Strona główna Grupy pl.misc.dieta optymalni i ich dieta

Grupy

Szukaj w grupach

 

optymalni i ich dieta

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 85


« poprzedni wątek następny wątek »

71. Data: 2005-11-13 17:58:02

Temat: Re: Uwaga na sekty!
Od: Are <b...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jef_f napisał(a):

> masz problem
> z odczytaniem linku, oszuscie i chamie.

On nie moze miec zadnych problemow, bo jest na diecie optymanej a
przeciez ona zaprowadzi biblijny raj na Ziemi. Po prostu jego komp
nie jest na tej diecie i to musi byc dlatego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


72. Data: 2005-11-14 05:11:26

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: "Akulka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Golo" <k...@t...pl> napisał w wiadomości
news:op.sz3lvfdrribdzh@krzys...
> Dnia Thu, 10 Nov 2005 21:15:26 +0100, Akulka <s...@g...pl>
> napisał:
> >> napewno wiesz, o czym mówisz? Powtarzasz oklepane stereotypy.
> > ???????? Pisze to co uwa?am.
> Byloby korzystniej moze, gdybys na odwrót, uwazała co piszesz:)

Byłoby dobrze, gdybys sam stosował sie do swojej zasady...


> Ale ty lubisz kasze i makarony , wiec dajmy sobie spokoj.

Przecież nie pisałam, że chcę zostać czy też zacząć DO, ale, że ciekawi mnie
co jecie. Przecież wyraziłam się jasno, nie rozumiem więc z czego wynikają
te problemy interpretacyjne. Kłania sie czytanie ze zrozumieniem? Zauważ, że
nawet nie wypowiadałam sie ani negatywnie ani pozytywnie na temat tej diety.

Pozdrawiam,
Akulka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


73. Data: 2005-11-14 05:17:39

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: "Akulka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mancer" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dl3q7d$5mc$1@inews.gazeta.pl...
> "Akulka" <s...@g...pl> wrote in message
> Hmm.. to idź do psychologa jeśli samo sobie z tym rady nie
> dajesz. W zasadzie obżarstwo to choroba psychiczna XXI
> wieku ;-)

Gdybym przypuszczała, że może mi pomóc, to może nawet bym i poszła. Ale
kilka prób wyciągnięcia dłoni o pomoc za strony medycyny juz zaliczyłam -
nie chciałbyś znać szczegółów potraktowania moich problemów. Nie potrzebne
mi też cudowne niebieskie tabletki, które leczą wszystko - od bezsenności,
przez depresję, wyrzuty sumienia, obsesje, a na podżeraniu pomiedzy
posiłkami skończywszy. Dzieki, postoję.

> To jedz wszystko, tylko w odpowiedniej ilości i/lub w odpowiednich
> porach :)

No i tak sie staram. Jak każdy z nas.

Pozdrawiam,
Akulka



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


74. Data: 2005-11-14 05:39:18

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: "Akulka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
wiadomości news:dl4q73$ngp$1@news.onet.pl...
> Czekasz na konkretne wskazówki.

Nie, zadałam konkretne pytanie i sądziłam, ze odpowiedzą na nie optymalni
chetni do podzielenia sie swoim typowym, bądź nietypowym jadłospisem. W celu
zaspokojenia mojej dociekliwosci.

>Ja (ani zapewne i inni optymale) nie mam ochoty
> być Twoim przewodnikiem, wybacz - "Chodzić" musisz nauczyć się sama.

To po co się męczysz i odpowiadasz? Nie chcę nikogo zmuszać do nadludzkich
poswieceń, ani do robienia czegoś wbrew swojej woli.Nie jestem tyranem.

>W Twoim odczuciu będzie to oznaczało:
> "Ludzie! Pomóżcie! Straciłam apetyt! :( " A Ty po prostu przestaniesz
cierpieć
> na obżarstwo... :) Już teraz się boisz, że się nie najesz ;)

Nie, boje się, że na takiej diecie straciłabym smak i szybko bym sie
znudziła takimi posiłkami.


> 1. Najpierw teoria
<ciach>
Wklejam swoja wypowiedź:
"Przecież ja nigdzie nie pisałam, że chcę zostać czy też zacząć DO, ale, że
ciekawi mnie
co jecie. Przecież wyraziłam się jasno, nie rozumiem więc z czego wynikają
te problemy interpretacyjne. Kłania sie czytanie ze zrozumieniem? Zauważ, że
nawet nie wypowiadałam sie ani negatywnie ani pozytywnie na temat tej
diety."




> > Nie koniecznie musi być dużo ale urozmaicone pozywienie. Tym jadłospisom
> > brak po prostu fantazji i nie chodzi mi tu o egzotyczność ale
różnorodność,
> > co zaspokaja także zmysł wzroku, który odgrywa niebagatelną rolę w
> > codziennym żywieniu człowieka.
> :) Chyba wszyscy optymalni na początku też tego się obawiali. DO daje
szerokie
> pole do popisu w urozmaicaniu menu. Żywienie optymalne nie nakazuje Ci
kiedy
> i ile masz zjeść marchewki, a kiedy jajko.

No chyba o to chodzi, ze z moja wyobraxnią jest kiepsko i nie mogłam sobie
wyobrazic tej róznorodnosci na tej diecie. Stą moje pytanie.

>Podpowiem: na początku miałam do niej
> wielki zapał, z czasem przestałam odczuwać potrzebę coraz to innych
kulinarnych
> przygód.

AAAAAAAA? A więc jednak.... Trudno wymuślac cos na siłę. Właśnie o to
chodzi, ze ja jestem z takich samych osób, które trzymaja sie w kuchni
sprawdzonych przepisów i wolą nadmiernie nie eksperymentować. Mozesz to
nazwa ć brakiem inwencji twórczej lub instynktem samozachowawczym przed
spartoleniem cennego żarcia. Dla mnie marnowanie jedzenia, to niemalze
grzech przeciw własnemu sumieniu.


> > Wszystko raczej nic mi nie mówi. Właśnie, ponoc węglowodany i warzywa są
be,
> > a tu pomidorówka, ogóreczki, fasolka, pieczarki, cebula, wypieki na
mące,
> > śliwki itp. I wy ludzi wyzywacie od paszożerców.
>
> Na grupach dyskusyjnych to nawet się dowiesz, że pijemy smalec wiadrami ;P

To raczej wiadomości wbite mi do głowy przez optymalnych.


> Zapewniam Cię, że nie jesteś wyjątkiem wśród początkujących optymalnych.

Nie jestem początkujaca, moze raczej rozglądajaca się.

> czasem sama przestaniesz mieć ochotę na zjadanie DUŻYCH ilości jedzenia
> paszowego i chętnie je zmniejszysz do optymalnych rozmiarów.

Ciekawi mnie czy na mnie podziałałaby ta dieta. Może kiedys spróbuję. Wbrew
pozorów nie jem dużych ilości jedzenia, chyba, ze mam napad, co mi sie
zdarza zwłaszcza przed "wiadomymi dniami". Wtedy to kiełbase moge pojadać
tym ciachem jednocześnie lustujac dodatkowo lodówke.
Pytam, bo każda dieta, zeby była skuteczna nie może byc monotonna, nudna ani
kojarzyć sie z wyrzeczeniami. To logiczne.


> Najpierw organizm musi dostać wyraźny sygnał, że zmieniłaś radykalnie
dietę, bez
> tego nadal będzie domagał się paszy. Polecam zasady DO:
> http://dr-kwasniewski.pl/?id=2&news=79

Dziękuje za chęc pomocy

Pozdrawiam,
Akulka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


75. Data: 2005-11-14 05:55:38

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: "Akulka" <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "jurek" <j...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dl2seu$4n5$1@inews.gazeta.pl...
> kto Ci zabrania "wzbogacic" te pomidorowke?
Ale jak?

Zupa typu "rosl"(wywar z miesa,
> a nie jarzyn - ta uwaga to dla tych co maja problemy ze zrozumieniem
> znaczenia slow;) ktory moze byc "czysty" , a moze byc "wzbogacony", w
kilku
> restauracjach "opty"podawany jest w ... filizankach! Bo to ma byc wstep do
> podstawowego dania.

Rosół jest w ogóle najbardziej szkodliwą ze wszystkich zup.....


> >Ja najadam sie zupami tresciwymi, typu grochówka, krupnik, kapuśniak
> > z wkładka itp.
> czyli "najadasz sie" : grochem, kasza, kapusta i ew.ziemniakami.

Chyba racja, najadam sie czymś, co potem pęcznieje w żołądku i go wypełnia.
To chyba logiczne. Zupy czyste bywaja w żołądku tylko "przelotem".

>Czyli
> "napychasz" sie bardzo kiepskimi produktami i to juz jest poczatek

Cóż, ile ludzi, tyle opini na ten temat. Ja mam odmienne zdanie. I sądzę, że
nawet optymalny nie powinien niwelować wartości odżywczych tychże.


Może głód fizyczny, ale nie psychiczny. A ten ostatni jest
> > powodem moich kłopotów z wagą.
>
> ........... twoich problemow/klopotow z waga ;)

Tak napisałam.


> moja zona (fakt ze dobrze gotuje) sama wymysla dania zgodne z zasadami DO,
i
> calymi tygodniami nie powtarzaja sie dania obiadowe.
No widzisz, ja mam mało polotu w kuchni, tzn lubie bazować na sprawdzonych
przepisach niz eksperymentować i narażać sie na to, iż powstanie mi coś
"jadalne" acz nie zjadliwe.

>Czyli urozmaicenie posilkow jest tylko wypadkowa twoich
> chci :)

No ja wiem i dlatego pytam tu nie o wyznaczniki Do, ale konkretne przykłady
dań. I nie chodzi mi o przepisy kulinarne, ale o same "tytuły" zawartości na
talerzu. Tak, bym mogła orientacyjne poznać wasze gusta i "ekspresje"
kulinarne na DO.

> czytalas ksiazke kuchrska DrJ Kwasniewskiego? Bo on tam wyraznie pisze ,
> dlaczego podaje przepisy na desery.

Nie. Gdybym była zdecydowana na ta diete, to moze bym ja kupiła i
przeczytała.


>Chociaz dobrze zrobiony sernik
> "optymalny" to cymes ktory bardzo dobrze zastepuje nawet caly posilek.

No, to by mi nawet pasowało.....:D

> :)))))) a zwrocilas uwage na ilosci tych dodatkow? Ale to co napisalas to
> jest jeszcze jeden dowod na to jak zaciekli krytycy DO (a raczej
> krytykanci;) namieszali ludziom w glowach.

Ależ ja nie jestem ani krytykiem, ani krytykantem DO.

> > W tym cały jest ambaras, ze ja uwielbiam tak samo mocno mieso i tłuszcz
> jak
> > warzywa, owoce oraz pasze - makarony, ryż i kasze. Bo to mi gwarantuje
> > różnorodność smaków, wielorakość potraw i różnorodność składników
> > dostarczanych do organizmu.

> jak sama stwierdzasz makarony, ryz, kasza to pasza, czy czlowiek je po to
> zeby sie pasc?

Napisałam tak, bo takich zwrotów używają optymalni. Może człowiek nie pasie
się na łące jak koza, ale je na pewno tak/po to, by dostarczyć sobie jak
najwięcej składników odżywczych jak najmniejszym kosztem i w najmniejszej
ilości przyjmowanego pokarmu. Paść nie zawsze znaczy tyć.

Pozdrawiam,
Akulka


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


76. Data: 2005-11-14 11:11:38

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: "jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Akulka"

> Rosół jest w ogóle najbardziej szkodliwą ze wszystkich zup.....

!??????
na jakiej podstawie takie stwierdzenie?


> Chyba racja, najadam sie czymś, co potem pęcznieje w żołądku i go
wypełnia.

mieso i jajka (np.) pecznieja w zoladku? nie pecznieja a dostarczaja
wszystkiego co organizmowi potrzebne do rozwoju i NASYCAJA

> To chyba logiczne. Zupy czyste bywaja w żołądku tylko "przelotem".

ale robia mniej szkod niz produkty ktore wymieniasz (wypelniacze) ktore
zasmiecaja twoj przewod pokarmowy blonnikiem

> Cóż, ile ludzi, tyle opini na ten temat. Ja mam odmienne zdanie. I sądzę,
że
> nawet optymalny nie powinien niwelować wartości odżywczych tychże.

dowcip polega na tym ze "objetosciowo" jem bardzo malo a jestem syty i nie
mam ochoty na "podjadanie". A przed DO jadlam (objetosciowo) ogromne ilosci
i po krotkim czasie od zakonczenia posilku, znow mialem chec na zjedzenie
czegos.


> Nie. Gdybym była zdecydowana na ta diete, to moze bym ja kupiła i
> przeczytała.

poszukaj wsrod znajomych moze ktos to ma i udostepni ci na kilka dni.

> No, to by mi nawet pasowało.....:D


poszukaj na stronach o DO, tam jest wiele przepisow, na pewno znajdziesz
ciekawy przepis na sernik. Ale nie polecam strony pt. "Dobra dieta", mozna
sie bardzo oszukac ;)

> Ależ ja nie jestem ani krytykiem, ani krytykantem DO.

zauwazylem :))


> Napisałam tak, bo takich zwrotów używają optymalni.

;))))

>Może człowiek nie pasie
> się na łące jak koza, ale je na pewno tak/po to, by dostarczyć sobie jak

jezeli ktos zapycha sobie zoladek "wypelniaczami" tzn blonnikiem (dla
czlowieka bezuzytecznym), to nasladuje np. taka krowe dla ktorej blonnik
jest pelnowartosciowym pozywieniem.


> najwięcej składników odżywczych jak najmniejszym kosztem i w najmniejszej
> ilości przyjmowanego pokarmu.

tu warto rzucic okiem na tabele z zawratoscia skladnikow odzywczych i ktore
ludzki organizm wykorzysta, i juz jest odpowiedz na to co mozna jesc w
malych ilosciach ale wystarczajacych dla naszego organizmu

>Paść nie zawsze znaczy tyć.

watpie w to, ale w indywidualnych przypadkach moze tak byc


Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


77. Data: 2005-11-14 11:13:20

Temat: Re: Uwaga na sekty!
Od: "jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


" Jef_f" <

> Ty masz drzazge chyba wbita ale w zwis przedni, dlatego masz problem
> z odczytaniem linku, oszuscie i chamie.

co za "kwiecisty" jezyk!? czyzby twoje korekty w diecie wege daly taki
straszny efekt!?

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


78. Data: 2005-11-14 11:13:53

Temat: Re: Uwaga na sekty!
Od: "jurek" <j...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Are"

> On nie moze miec zadnych problemow, bo jest na diecie optymanej a
> przeciez ona zaprowadzi biblijny raj na Ziemi. Po prostu jego komp
> nie jest na tej diecie i to musi byc dlatego.

no nareszcie maz kogos na twoim "poziomie" do dyskusji :))))

Jurek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


79. Data: 2005-11-14 12:23:24

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Akulka" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dl980h$1pi$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@o...pl> napisał w
> wiadomości news:dl4q73$ngp$1@news.onet.pl...
>> Czekasz na konkretne wskazówki.
>
> Nie, zadałam konkretne pytanie i sądziłam, ze odpowiedzą na nie optymalni
> chetni do podzielenia sie swoim typowym, bądź nietypowym jadłospisem. W celu
> zaspokojenia mojej dociekliwosci.
>
>>Ja (ani zapewne i inni optymale) nie mam ochoty
>> być Twoim przewodnikiem, wybacz - "Chodzić" musisz nauczyć się sama.
>
> To po co się męczysz i odpowiadasz? Nie chcę nikogo zmuszać do nadludzkich
> poswieceń, ani do robienia czegoś wbrew swojej woli.Nie jestem tyranem.

No to sobie pogadałyśmy...
Nie będę nakręcać tej spirali.

>> 1. Najpierw teoria
> <ciach>
> Wklejam swoja wypowiedź:
> "Przecież ja nigdzie nie pisałam, że chcę zostać czy też zacząć DO, ale, że
> ciekawi mnie co jecie. Przecież wyraziłam się jasno, nie rozumiem więc z czego
> wynikają
> te problemy interpretacyjne. Kłania sie czytanie ze zrozumieniem? Zauważ, że
> nawet nie wypowiadałam sie ani negatywnie ani pozytywnie na temat tej
> diety."

Uraziłam Cię? Powtarzam - napisałam tylko jak było U MNIE.
To co TY zrobisz - to Twoja sprawa i nic mi do tego.

>>Podpowiem: na początku miałam do niej
>> wielki zapał, z czasem przestałam odczuwać potrzebę coraz to innych
> kulinarnych przygód.
>
> AAAAAAAA? A więc jednak.... Trudno wymuślac cos na siłę. Właśnie o to
> chodzi, ze ja jestem z takich samych osób, które trzymaja sie w kuchni
> sprawdzonych przepisów i wolą nadmiernie nie eksperymentować. Mozesz to
> nazwa ć brakiem inwencji twórczej lub instynktem samozachowawczym przed
> spartoleniem cennego żarcia. Dla mnie marnowanie jedzenia, to niemalze
> grzech przeciw własnemu sumieniu.

I nie ma w tym nic zdrożnego. To media ciągle napędzają modę na coraz to nowe
przepisy, a każdy z nich w sumie jest mieszanką tych samych składników, tylko w
coraz bardziej udziwnionej postaci. Różnorodność w istocie powinna dotyczyć
SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH, A _NIE_ PRODUKTÓW SPOŻYWCZYCH. Te różne przepisy to
klasyczny przerost formy nad treścią. Można jeść różnorodne produkty i
jednocześnie bardzo wybiórcze składniki odżywcze. Może też być odwrotnie.
A najlepiej umieć to zoptymalizować... ;)

>> Na grupach dyskusyjnych to nawet się dowiesz, że pijemy smalec wiadrami ;P
>
> To raczej wiadomości wbite mi do głowy przez optymalnych.

??? Możesz to jakoś udowodnić?

>> Zapewniam Cię, że nie jesteś wyjątkiem wśród początkujących optymalnych.
>
> Nie jestem początkujaca, moze raczej rozglądajaca się.

OK. Źle to ujęłam. Chciałam powiedzieć, że także początkujący optymalni mieli
i mają te same wątpliwości co rozglądający się. Teraz dobrze?

>> czasem sama przestaniesz mieć ochotę na zjadanie DUŻYCH ilości jedzenia
>> paszowego i chętnie je zmniejszysz do optymalnych rozmiarów.
>
> Ciekawi mnie czy na mnie podziałałaby ta dieta. Może kiedys spróbuję. Wbrew
> pozorów nie jem dużych ilości jedzenia, chyba, ze mam napad, co mi sie
> zdarza zwłaszcza przed "wiadomymi dniami". Wtedy to kiełbase moge pojadać
> tym ciachem jednocześnie lustujac dodatkowo lodówke.
> Pytam, bo każda dieta, zeby była skuteczna nie może byc monotonna, nudna ani
> kojarzyć sie z wyrzeczeniami. To logiczne.

Po prostu masz zaburzenia łaknienia, to sygnał ostrzegawczy, może to Cię
doprowadzić nawet do bulimii. Uważam, że powinnaś coś zmienić w swoim
odżywianiu, żeby opanować te napady apetytu i mieszania różnych pokarmów. Życzę
Ci sukcesów.

Krystyna

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


80. Data: 2005-11-14 15:53:43

Temat: Re: optymalni i ich dieta
Od: Golo <k...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 14 Nov 2005 06:11:26 +0100, Akulka <s...@g...pl>
napisał:

>
>> Ale ty lubisz kasze i makarony , wiec dajmy sobie spokoj.
>
> Przecież nie pisałam, że chcę zostać czy też zacząć DO, ale, że ciekawi
> mnie
> co jecie. Przecież wyraziłam się jasno, nie rozumiem więc z czego
> wynikają
> te problemy interpretacyjne. Kłania sie czytanie ze zrozumieniem?
> Zauważ, że
> nawet nie wypowiadałam sie ani negatywnie ani pozytywnie na temat tej
> diety.

Tzecz w tym że wyglada na to ,że sama nie wiesz, czego chcesz.
Masz problem z nadwagą? z nadmiernym apetytem?
Życzliwi kierują Cię w strone diety optymalnej. Pytasz,
jakie się na tej diecie jada potrawy? no to Ci dali linki.
Narzekasz, że optymalni jedzą monotonnie? To Ci pokazują,
że nie , że jedzenie optymalne jest urozmaicone.
Podtykają Ci tytuł książki, nie kupisz.
Tłumaczą , jak ta dieta działa?Tłumaczą. Ty nie chcesz się
wyrzec kaszy i makaronu....
Wiesz Ty co?
Zmiksuj schabowego z dżemem i zrób sobie kroplówke na leżąco.
Golo

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pytanie o dietę MM...
CKD - stezenie cial ketonowych
prośba w sprawie MM
jaki balsam po odchudzaniu?
dajcie jakąś dietk

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »