> Znasz to idiotyczne uczucie kiedy poznając kogoś nowego, od pierwszego
> momentu i bez żadnej określonej przyczyny zaczynasz darzyć antypatią, a
> ponadto czujesz że Twoje uczucie jest w pełni odwzajemnione?

Nie miałem jeszcze tak, żebym całkiem nie wiedział, czemu tak jest.
Szukajcie (w sobie), a znajdziecie.

> I choć nie ma ku temu żadnych racjonalnych podstaw

Może warto również poznawać nieracjonalne, zamiast uciekać w mentalne
twardogłowie?

> w gębę aby miał drań za swoje?

Czasem chciałbym komuś dowalić, żeby wypróbować, jak mocno biję, albo
kiedy dobre wychowanie nie pozwala mi na adekwatną do stanu psychicznego
reakcję.

> Sądzę, że Czarek ma tak ostatnio ze wszystkimi.

Ostatnio? Ok, Twoje zdanie.

> Alergia na ludzi - okresowo mnie również dopada.

Raczej trudno zwalczyć alergię niszcząc wszystkie pyłki i roztocza.
Skoro układ odpornościowy reaguje nieadekwatnie, pora na odczulanie.
SIEBIE, nie otoczenia. Skądinąd trafna metafora z tą alergią.