| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2008-07-29 12:29:05
Temat: Re: osobowosc prostytukiDnia Tue, 29 Jul 2008 12:27:35 +0000 (UTC), Yyy napisał(a):
> "cbnet" <c...@n...pl> wrote in news:g5lr4b$hju$1@node1.news.atman.pl:
>
>> Prostytucja kojarzy mi się podobnie jak niewolnictwo.
>> Cos jak handel ludzmi, tylko w ograniczonym zakresie.
>> No i handlarzem jest tu sama prostytutka.
>
> znaczy lepsze jest dawanie za darmo? ;)
On nie wie, że prostytutak jest TYLKO towarem.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2008-07-29 12:32:38
Temat: Re: osobowosc prostytuki"michal" <6...@g...pl> wrote in news:g5ofjv$rgj$1@inews.gazeta.pl:
> specyficznego stanu zadowolenia klienta: bardziej jest zadowolony z
> transakcji przed niz po
kwestia wyrzutow sumienia, a wiec od tego co "madre glowy" o tym sadza?
--
Y?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2008-07-29 12:42:28
Temat: Re: osobowosc prostytukiYyy wrote:
> "michal" <6...@g...pl> wrote in
> news:g5ofjv$rgj$1@inews.gazeta.pl:
>> specyficznego stanu zadowolenia klienta: bardziej jest zadowolony z
>> transakcji przed niz po
> kwestia wyrzutow sumienia, a wiec od tego co "madre glowy" o tym
> sadza?
Nie. Kwestia konstatacji. Zmiana emocjonalnego stosunku. ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2008-07-29 13:57:54
Temat: Re: osobowosc prostytuki"michal" <6...@g...pl> wrote in news:g6n37o$8c1$1@inews.gazeta.pl:
>>> specyficznego stanu zadowolenia klienta: bardziej jest zadowolony z
>>> transakcji przed niz po
>
>> kwestia wyrzutow sumienia, a wiec od tego co "madre glowy" o tym
>> sadza?
>
> Nie. Kwestia konstatacji. Zmiana emocjonalnego stosunku. ;)
to tylko u zaklamanych wewnetrznie/ niedojrzalych psychicznie osobnikow
przeciez ten akt seksualny z piekna dziewczyna (nie wazne, ze prostytutka)
czysto atawistycznie ma wzmocnic radosc zycia!
ale oczywiscie mozna sobie wszystko zatruc jesli ktos bardzo sie postara
--
Y?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2008-07-29 14:03:24
Temat: Re: osobowosc prostytukiIkselka <i...@g...pl> wrote in
news:fyz5wahcshqq$.eypvd4taeda8.dlg@40tude.net:
>>> Prostytucja kojarzy mi się podobnie jak niewolnictwo.
>>> Cos jak handel ludzmi, tylko w ograniczonym zakresie.
>>> No i handlarzem jest tu sama prostytutka.
>>
>> znaczy lepsze jest dawanie za darmo? ;)
>
> On nie wie, ze prostytutak jest TYLKO towarem.
przestrzegalbym przed takim upraszczaniem, czy na ten czy inny temat
takie myslenie czarno biale, binarne, od sciany do sciany
zero stanow posrednich
widze, ze na tej grupie to nagminne
a juz myslalem, ze rzeczywiscie jacys uczeni ludzie tu zabieraja glos
a zjawisko prostytucji istotnie jest gdzies posrodku tego wszystkiego co tu
sie wypisuje, trudno je zlokaliowac gdzie dokladnie, jest jak rozmyty oblok i
cokolwiek sie tu mowi to zawsze sie bedziemy w te czy inna strone
oszukiwac...
--
Y?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2008-07-29 14:50:44
Temat: Re: osobowosc prostytukiYyy wrote:
>>>> specyficznego stanu zadowolenia klienta: bardziej jest zadowolony z
>>>> transakcji przed niz po
>>> kwestia wyrzutow sumienia, a wiec od tego co "madre glowy" o tym
>>> sadza?
>> Nie. Kwestia konstatacji. Zmiana emocjonalnego stosunku. ;)
> to tylko u zaklamanych wewnetrznie/ niedojrzalych psychicznie
> osobnikow
No to ja taki jestem zakłamany właśnie. :)
> przeciez ten akt seksualny z piekna dziewczyna (nie wazne, ze
> prostytutka) czysto atawistycznie ma wzmocnic radosc zycia!
> ale oczywiscie mozna sobie wszystko zatruc jesli ktos bardzo sie
> postara
Jakoś mnie nie wzmocnił. :(
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2008-07-29 15:32:29
Temat: Re: osobowosc prostytuki"michal" <6...@g...pl> wrote in news:g6naoj$9ii$1@inews.gazeta.pl:
>>>>> specyficznego stanu zadowolenia klienta: bardziej jest zadowolony z
>>>>> transakcji przed niz po
>
>>>> kwestia wyrzutow sumienia, a wiec od tego co "madre glowy" o tym
>>>> sadza?
>
>>> Nie. Kwestia konstatacji. Zmiana emocjonalnego stosunku. ;)
>
>> to tylko u zaklamanych wewnetrznie/ niedojrzalych psychicznie
>> osobnikow
>
> No to ja taki jestem zaklamany wlasnie. :)
>
>> przeciez ten akt seksualny z piekna dziewczyna (nie wazne, ze
>> prostytutka) czysto atawistycznie ma wzmocnic radosc zycia!
>> ale oczywiscie mozna sobie wszystko zatruc jesli ktos bardzo sie
>> postara
>
> Jakos mnie nie wzmocnil. :(
dlaczego? jaka byla u ciebie konstatacja wowczas?
owszem, ja wiem, ze to nie jest "idealne" rozwiazanie
i nie zamierzam nikogo do niego przekonywac
ale z tym zaklamaniem/dojrzaloscia to chodzi mi o kwestie spojnosci, ze
powinienes wiedziec na co sie decydujesz od samego poczatku, powinienes umiec
przewidziec co to dla ciebie bedzie znaczylo juz "po"...
czy dojrzalosc emocjonalna nie polega na umiejetnosci (choc troche)
przewidywania swoich emocji?
choc z drugiej strony czlowiek duzo traci kiedy jego wlasne emocje nie sa
dla niego samego zaskoczeniem...
P.S. zakladam, ze chodzi o prostytutke zupelnie swiadoma swojego wyboru...
--
Y?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2008-07-29 16:31:03
Temat: Re: osobowosc prostytukiNie rozumiem twojego pytania.
Postaraj się sformułować zapytanie bardziej precyzyjnie.
--
CB
Użytkownik "Yyy" <y...@m...o2.pl> napisał w wiadomości
news:Xns9AEA92E8177F6yyyyyyyyy@213.180.128.149...
> znaczy lepsze jest dawanie za darmo? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2008-07-29 21:39:35
Temat: Re: osobowosc prostytukiDnia Tue, 29 Jul 2008 14:03:24 +0000 (UTC), Yyy napisał(a):
> Ikselka <i...@g...pl> wrote in
> news:fyz5wahcshqq$.eypvd4taeda8.dlg@40tude.net:
>
>>>> Prostytucja kojarzy mi się podobnie jak niewolnictwo.
>>>> Cos jak handel ludzmi, tylko w ograniczonym zakresie.
>>>> No i handlarzem jest tu sama prostytutka.
>>>
>>> znaczy lepsze jest dawanie za darmo? ;)
>>
>> On nie wie, ze prostytutak jest TYLKO towarem.
>
> przestrzegalbym przed takim upraszczaniem, czy na ten czy inny temat
>
> takie myslenie czarno biale, binarne, od sciany do sciany
> zero stanow posrednich
Tak, czarno-biało trzeba zyć w świecie miliona odcieni, dostrzegając je
wszystkie i ich piękno. Ale musisz mieć coś, czego się możesz trzymać -
naczej nie wiedziałbyś, co w końcu jest słuszne. Im dalej odejdziesz od
bieli i czerni w pośredniość, tym bardziej błądzisz i cierpisz, tym
bardziej cierpią przez Ciebie inni.
>
> widze, ze na tej grupie to nagminne
> a juz myslalem, ze rzeczywiscie jacys uczeni ludzie tu zabieraja glos
Co? - ja jestem bardzo mądrą kobietą i proszę to przyjąć do wiadomości
:-DDD
> a zjawisko prostytucji istotnie jest gdzies posrodku tego wszystkiego co tu
> sie wypisuje, trudno je zlokaliowac gdzie dokladnie, jest jak rozmyty oblok i
> cokolwiek sie tu mowi to zawsze sie bedziemy w te czy inna strone
> oszukiwac...
Nie. Prostytucja to sprzedawanie ciała. Ciało jest towarem.
--
====================================================
================
"Jestem sam dla siebie bohaterem, ale jestem zbyt wielkim tchórzem, aby sam
sobie to przyznać."
M.A.S.H.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2008-07-29 23:18:32
Temat: Re: osobowosc prostytukiYyy wrote:
>>>>>> specyficznego stanu zadowolenia klienta: bardziej jest
>>>>>> zadowolony z transakcji przed niz po
>>>>> kwestia wyrzutow sumienia, a wiec od tego co "madre glowy" o tym
>>>>> sadza?
>>>> Nie. Kwestia konstatacji. Zmiana emocjonalnego stosunku. ;)
>>> to tylko u zaklamanych wewnetrznie/ niedojrzalych psychicznie
>>> osobnikow
>> No to ja taki jestem zaklamany wlasnie. :)
>>> przeciez ten akt seksualny z piekna dziewczyna (nie wazne, ze
>>> prostytutka) czysto atawistycznie ma wzmocnic radosc zycia!
>>> ale oczywiscie mozna sobie wszystko zatruc jesli ktos bardzo sie
>>> postara
>> Jakos mnie nie wzmocnil. :(
> dlaczego? jaka byla u ciebie konstatacja wowczas?
Że szkoda było kasy.
> owszem, ja wiem, ze to nie jest "idealne" rozwiazanie
> i nie zamierzam nikogo do niego przekonywac
> ale z tym zaklamaniem/dojrzaloscia to chodzi mi o kwestie spojnosci,
> ze powinienes wiedziec na co sie decydujesz od samego poczatku,
> powinienes umiec przewidziec co to dla ciebie bedzie znaczylo juz
> "po"...
W zasadzie umiałem...
> czy dojrzalosc emocjonalna nie polega na umiejetnosci (choc troche)
> przewidywania swoich emocji?
Trochę przewidywałem...
> choc z drugiej strony czlowiek duzo traci kiedy jego wlasne emocje
> nie sa dla niego samego zaskoczeniem...
No właśnie...
> P.S. zakladam, ze chodzi o prostytutke zupelnie swiadoma swojego wyboru...
A skąd ja mogę wiedzieć? Pierwszy raz ją na oczy widziałem.
--
pozdrawiam
michał
> wyboru...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |