Data: 2005-10-26 17:10:28
Temat: Re: operacja tętniaka łuku aorty wstępującej
Od: "Izabela " <c...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Sarcia <s...@w...pl> napisał(a):
>
>
>
> >> Witam!
> > Zarówno proteza jak i zastawka sa sztuczne , a więc nie ma
> > mozliwości "odrzucenia zastawki".
> > Reoperacja jest zawsze bardziej ryzykowna , ale co do sredniej 5 lat nie
> > do
> > końca sie zgodzę...
> > Mozliwe powiklania wynikają głownie z rozleglości zabiegu (moga byc
> > powikłania neurologiczne i wynikające z niewydolnosci serca) czy pózniej z
> > ewentualnych powiklań infekcyjnych.
> > Jest to opercja trudna,ale w rękach dobrego chirurga nie nadzwyczajna.
> > Pozdrawiam i bążcie dobrej mysli
> >
> >
> Dziękuję za wszelkie wyjaśnienia i mam jeszcze pytanko czy istnieją jakieś
> strony internetowe lub czy masz jakieś dane statystyczne na temat
> śmiertelności pooperacyjnej oraz skuteczności tego typu zabiegów.
> A jak to jest z ewentualnymi powikłaniami neurologicznymi?Jakiego są one
> charakteru i jak często się zdarzają?
> Piszesz też o powikłaniach infekcyjnych, czy takie przypaki są częste?
> Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.
> Pozdrawiam
>
> Śmiertelnośc po zabiegu wymiany aorty wstepującej jest w granicach 4-5%,
wieksza niz w operacjach typu by-passy ,ale na pewno zdecydowanie mniejsza
niz w operacjach tętniaka rozwarstwionego.
Powiklania neurologiczne? częstsze sa na pewno przy operacjach tętniaków
rozwarstwionych ( kiedy rozwarstwione sa tętnice doglowowe) ,ale może dojśc
chocby do niedowladu polowiczego.
Infekcyjne? Zwiazane najczęsciej z infekcyjnym zapaleniem wsierdzia lub
ogolnieustrojowym zakażeniem.
Oczywiście takie przypadki się zdarzają,ale patrząc chocby na pacjenta ,
krory niedawno miał po raz kolejny wymianiana aorte (tzw. re-bental) , a
teraz jedzie do sanatorium napisze raz jeszcze-dobry chirurg zrobi wszysko ,
co potrafi!
Rozumiem niepokoj naturalny przed tak powaznym zabiegiem i trzymam kciuki!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|