. Dlatego tak bardzo
mnie poruszają u Agi przejawy tego samego stylu myślenia, który sama miałam,
i do którego cały czas mam skłonności.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
553. Data: 2003-06-09 10:34:29
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezIn article <bc1mj2$pfm$1@news.onet.pl>, a...@p...onet.pl says...
> "Jakub Słocki" <j...@s...net.nospam>
> > Tak wlasnie mysle.
>
> Nie watpie. Gdybys tak nie uwazal na pewno tak bys nie postepowal.
> Chodzilo mi jedynie o to czy nie miewasz czasem watpliwosci? Bo to, ze
> Ty masz jakies tam poglady i Twoja zona w czesci je podziela nie
> oznacza, ze dziecko, ktore z Wami mieszka bedzie mialo utarte przez Was
> opinie. Dziecku mozna pokazywac swiat na rozne sposoby ale ono sobie te
> wiadomosci selekcjonuje i w pewnym wieku zaczyna tworzyc wlasny obraz
> swiata.
Ale ja dziecku nie bronie wlasnego spojrzenia na swiat.
Nie mam watpliwosci ze zaprezentuje mu moje spojrzenie na swiat, co
wiecej nie mam watpliwosci ze postaram sie jak najlepiej pokazac mu ze
sa inne poglady i jak one sie ksztaltuja (na tyle na ile bede potrafil,
bez wrogosci do nich, choc na pewno z jakas ocena).
I nie wydaje mi sie (pewny byc nie moge to oczywiste) zeby kiedys
chcialo zmieniac nazwisko czy ukrywac kim sa jego rodzice.
> Nie traktuj moich slow z wrogoscia.
Nie traktuje
> Mnie jedynie ciekawi jak ja do tego
> przygotujecie. Czy bedziecie pokazywali, ze to naturalne zachowanie i
> np. mama bedzie calowala sie z przyjaciolka, czy moze jakos inaczej...
Tak, nie bedziemy sie kryc z tym, ze ide za reke nie tylko z mama, ale i
inna kobieta, ze one sie caluja itp.
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
554. Data: 2003-06-09 10:39:21
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> napisał w
wiadomości news:bc1dlb$rt1$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
> wiadomości news:bbvcis$i1r$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > [...]Może codzienne obowiazki odciągnęłyby jego
> > myśli od jego wielkiego nieszczęścia[...]
>
> Zasadniczo za, zresztą zawsze brzydziła mnie wizja żony piorącej
> mężowskie gatki po wizycie u innej pani. Tylko żeby się potem
> nie okazało, że facet nie może żyć bez żony, bo mu nie ma kto
> tych gatek prać. Kwestia motywacji - IMHO jeśli facetowi ktos
> czegoś w głowie solidnie nie poprzestawia, to samo zostawienie
> go na jakiś czas może, owszem, doprowadzić go do wniosku, że
> żona jest mu koniecznie i nieodzownie potrzebna - do szeroko
> pojętego prania gatek właśnie.
Raczej myślałam o unaocznieniu tego, co musi robić w domu sama kobieta z
dwójką dzieci. Ale fakt, że to wymaga odpowiedniego komentarza pogladowego i
dozy dobrej woli ze strony poddawanego lekcji poglądowej.
boniedydy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
555. Data: 2003-06-09 10:39:49
Temat: Re: Trzy żony [Było:] on kocha inna, ale mnie tezIn article <bc1nce$rll$1@news.onet.pl>, a...@p...onet.pl says...
> "Nela Mlynarska" <n...@n...security.pl>
> > Łapie się ktoś do nas (tylko jeszcze chłopa muszę zapytać)?
>
> Heh :) Nela uwazaj bo Krzys jest niezly. Potem nie opedzisz sie od
> chetnych, napalonych na sprzatanie i gotowanie lasek ;)
Aga w czym Krzys jest niezly ? :)
MSPANC :)
K.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
556. Data: 2003-06-09 11:25:44
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez"Mrowka" <m...@w...pl> wrote in
news:bc07ju$q1o$1@nemesis.news.tpi.pl:
>
> Użytkownik "Jacek" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:bc06pj$rir$1@news.onet.pl...
>
>> widzę radziłem jej nie kochac żonatego czy to cos złego
>
> No ale wg Ciebie nie mozna zapanowac nad uczuciem.
> Ja tez uwazam ze nie powinno sie kochac zonatych mezczyzn.
:o0
Mam nadzieje, ze nie dotyczy to zon kochajacych wlasnych mezow ;o)
>
> Magda
>
Zygmunt
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
557. Data: 2003-06-09 11:26:19
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tezUżytkownik "boniedydy" <b...@z...pl> napisał w
wiadomości news:bc1o82$6qn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...] Raczej myślałam o unaocznieniu tego, co musi
> robić w domu sama kobieta z dwójką dzieci.[...]
Ja tak właśnie to odebrałam. Natomiast nie bardzo łapię, co
konkretnie w kontekście opisywanej sytuacji miałoby to facetowi
unaocznić. Bo jest to chwyt zazwyczaj - i skutecznie - stosowany
w sytuacjach, kiedy pan Mężczyzna z Wymaganiami stwierdza, że
żona mu się znudziła, bo taka przyziemna, wiecznie zmęczona i
nieatrakcyjna, a kochanka zawsze zgrabna, powabna i pełna
podziwu. I wtedy zazwyczaj istotnie okazuje się, że kochanka
oglądająca męską bieliznę nie tylko świeżą, wonną i zgrabnie
opinającą muskularne kształty szybko przestaje traktować i być
traktowana jak eteryczne bóstwo. Ale u Agati, o ile rozumiem,
niezupełnie o to chodzi.
Dlatego wyjazd, nawet dłuższy, uważam za świetny pomysł, ale
głównie ze względu na samą Agati - żeby mogła chwilę odetchnąć,
dojść do ładu z własnymi emocjami i zastanowić się, czy jest w
stanie trwać w tej sytuacji, bez ustawicznego prania mózgu
(przepraszam, ale po ostatnich postach Agati odnoszę wrażenie,
że właśnie takim zabiegom jest poddawana).
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
558. Data: 2003-06-09 11:44:52
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez"Qwax" <...@...Q> wrote in message news:18485-1055144765@213.17.138.62...
> A może
> - niżej postawioną poprzeczkę miłości
> - szczelniejsze klapki nałożone przez patriarchalno-religijną kulturę
> - silniejsze poczucie własności
> - wcieloną w życie zasadę psa ogrodnika
dodaj moze - oko za oko zab za zab
-wolnosc Tomku w swoim domku
-masz jedno zycie uzywaj wiec do woli itp
kazdy z nas jest wytworem jakis tam ograniczen nawarstwianych przez
wiele lat,
a poniewaz kazdy jest tym samym czlowiekiem i zyje w tych samych czasach
dzieciniada jest takie traktowanie swiata jak przedstawiasz.
jest to typowe tlumaczenie sie kogos, ktory jest egoista.
Swoje egoistyczne zapedy, ktore kazdy ma, porobuje usprawiedliwic
wlasnie takimi haslami, zeby tylko jakos popatrzec na swoja twarz w lustrze
i powiedziec, ze te zasady to nic innego jak kajdany spoleczno-religijne
i co tam jeszcze wtedy mu przyjdzie do glowy, i szczesliwie sobie pozaspokajac
swoje niskie morale i popedy, byle tylko bylo milo, reszta sie nie liczy
bo to tylko na dobra sprawe sztuczny wytwor.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
559. Data: 2003-06-09 11:44:54
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez
> Decydujac sie na staly zwiazek,zakladajac rodzine,powinnismy juz
> dorosnac,dojrzec i panowac nad emocjami.
Tak może mówić tylko zimna deska która nigdy nie kochała.
Przepraszam jeżeli uraziłem - ale 'zapanuj nad emocjami' - jesteś
przecież dorosła i dojrzała
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
560. Data: 2003-06-09 11:50:10
Temat: Re: on kocha inna, ale mnie tez"Qwax" <...@...Q> wrote in message news:31875-1055158835@213.17.138.62...
>
> > Decydujac sie na staly zwiazek,zakladajac rodzine,powinnismy juz
> > dorosnac,dojrzec i panowac nad emocjami.
>
> Tak może mówić tylko zimna deska która nigdy nie kochała.
> Przepraszam jeżeli uraziłem - ale 'zapanuj nad emocjami' - jesteś
> przecież dorosła i dojrzała
nie myl zdenerwowania ze zdrada poltoraroczna, bo smiesznie brzmi.
zaden argument.
iwon(k)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |