« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-06-18 17:42:26
Temat: ostatni raz o kartoflach " psikanych" obiecujęPamietacie jak ostatnio debatowaliście o kartoflach co to je
gospodyni przy gościach opluła? Generalnie stanęło na tym ,
że jest to anegdota powatarzana z dziada i babki. I wierze
wam w to z całego serca ale. W najnowszej Kuchni pewien Pan
artysta znawca dobrego stołu i wyszukanych potraw ( swoją
droga analfabeta kulinarny ) już na koniec opowiadania o
niczym ( czyli o tym co o kuchni kazdy lekko bogaty klient
mógły opowiedzieć) przypomniał sobie i redaktorowi zabawne
zdarzenie. Na Kurpiach w prawdziwej chacie poczestowano go i
kolegów studentów pryśniętymi osobiście przez gospodynię
zsiadłym mlekiem karoflami! I komu mam teraz wierzyc? A może
to jest jedna z tych historyjek - bzdur, którą nieświadomi
oratorzy bawidamki przedstawiaja jako swoją. ( słynne
bajdurzenia o murzynie , kryzysie i zupie pomidorowej) Szlag
mnie potrafi uderzyć jak takie występy obejrzę
Jeżeli to blef to nie rozumiem jak taka osoba może
publicznie o tym opowiedzieć.
agataW.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-06-19 07:00:51
Temat: Re: ostatni raz o kartoflach " psikanych" obiecujęUżytkownik "AgataW" <a...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:9glech$q1a$1@news.tpi.pl...
> Pamietacie jak ostatnio debatowaliście o kartoflach co to je
> gospodyni przy gościach opluła? Generalnie stanęło na tym ,
> że jest to anegdota powatarzana z dziada i babki. I wierze
> wam w to z całego serca ale. W najnowszej Kuchni pewien Pan
> artysta znawca dobrego stołu i wyszukanych potraw ( swoją
> droga analfabeta kulinarny ) już na koniec opowiadania o
> niczym ( czyli o tym co o kuchni kazdy lekko bogaty klient
> mógły opowiedzieć) przypomniał sobie i redaktorowi zabawne
> zdarzenie. Na Kurpiach w prawdziwej chacie poczestowano go i
> kolegów studentów pryśniętymi osobiście przez gospodynię
> zsiadłym mlekiem karoflami! I komu mam teraz wierzyc? A może
> to jest jedna z tych historyjek - bzdur, którą nieświadomi
> oratorzy bawidamki przedstawiaja jako swoją. ( słynne
> bajdurzenia o murzynie , kryzysie i zupie pomidorowej) Szlag
> mnie potrafi uderzyć jak takie występy obejrzę
> Jeżeli to blef to nie rozumiem jak taka osoba może
> publicznie o tym opowiedzieć.
> agataW.
Zyje sobie na tym świecie cała kupa ludzi, co to chcą gdzieś jakoś
zaistnieć, a nie mając niczego do pow... opowiedzenia walą cudze kawałki.
Najczęściej są to ludzie mało dowcipni i mało inteligentni, bo gdyby byli,
to by wyczuli, że te grepsy zna kilka pokoleń, i że inni słuchają ich
bajdurzeń z politowaniem. Im częściej zatem takie kawałki są opowiadane tym
większa szansa, że są mitami ludowymi.
Co innego, jeśli opowiastka jest mało znana. Znacie o pierogach ze
skwarkami? Nie. Bo to autentyk z życia mojego teścia. Kto zna, wyskakuje z
listu. ;-)
Pracując po wojnie jako geodeta trafił na jakąś wieś, gdzie coś tam mierzyli
z kolegą. Mieszkali u jakiejś gospodyni, od świtu do zmroku mierzyli,
wpadali do chaty, zjadali co było zostawione na stole w kuchni i walili się
spać, byle jak najszybciej zakończyć delegację. I pewnego ranka gospodyni
zapowiedziała, że wieczorem będą na nich czekały pierogi. I czekały.
CHłopaki zjadły je po ciemku /bo i skąd prąd?!/. Rano, kiedy zajrzeli do
garnka, chcąc dojeść kilka, bo były pyszne, okazało się, że chrupiące w
ustach skwarki były w rzeczywistości karaluchami.
No i tyle.
Znał to ktoś?
Jeśli teraz traficie na kogoś opowiadającego tę dykteryjkę - bijcie prosto w
nos zakłamany. Chyba że zapowiedziane będzie, że to cytata z cudzego życia.
Edede
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-19 07:28:46
Temat: Odp: o kartoflach " psikanych" i o gościach magazynuMiesięcznik " Kuchnia" ma w zwyczaju zapraszać mniej czy
bardziej wybitne jednostki i gawędzić z nimi na tematy
kuchenne. Każda znana osoba przyciśnięta przez redaktorów
potrafi wiele o kuchni opowiedzieć. Wśród opowiastek o sobie
umieszczają wspominki, fascynacje i między innymi drobne
przepisiki ( bez proporcji, będące jakąś wskazówką). I to
potrafi być bardzo interesujące. Ale...
Po diabła rozprawiać przez tyle kartek z interesującą być
może osobą, która nie lubi gotować, objada się u innych
restauratorów a często nawet nie lubi jeść! Zdarzały im się
takie wywiady. A przecież muszą gdzieś być tacy słynni co o
kuchni mogą z pasją rozmawić. Gazeta sprawia wrażenie takiej
w którą trochę grosza zainwestowano. Może powinna zrobić
wycieczkę po kuchniach polskich lokali gastronomicznych,
poprzekupiać tamtejszych mistrzów patelni i niech opowiadają
dlaczego nie piszą , nie malują, nie posłują tylko GOTUJĄ.
z Makłowiczem potrafili interesująco pogadać to i może z
innymi też można)
Ale niech już przestaną męczyć Tych co tak strasznie nie
lubią gotować.
Agataw.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-19 12:02:18
Temat: Re: ostatni raz o kartoflach " psikanych" obiecuję Użytkownik "AgataW" <a...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:9glech$q1a$1@news.tpi.pl...
> Jeżeli to blef to nie rozumiem jak taka osoba może
> publicznie o tym opowiedzieć.
O kogo chodzi? A poza tym, nie takie bzdury różni artyści i dziennikarze
oraz krytycy i znawcy wygadują. Np. Waldorff albo B. Kaczyński(a). ;-)
--
Konrad J. Brywczyński Riding on a unicorn
b...@w...pdi.net Stranded in my mind
www.kjb.w.pl Electric raven met me there
UIN:27412398 To see what we could find
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-19 13:13:46
Temat: "Kuchnia", było: Re: o kartoflach " psikanych" i o gościach magazynu Użytkownik "AgataW" <a...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:9gmuq0$chm$1@news.tpi.pl...
> Ale niech już przestaną męczyć Tych co tak strasznie nie
> lubią gotować.
"Kuchnia" w ogóle jest denerwująca, bo ciągle w przepisach są albo
półprodukty (paczka ciasta francuskiego - do nabycia w supermarketach),
albo bezsensowne substytuty (ser Toska w przepisie na mascarpone).
Nie jest nawet może wkurzające, że takie półprodukty i substytuty podają,
ale że na tym koniec - przepisu na ciasto francuskie nie dadzą (pewnie, że
zainteresowani i tak znają lub mają książkę kucharską, ale jednak) ani
tego, że powinno być mascarpone, a toska to tylko dla tych, co mieszkają
na takiej prowincji, że m. nie uświadczysz.
--
Konrad J. Brywczyński
"Nie tylko rozmiar sie liczy! Każda dziewczyna ci to powie."
Ł. Jakubowski
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-19 13:54:48
Temat: Odp: ostatni raz o kartoflach " psikanych" obiecuję
Użytkownik Konrad Brywczyński <b...@w...pdi.net> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:9...@K...Brywczynski...
> Użytkownik "AgataW" <a...@g...com.pl> napisał w
wiadomości news:9glech$q1a$1@news.tpi.pl...
>
> > Jeżeli to blef to nie rozumiem jak taka osoba może
> > publicznie o tym opowiedzieć.
>
> O kogo chodzi? A poza tym, nie takie bzdury różni artyści
i dziennikarze
> oraz krytycy i znawcy wygadują. Np. Waldorff albo B.
Kaczyński(a). ;-)
Nie taka ona znowu publiczna ta osoba: Rafał Olbiński
grafik, ilustrator, malarz, architekt ( " Jazz Forum" )
niejadający byle czego. Już pal 6 kto to takie rzeczy
opowiada ale myśleć nalezy w każdej sytuacji. Jeżeli dowolna
osoba opowiada rzeczy zasłyszane jako swoje to musi liczyć
się z tym, że trafi na kogoś kto takie historie zna. A wtedy
wypada się niezwykle wiarygodnie.
AgataW.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-06-19 14:41:35
Temat: OT: bzdury, było: Re: ostatni raz o kartoflach " psikanych" obiecuję Użytkownik "AgataW" <a...@g...com.pl> napisał w wiadomości
news:9gnldq$4e5$1@news.tpi.pl...
> Nie taka ona znowu publiczna ta osoba: Rafał Olbiński
Znowuż nie taka też _nie_publiczna. ;-)
> Jeżeli dowolna osoba opowiada rzeczy zasłyszane jako swoje to musi
> liczyć się z tym, że trafi na kogoś kto takie historie zna.
Chodzi nie o to, co się opowiada, ale jak. Np. Jan Wołek w trójkowym "Pani
Magdo..." opowiadał jako swoje przeżycie stary kawał o moskiewskim hotelu,
co to w nim się panu majorowi dowcip z herbatą (to nie całkiem OT) bardzo
podobał. I powiem Wam tyle: też bym chciał umieć tak opowiadać. :-)
--
Konrad J. Brywczyński Riding on a unicorn
b...@w...pdi.net Stranded in my mind
www.kjb.w.pl Electric raven met me there
UIN:27412398 To see what we could find
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |