Strona główna Grupy pl.misc.dieta optymalni i ich dieta

Grupy

Szukaj w grupach

 

optymalni i ich dieta

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 85


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2005-11-10 23:13:45

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Akulka" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dl09il$rf0$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Golo" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:op.sz0lfpxaribdzh@krzys...

> Nie piszę przecież o zwałach, wręcz pisałam, że lubie tłuste jedzenie-ale
> jako dodatek, zresztą jajecznica jako podstawowy posiłek diety i to tylko z
> żółtek, nie leży mi na dłuższy czas. Czułabym sie jak na jakiejś
> restrykcyjnej diecie. A białka? Nienawidzę marnotrawic jedzenia, to
> sprzeczne z moimi zasadami i wychowaniem.

Ja zwykle na śniadanie jadam lekko usmażoną jejecznicę z jednego białka i trzech
żółtek, albo tylko żółtka z jajek ugotowanych na miękko. Dodatki wg uznania.

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2005-11-10 23:16:35

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: Are <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Krystyna*Opty* napisał(a):

> Może o różnicach obu diet przeczytaj autora DO

Tak tak... A jak na targu rodzina Ci odradza kupno przelotowego
silnika turboodrzutowego to ich nie sluchaj tylko sprzedawcy...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2005-11-10 23:35:00

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: aratorn <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin 'Cooler' Kuliński napisał(a):

> Pomijajac rzeczywiste powody tego zjawiska, zmniejszenie spozycia
> pokarmow na DO jest faktem, nie bzdura.

To ciekawe, że każdy rozumie tak jak chce, a nie jak jest napisane.
Ograniczyłem cytat do niezbędnego minimum, a i tak przyczepiłeś się do
czego innego. Bzdurą jest "Duża ilość ciał ketonowych, powstających przy
takim odżywianiu" (tj. optymalnym, bo o tym jest wątek), oraz
stwierdzenie, że: "ograniczony wybór produktów zmniejsza ilość
spożywanego pokarmu"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2005-11-10 23:38:21

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: aratorn <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

murek napisał(a):

> dotyczyły konkretnie diety Atkinsa, ale to to samo (ciekawe co się teraz
> stanie, jak coś takiego napisałem? :) )
> tak więc nie są to moje wymysły i na pewno nie są to bzdury

Jeżeli utożsamiasz dietę Kwaśniewskiego z dietą Atkinsa, to to są wciąż
Twoje bzdury, czyli zdania nie zmieniam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2005-11-11 06:10:54

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: Marcin 'Cooler' Kuliński <m...@p...gazeta.blah> szukaj wiadomości tego autora

aratorn pisze:

>>Pomijajac rzeczywiste powody tego zjawiska, zmniejszenie spozycia
>>pokarmow na DO jest faktem, nie bzdura.
>
> To ciekawe, że każdy rozumie tak jak chce, a nie jak jest napisane.
> Ograniczyłem cytat do niezbędnego minimum, a i tak przyczepiłeś się do
> czego innego.

Potrafie wiele rzeczy, ale czytanie w cudzych myslach nie jest moja
domena. Skoro w dyskusji ograniczasz sie do zdawkowego "jestes glupi i
na niczym sie nie znasz", to ciezko jest stwierdzic, do czego konkretnie
pijesz. Ale ciesze sie, ze moje czepialstwo pozwolilo Ci sie
doprecyzowac w temacie tej dyskusji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2005-11-11 08:56:26

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: aratorn <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin 'Cooler' Kuliński napisał(a):

> Potrafie wiele rzeczy, ale czytanie w cudzych myslach nie jest moja
> domena. Skoro w dyskusji ograniczasz sie do zdawkowego "jestes glupi i
> na niczym sie nie znasz", to ciezko jest stwierdzic, do czego konkretnie
> pijesz. Ale ciesze sie, ze moje czepialstwo pozwolilo Ci sie
> doprecyzowac w temacie tej dyskusji.

Po co ten sarkazm? Chyba mnie z kimś mylisz. Sugerujesz mi wypowiedzi,
których nie było. Porównaj sobie oba moje posty (ten z bezpośrednią
odpowiedzią na post Murka i tę ostatnią) i wskaż mi proszę:
1. gdzie napisałem, że jest "głupi" i na niczym się nie zna?
2. gdzie tkwi różnica pomiędzy nimi (merytoryczna rzecz jasna)? Dla
ułatwienia przytoczę obie.

"
> nie jestem optymalny, ale odpowiem :)
> ................................
> Duża ilość ciał ketonowych, powstających przy takim odżywianiu,
zmniejsza apetyt, a ograniczony wybór produktów zmniejsza ilość
spożywanego pokarmu.

Skoro nie Jesteś optymalny, to powstrzymaj sie od odpowiedzi, bo bzdury
piszesz. "

I druga dla porównania:
"Bzdurą jest "Duża ilość ciał ketonowych, powstających przy takim
odżywianiu" (tj. optymalnym, bo o tym jest wątek), oraz stwierdzenie,
że: "ograniczony wybór produktów zmniejsza ilość spożywanego pokarmu" "

Możesz to skomentować, Ty który w myslach nie czytasz?

ps. co do "czepialstwa" masz rację, z precyzją to Ty masz problem.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2005-11-11 09:00:55

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: aratorn <a...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Marcin 'Cooler' Kuliński napisał(a):

> Potrafie wiele rzeczy, ale czytanie w cudzych myslach nie jest moja
> domena. Skoro w dyskusji ograniczasz sie do zdawkowego "jestes glupi i
> na niczym sie nie znasz", to ciezko jest stwierdzic, do czego konkretnie
> pijesz. Ale ciesze sie, ze moje czepialstwo pozwolilo Ci sie
> doprecyzowac w temacie tej dyskusji.

Po co ten sarkazm? Chyba mnie z kimś mylisz. Sugerujesz mi wypowiedzi,
których nie było. Porównaj sobie oba moje posty (ten z bezpośrednią
odpowiedzią na post Murka i tę ostatnią) i wskaż mi proszę:
1. gdzie napisałem, że jest "głupi" i na niczym się nie zna?
2. gdzie tkwi różnica pomiędzy nimi (merytoryczna rzecz jasna)? Dla
ułatwienia przytoczę obie.

"
> nie jestem optymalny, ale odpowiem :)
> ................................
> Duża ilość ciał ketonowych, powstających przy takim odżywianiu,
zmniejsza apetyt, a ograniczony wybór produktów zmniejsza ilość
spożywanego pokarmu.

Skoro nie Jesteś optymalny, to powstrzymaj sie od odpowiedzi, bo bzdury
piszesz. "

I druga dla porównania:
"Bzdurą jest "Duża ilość ciał ketonowych, powstających przy takim
odżywianiu" (tj. optymalnym, bo o tym jest wątek), oraz stwierdzenie,
że: "ograniczony wybór produktów zmniejsza ilość spożywanego pokarmu" "

Możesz to skomentować, Ty który w myslach nie czytasz?

ps. co do "czepialstwa" to się zgadzamy - czepiasz się, ale z precyzją
to Ty masz problem.



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2005-11-11 09:25:53

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: "jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Akulka" <

> Te jadłospisy wyglądaja niby normalnie, ale jakos mało apetycznie...

"normalnie" ale "malo apetycznie" ? a co dla Ciebie jest "duzo/bardzo
apetycznie"?

> I tu juz robi sie smaczniej.

dlaczego?

> Ale co wy lubicie jeść? Tak naprawdę na codzień?

wszystko (no prawie, bo cukier moze nie istniec :)

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2005-11-11 09:27:11

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: "jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Are"

> A o co chodzi?

zbyt skaplikowane!?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2005-11-11 14:33:32

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: Golo <k...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 10 Nov 2005 10:43:57 +0100, Marcin 'Cooler' Kuliński
<m...@p...gazeta.blah> napisał:

>> A skoro juz.. naprawde uważasz ze warzywa i to wszystko,
>> co jest na talerzu wege to jest wolne od chemii?
>
> Nie, nie uwazam tak. Uwazam jednak, ze kumulacja wszelkiej chemii jest
> tym wieksza, im z wyzszego ogniwa lancucha pokarmowego korzystasz,
> poszukujac dla siebie produktow do zjedzenia.

Owszem , to by się zgadzalo. Pod warunkiem, ze hodowca karmi zwierzę
warzywami ze sztucznej hodowli:)


>> Bo mnie sie wydaje ze to mit. Niestety,coraz powszechniejsze sa
>> uprawy na sztucznych podłożach,karmione chemią w określonych
>> odstępach czasu.
>
> Sztuczne nawozy nie sa zle z zalozenia. Zle jest stosowanie ich w
> nadmiarze. Gleba jest zubozona, to jest fakt, i w jakis sposob trzeba
> dostarczac substancji odzywczych roslinom.

Przecież wiesz co to jest uprawa hydrophoniczna.
I napewno wiesz ze dzis sie goni za plonem za wszelką cenę.Podaje się
roslinom,
ktore slonca nie widzialy, wszystko to co powoduje szybki przyrost masy
plus
wszystko to, by hodoane rośliny byly niejadalne dla szkodników.

>> Znany Ci jest proceder polskiego chlopa który ma dwa zagonki?
>> Z tego większego na sprzedaż ( obicie podlanego wszelką chemia) ,
>> i tego mniejszego , dla siebie? Wiem że tak.
>
> No i co z tego wynika? Przeciez nie znaczy to automatycznie, ze zjadane
> przez chlopa jest super, a to sprzedawane jest be.

Polemizowałbym. O to właśnie chodzi ze dla siebie to chlop wie, co to jest
karencja
po opryskach albo ze jak przesadzi z nawozem to mu ziemniaki czerniec będą.

>> Pytam zupelnie poważnie, nie dostrzegasz problemu sztucznej żywnosci
>> na swoim talerzu?
>
> Oddychasz duzo czesciej, niz jesz.

Zgoda, masz rację

Pijesz wiecej, niz zjadasz.

Teoretycznie mozna picie kontrolować. Choc wiem z wlasnego doswiadczenia,
że dawno temu ,
chcąc uruchomic wytwórnie wody w butelkach na terenach bagiennych,
martwiłem się, czy znajde odpowiednie źródło.
Potencjalnhy partner, doświadczony w branzy powiedzial krótko, daj mi
sklad chemiczny wody
( w domyśle o dowolnym smaku i zapachu) a na wyjsciu otrzymasz żródlaną:)I
chyba nie miał na myśli destylacji..

Z Twoim poniższym sie zgadzam...

> Wszedzie sa problemy, to po prostu koszty wygodnego zycia w
> cywilizacji. Warto zrobic co jakis czas bilans zyskow i strat, ale nie
> warto IMO robic z niego zyciowego celu. Staram sie nie pic i nie gotowac
> na wodzie z kranu; na powietrze, ktorym oddycham, nie mam wplywu (na
> razie nie wyprowadzam sie z miasta);

> postawilem na zywnosc wegetarianska i tu narysowana granica wystarcza mi
> do tego, by miec spokojny sen.

Ja zaś wprost odwrotnie. Jeżeli Ci dobrze z tym co jesz ,a pewnie tak jest
bo byś zmienil,
to mnie to absolutnie nie przeszkadza.
Kiedys próbowalem życ na warzywach. Nie był to wegetarianizm, raczej próba
zastosowania
oficjalnej piramidki zywieniowej. Rezultat: wypchany brzuch i poczucie
glodu.

> Ty uwazasz, ze kupujesz produkty zdrowe, pozbawione chemii, ale ich
> skladu nie jestes w stanie zbadac, prawda?


Tak jak i ty nie jestes w stanie zbadac tego co jesz. Wydaje mi sie, że
można zminimalizować zawartość chemii w pożywieniu poprzez poszukiwanie
"pewnych "
źródeł zakupu.ja mieszkam na wsi,więc jest to bardziej , niż w Twoim
przypadku , realne

Pozdrawiam,
Golo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pytanie o dietę MM...
CKD - stezenie cial ketonowych
prośba w sprawie MM
jaki balsam po odchudzaniu?
dajcie jakąś dietk

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »