Strona główna Grupy pl.soc.dzieci.starsze ortografia - tak naprawdę od kiedy ?

Grupy

Szukaj w grupach

 

ortografia - tak naprawdę od kiedy ?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-12-17 19:28:53

Temat: Re: ortografia - tak naprawdę od kiedy ?
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Dec 2008 19:49:33 +0100, Ewa W napisał(a):

> Dzieci znają zasadę pisowni "rz" po spółgłoskach i wyjątki od niej, wymianę
> "rz" na "r", wymianę "ó" na "o", wyrazy z "ó" niewymiennym (poznały w
> pierwszej klasie). Zdaje się, że wyrazy "druh" i "bohater" też były pod
> koniec pierwszej klasy.
> Na pewno w pierwszej klasie mieli zasadę pisowni wyrazów z końcówką "uje".
>
> Niedawno intensywnie przerabiali wyrazy z "h" oraz wymianę "ż" na "g"
> (waga - ważka, noga - nóżka, kolega - koleżka, itp.)
> Właśnie zajrzałam do dzisiejszego zadania domowego - mają zagadnienie
> pisowni wyrazów z końcówką "ęła", "ął" (wzięła, przyjął, popłynął, itd).

A zmiękczenia to gdzie?? ;)
Super podoba mi się to :)
Ale się pochwalę, u nas był ostatnio konkurs ortograficzny dla klas III i
ewentualnie dla tych z II, którzy wiadomo, że sobie poradzą. No i posłałam
dziewczynkę. Biedna zapomniała, że ma konkurs, musiałam po nią dzwonić, na
szczęście mieszka blisko. Przyszła trochę spóźniona, ale okazało się, że
zajęła II miejsce, więc nawet "pobiła" trzecioklasistów. Typowy wzrokowiec,
a czyta mnóstwo, więc zostaje w głowie sporo :)
--
waruga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-12-18 15:10:44

Temat: Re: ortografia - tak naprawdę od kiedy ?
Od: "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "waruga_e" :

> Typowy wzrokowiec,
> a czyta mnóstwo, więc zostaje w głowie sporo :)
> --

Czy to tak jest że wzrokowcy mają w tej dziedzinie łatwiej ?

Bo ja jestem też typowym wzrokowcem (zawsze pamiętam w którym miejscu na kartce
było coś ważnego co przeczytałam), a z ortografią nie miałam nigdy problemów.
Synowie tak samo.
Słowo napisane z błędem zwyczajnie "brzydko" mi wygląda.

Pozdrowienia

Basia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-12-18 17:16:49

Temat: Re: ortografia - tak naprawdę od kiedy ?
Od: Yakhub <y...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W liście datowanym 18 grudnia 2008 (16:10:44) napisano:


> Użytkownik "waruga_e" :

>> Typowy wzrokowiec,
>> a czyta mnóstwo, więc zostaje w głowie sporo :)
>> --

> Czy to tak jest że wzrokowcy maj? w tej dziedzinie łatwiej ?

> Bo ja jestem też typowym wzrokowcem (zawsze pamiętam w którym miejscu na kartce
> było co? ważnego co przeczytałam), a z ortografi? nie miałam nigdy problemów.
> Synowie tak samo.
> Słowo napisane z błędem zwyczajnie "brzydko" mi wygl?da.

Ja mam tak samo. Teraz, jak czytam w tym wątku o zasadach
ortograficznych, to się nadziwić nie mogę, jak ludzie sobie potrafią
życie utrudniać. O większości z tych zasad chyba pierwszy raz w życiu
słyszę.



--
Pozdrawiam
Yakhub
Nie pisz do mnie na ten adres.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-12-18 18:16:05

Temat: Re: ortografia - tak naprawdę od kiedy ?
Od: "JoAsienka" <w...@p...oonet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pewnego ślicznego dnia waruga_e napisał(a)

> Dnia Wed, 17 Dec 2008 18:58:01 +0100, JoAsienka napisał(a):
>
>> Jakas
>> szkoła za bardzo do przodu, czy po prostu u Was jakos poblażliwiej
>> podchodza do nauki :) ?
>
> Niekoniecznie. Teoria uczyła, że niby I klasa tylko z pamięci, ale
> wprowadza się ze słuchu znane wyrazy (bo jak pisać coś czego się nie
> zna). IV klasa mam wrażenie, że bardziej systematyzuje ortografię,
> jest więcej konkretnych reguł, zasad. Jednak wszystko zależy od
> nauczyciela. Ja robię różnie, zależy od klasy, kiedyś to nawet
> robiłam raz w tygodniu, ale była taka potrzeba żeby ćwiczyć więcej
> ortografii. A zeszyt do dyktand jest wygodny, bo wszystko w jednym
> miejscu.

No to mi ulzylo, ze w niektorych szkolach tez tak jest. Wychowawczyni mojego
Wiktora powiedziala, ze tez z marszu moglaby go poslac na konkurs
ortograficzny, bo pisze bezblednie, ale to wlasnie tak jest, ze on czyta
ogromne ilosci literatury nieodpowiedniej do jego wieku :) (jego marzeniem
na dzien dziecka bylo "vademecum maturzysty - biologia" :) :) i przez to zna
tez slowa nieznane jego rowniesnikom ;) A wlasnie, znacie jakis sposob na
niezauwazalne odciaganie dziecka od ksiazki ? :) bo ja bym chciala, zeby on
na przyklad na rower kiedys wyszedl itp, a on woli poczytac ;) (moja krew he
he)

--
--
JoAsienka **gg 1489928
Człowiek staje się mądry z wiekiem.
Niestety, najczęściej jest to wieko od trumny


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2008-12-18 18:16:30

Temat: Re: ortografia - tak naprawdę od kiedy ?
Od: "Hermiona" <b...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Basia Z." <bjz_(usun_toto)@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gidp29$fg3$1@news2.ipartners.pl...
> Czy to tak jest że wzrokowcy mają w tej dziedzinie łatwiej ?
>
> Bo ja jestem też typowym wzrokowcem (zawsze pamiętam w którym miejscu na
> kartce było coś ważnego co przeczytałam), a z ortografią nie miałam nigdy
> problemów. Synowie tak samo.
> Słowo napisane z błędem zwyczajnie "brzydko" mi wygląda.
Dokladnie. U mnie sami sluchowcy. Zawsze kochalam wprost czytac a i tak
poprwanie napisane slowo podobalo mi sie dokladnie tak samo jak to z bledem.
Za to jak nauczyciel duzo mowil na lekcji to nie musialam sie uczyc bo
wszystko pamietalam :)))
Jetsem sluchowem do tego stopnia, ze po kilku miesuacach cwiczenia jakiegos
utworu z nut (gralam kiedys na pianinie) po zamknieciu ich nie wiedzialam,
na której stronie jest dany fragment utworu, jesli mial 2 steony to czy po
prawej czy po lewej :)) Jak trafil sie rozstrojony instrument na popisie
zgubilam sie kompletnie bo zabrzmialo nie tak a jakiekolwiek skojarzenia z
tekstem nutowym byly mi obce.
Uczac sie dat na historie dostawalam chrypki bo musialam je czytac glosno.
Nauczonego na pamiec wiersza nie potrafilam napisac z podzialaem na wersy i
strofy.
Na dodatek sluchowcem jest tez maz i obie corki.
Pozdrawiam
Kasia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2008-12-18 18:39:19

Temat: Re: ortografia - tak naprawdę od kiedy ?
Od: waruga_e <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Thu, 18 Dec 2008 19:16:05 +0100, JoAsienka napisał(a):

> A wlasnie, znacie jakis sposob na
> niezauwazalne odciaganie dziecka od ksiazki ? :) bo ja bym chciala, zeby on
> na przyklad na rower kiedys wyszedl itp, a on woli poczytac ;)

Też by mi się taki sposób przydał. Chyba tylko książki na stos ;)
--
waruga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2008-12-18 19:23:35

Temat: Re: ortografia - tak naprawdę od kiedy ?
Od: "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hermiona" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gie4fh$ftl$1@news.onet.pl...
>
> Jetsem sluchowem do tego stopnia, ze po kilku miesuacach cwiczenia
> jakiegos utworu z nut (gralam kiedys na pianinie) po zamknieciu ich nie
> wiedzialam, na której stronie jest dany fragment utworu, jesli mial 2
> steony to czy po prawej czy po lewej :))

Zastanawiam się czy to dobry przykład, myslę że to o czym piszesz może byc
przykładem, ale w dyskusji na temat pamięci motorycznej
Przecież wcześniej nie uczyłaś się tego ze słuchu, tylko z zapisu nutowego

Pozdrawiam

Monika




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Co to za zabawka (jak się toto nazywa) i gdzie można kupić?
papier i mydło
papier i mydło
papier i mydło
Chwila refleksji (pomikolajowa/czekoladow a)

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Statystyki inicjacji seksualnej
Poszukuje tytułu książki
Jak wyobrazacie sobie otwarcie przedszkoli i klas I - III ?
Dobre rady i sprytne sposoby przydatne dla dzieci, młodzieży i dorosłych
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych

zobacz wszyskie »