Data: 2003-06-23 20:34:20
Temat: Re: osteosarcoma
Od: Egghead <E...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Anna" <a...@w...pl> wystukał
(news:bd7lnq$2c6$1@szmaragd.futuro.pl):
> miejscowe, a nie chemoterapie (choc nie wiem czy nie stosuje sie
> obu dzialan jednoczesnie?)
Niewykluczone, ze rowniez chemioterapie obecnie sie wlacza (nie znam
aktualnych standardow - moze wypowie sie onkolog?)
> to czy ewentualna amputacja konczyny
> ratuje pacjentowi zycie?
To rowniez zalezy od stopnia zaawansowania (m. in. nacieku tkanek
miekkich) - amputacja moze byc stosunkowo oszczedzajaca do calkowitej
> Czy ten rodzaj nowotworu tworzy
> przerzuty? Dziekuje za wszelkie informacje,
Niestety - to nowotwor zlosliwy. Jezeli jednak nie ma przerzutow, to
miejscowe wyciecie zmiany (podparte radioterapia i - niewykluczone -
chemioterapia) daje szanse wyleczenia, oczywiscie w tym wypadku pacjent
skazany jest na czeste monitorowanie (przerzuty moga ujawnic sie w
pozniejszym okresie, wznowa jest tez bardziej prawdopodobna niz u
czlowieku uprzednio zdrowego).
Pozdrawiam
Egghead
|