Strona główna Grupy pl.sci.psychologia operacja bliźniąt syjamskich

Grupy

Szukaj w grupach

 

operacja bliźniąt syjamskich

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 20


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-11-12 21:06:11

Temat: operacja bliźniąt syjamskich
Od: "Ewa" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Kilka dni temu w Wielkiej Brytanii sąd podjął decyzje o operacji rozdzielenia
bliżniąt syjamskich - wbrew nastawieniu rodziców.
Nie uczestniczyłam w rozprawie, nie słuchałam opinii lekarskich -
na podstawie informacji z mediów wiem, że operacja oznaczała
bardzo prawdopodobną śmierć jednej z istot (co się stało)
brak operacji ? - życie przez kilka misięcy, może dłużej?
wiem, napewno nie tzw. normalne życie.
Ale - nie umiem sie przekonać do wtrącania się sądu do tego typu
decyzji i podejmowania ich zamiast/wbrew rodzicom.
Takich wątpliwości zupełnie nie miał mój rozmówca - prawnik,
twierdząc, że dobro dziecka powinno być rozpatrywane przez sąd, jeśli rodzice
podejmują wg. niego (sądu) złe decyzje. Z krzywdą dla dziecka.
Nie czuję sie przekonana - jak myślicie,
czy takie rozstrzygnięcia powinny leżeć w gestii sądów
czy powinny być zostawione rodzicom?

--
Ewa (po prostu.).

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2000-11-12 22:42:10

Temat: Re: operacja bliźniąt syjamskich
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa wrote:
[..]
> Nie czuję sie przekonana - jak myślicie,
> czy takie rozstrzygnięcia powinny leżeć w gestii sądów
> czy powinny być zostawione rodzicom?


Po to właśnie jest sąd i sędzia by rozstrzygać sporne sprawy.
Dziecko NIE JEST WŁASNOŚCIĄ rodziców - to także człowiek, któremu
należą się odpowiednie prawa.

W tym przypadku sąd postąpił właściwie i dziwią mnie jakieś głodne
gadki o woli Boga, katolicyźmie, który niby w takim przypadku coś zaleca
itp. bzdury.

pozdrawiam
Arek


--
100 złotych nagrody na http://www.eteria.net !
Po prostu wpisz szukane słowo w naszej wyszukiwarce i popatrz na liczbę
znalezionych stron - jeśli zawiera w sobie ciąg __365__ to... wygrałeś!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2000-11-13 00:19:03

Temat: Re: operacja bliźniąt syjamskich
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Ewa wrote:
> Tu nie chodzi o zadna wole boza, tylko o to, kiedy panstwo i pod jakimi
> warunkami moze ingerowac w prawa rodzicow.

Sąd to nie Państwo. Po to właśnie wymyślono sądy by rozstrzygały
sporne kwestia - w tym taką jak ta.

Nie wiem też o jakich prawach rodziców mówisz?
Do opieki i wychowania dziecka owszem mają prawo, ale nie mają prawa
decydować o jego życiu lub śmierci.

pozdrawiam
Arek

--
100 złotych nagrody na http://www.eteria.net !
Po prostu wpisz szukane słowo w naszej wyszukiwarce i popatrz na liczbę
znalezionych stron - jeśli zawiera w sobie ciąg __365__ to... wygrałeś!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2000-11-13 00:21:24

Temat: Re: operacja bliźniąt syjamskich
Od: "Adam Leszczynski" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


> Sąd to nie Państwo. Po to właśnie wymyślono sądy by rozstrzygały
> sporne kwestia - w tym taką jak ta.

Jezeli sady to nie instytucja panstwowa, to co to jest w takim razie? Nawet
stary
Monteskiusz zaliczal je do instytucji panstwowych...

> Nie wiem też o jakich prawach rodziców mówisz?
> Do opieki i wychowania dziecka owszem mają prawo, ale nie mają prawa
> decydować o jego życiu lub śmierci.

Jezeli nie rodzice maja decydowac o zyciu i smierci dziecka, to kto?
Panstwo?
A wlasciwie dlaczego panstwo, a nie rodzice? Poza tym to rodzice beda
musieli wychowywac jedna z blizniaczek, nie sedziowie, ktorzy zadecyduja o
ich zyciu i smierci.

Zgadzam sie z werdyktem sadu w tej sprawie, ale cala sprawa nie jest az tak
prosta.

Adam





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2000-11-13 00:36:00

Temat: Re: operacja bliźniąt syjamskich
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Adam Leszczynski wrote:
> Jezeli sady to nie instytucja panstwowa, to co to jest w takim razie? Nawet
> stary Monteskiusz zaliczal je do instytucji panstwowych...

To instytucja społeczna. Owszem wpisana w ramy konstytucji czy czego tam,
ale nie jest to Państwo nawet jeśli zaliczysz je do instytucji państwowych.

> Jezeli nie rodzice maja decydowac o zyciu i smierci dziecka, to kto?

Niezależny sędzia! Tak jak to się stało w tym przypadku.

> Panstwo? A wlasciwie dlaczego panstwo, a nie rodzice?

Nie bardzo rozumiem w czym jest problem - uważasz, że rodzice mają jakiekolwiek
prawo do pozbawienia życia dziecka !?

> Poza tym to rodzice beda musieli wychowywac jedna z blizniaczek,
> nie sedziowie, ktorzy zadecyduja o ich zyciu i smierci.

Nikt ich do tego nie zmusi. Raczej będą chcieli, a nie musieli.
Mogli wyjechać z W.Brytanii i w ten sposób zabić obie dziewczynki.
Widać sami czuli, że tak nie można bo pozostali. Wg mnie sędzia wziął
za nich odpowiedzialność i oni się z tym pogodzili.

> Zgadzam sie z werdyktem sadu w tej sprawie, ale cala sprawa nie jest
> az tak prosta.

No nie wiem. Dla mnie jest. W momencie gdy sprawa jest typu : jedno życie
lub żadne to ja nie widzę innego wyboru niż ten, który dokonano.

pozdrawiam
Arek



--
100 złotych nagrody na http://www.eteria.net !
Po prostu wpisz szukane słowo w naszej wyszukiwarce i popatrz na liczbę
znalezionych stron - jeśli zawiera w sobie ciąg __365__ to... wygrałeś!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2000-11-13 19:21:23

Temat: Re: operacja bliźniąt syjamskich
Od: "Brian" <b...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Ewa" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:8un4rp$7e8$5@news.tpi.pl...
> Kilka dni temu w Wielkiej Brytanii sąd podjął decyzje o operacji
rozdzielenia
> bliżniąt syjamskich - wbrew nastawieniu rodziców.
> Nie uczestniczyłam w rozprawie, nie słuchałam opinii lekarskich -
> na podstawie informacji z mediów wiem, że operacja oznaczała
> bardzo prawdopodobną śmierć jednej z istot (co się stało)
> brak operacji ? - życie przez kilka misięcy, może dłużej?
> wiem, napewno nie tzw. normalne życie.
> Ale - nie umiem sie przekonać do wtrącania się sądu do tego typu
> decyzji i podejmowania ich zamiast/wbrew rodzicom.
> Takich wątpliwości zupełnie nie miał mój rozmówca - prawnik,
> twierdząc, że dobro dziecka powinno być rozpatrywane przez sąd, jeśli
rodzice
> podejmują wg. niego (sądu) złe decyzje. Z krzywdą dla dziecka.
> Nie czuję sie przekonana - jak myślicie,
> czy takie rozstrzygnięcia powinny leżeć w gestii sądów
> czy powinny być zostawione rodzicom?
>

Sąd NAKAZAŁ RATOWAĆ ŻYCIE jednej z dziewczynek, zamiast pozwolić obu
umrzeć.\
Nad czym tu się zastanawiać ?

--
Brian

b...@e...pl
#Life is the bitch and then you die#



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2000-11-13 21:00:18

Temat: Re: operacja bliźniąt syjamskich
Od: "Marcin" <m...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Brian <b...@e...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8upf25$e7m$...@n...internetia.pl...
> Użytkownik "Ewa" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:8un4rp$7e8$5@news.tpi.pl...
> > Kilka dni temu w Wielkiej Brytanii sąd podjął decyzje o operacji
> rozdzielenia
> > bliżniąt syjamskich - wbrew nastawieniu rodziców.
> > Nie uczestniczyłam w rozprawie, nie słuchałam opinii lekarskich -
> > na podstawie informacji z mediów wiem, że operacja oznaczała
> > bardzo prawdopodobną śmierć jednej z istot (co się stało)
> > brak operacji ? - życie przez kilka misięcy, może dłużej?
> > wiem, napewno nie tzw. normalne życie.
> > Ale - nie umiem sie przekonać do wtrącania się sądu do tego typu
> > decyzji i podejmowania ich zamiast/wbrew rodzicom.
> > Takich wątpliwości zupełnie nie miał mój rozmówca - prawnik,
> > twierdząc, że dobro dziecka powinno być rozpatrywane przez sąd, jeśli
> rodzice
> > podejmują wg. niego (sądu) złe decyzje. Z krzywdą dla dziecka.
> > Nie czuję sie przekonana - jak myślicie,
> > czy takie rozstrzygnięcia powinny leżeć w gestii sądów
> > czy powinny być zostawione rodzicom?
> >
>
> Sąd NAKAZAŁ RATOWAĆ ŻYCIE jednej z dziewczynek, zamiast pozwolić obu
> umrzeć.\
> Nad czym tu się zastanawiać ?

Sąd NAKAZAŁ UŚMIERCIĆ jedną z dziewczynek....
Nad czym tu się zastanawiać ?
Jak widać w tym przypadku nie ma jednoznaczych racji, są sprawy na które nie
ma prostych odpowiedzi, i każdy powinien rozstrzygać je w swoim sumieniu,
a przy tym należy pamiętać, że "jaką miarą sądzicie taką was osądzą"
Pozdrowienia

--
Marcin Wojtkowiak
m...@p...onet.pl
GADU-GADU #83387


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2000-11-13 21:07:14

Temat: Re: operacja bliĽni?t syjamskich
Od: "Ewa" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

-Wiesz, może nad tym, że wydał wyrok śmierci na jedna z dziewczynek ,
której jedyną winą (???) było to, że w rozwoju płodowym nie wykształciła
osobnych organów niezbędnych do życia.
I czy takie decyzje mogą leżeć w gestii sędziów.
Dziecko nie jest własnością rodziców - zgoda, nie mogą go traktować z pełną
dowolnością wynikającą z własnych kaprysów, ale nie jest też właśnością
społeczną, co do której można podejmować decyzje, ktore dana społeczność uważa
za słuszne. A sprawa, o której mówimy, nie należy do kategorii ''źli rodzice
maltretujący dziecko'',
I jeszcze, jaki może być zakres ingerencji państwa - instytucji społecznych,
jeśli ktoś woli,
w sfery prywatności - nawet tak trudne i niespotykane. Katolicyzm nie ma z tym
nic
wspólnego.
Pozdrowienia
Ewa po prostu..

Użytkownik "Brian" <
> S?d NAKAZAŁ RATOWAĆ ŻYCIE jednej z dziewczynek, zamiast pozwolić obu
> umrzeć.\
> Nad czym tu się zastanawiać ?
>
> --
> Brian
>
> b...@e...pl
> #Life is the bitch and then you die#
>
>
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2000-11-13 22:31:03

Temat: Re: operacja bliĽniąt syjamskich
Od: Astec SA <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ewa wrote:
> -Wiesz, może nad tym, że wydał wyrok śmierci na jedna z dziewczynek ,
> której jedynš winš (???) było to, że w rozwoju płodowym nie wykształciła
[..]

Tu nie ma co mówić o winie! A jeśli nawet to jej winą było to, że swoją
obecnością zabijała tą drugą, a bez niej i tak nie mogłaby żyć.

pozdrawiam
Arek


--
100 złotych nagrody na http://www.eteria.net !
Po prostu wpisz szukane słowo w naszej wyszukiwarce i popatrz na liczbę
znalezionych stron - jeśli zawiera w sobie ciąg __365__ to... wygrałeś!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2000-11-14 02:28:20

Temat: Re: operacja bliźniąt syjamskich
Od: "jacob bekker" <j...@f...net> szukaj wiadomości tego autora


"Ewa" <p...@g...pl> wrote in message news:8un4rp$7e8$5@news.tpi.pl...
> Kilka dni temu w Wielkiej Brytanii sąd podjął decyzje o operacji
rozdzielenia
> bliżniąt syjamskich - wbrew nastawieniu rodziców.
> Nie uczestniczyłam w rozprawie, nie słuchałam opinii lekarskich -
> na podstawie informacji z mediów wiem, że operacja oznaczała
> bardzo prawdopodobną śmierć jednej z istot (co się stało)
> brak operacji ? - życie przez kilka misięcy, może dłużej?
> wiem, napewno nie tzw. normalne życie.
> Ale - nie umiem sie przekonać do wtrącania się sądu do tego typu
> decyzji i podejmowania ich zamiast/wbrew rodzicom.
(...)
> Nie czuję sie przekonana - jak myślicie,
> czy takie rozstrzygnięcia powinny leżeć w gestii sądów
> czy powinny być zostawione rodzicom?

Tam, gdzie wchodzi w rachube ratowanie czlowieka, sad ma pelne prawo decyzji
wbrew woli rodzicow.
Sa takie sekty religijne, ktore calkowicie polegaja na Bogu. W razie
zachorowan nie chca przyjmowac zadnej pomocy lekarskiej, oddajac sie
calkowicie w rec Boga.
Byl wypadek, kiedy chore dziecko pozbawione opieki lekarskiej zmarlo,
rodzice byli sadzeni za przyczynienie sie do jego smierci.

jakub (ot, tak sobie)
>
> --
> Ewa (po prostu.).
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Rownanie
neopsychoanaliza ??
Jest OK
Jak uniknąć zgubnego wpływu Ani Lipek
Cattell & inni

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »