« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-11-12 08:57:19
Temat: parazytologia - znowu :)Ano znowu ja z tymi robalami :D
Wziąłem ostatnio próbkę... wiadomo czego pod mikroskop. W tej próbce co ją
dorwałem było przynajmniej kilkaset obiektów, każdy wielkości ~100 um (1/10
mm), każdy wyglądał dokładnie jak jajo glisty ludzkiej z tych fotek co są w
necie. No, niemal tak samo. Miały jakby cieńszą osłonę, pojedynczą, nie
były całkiem okrągłe, miały nieco mniejsze to coś w środku (niby zarodek,
ale czort go tam wie), dodatkowo były zbite w grupki (ale łatwo się
rozdzielały).
Zrobiłem już 2 terapie przeciw gliście (którą ponoć widziała laborantka w
mojej próbce), vermox i pyrantelum, glisty żadnej nie wydaliłem. Albo
wyjątkowo oporne dziadostwo, albo po prostu coś innego.
Pytanie - co to za cholerstwo? Z objawów to przede wszystkim typowe objawy
alergiczne, do tego strasznie niski poziom b12 i jej szybkie tracenie. Nie
wiem, czy biegunki i lekka gorączka wiążą się z tym alienem. Żelazo też nie
za wysokie, niedobory witamin z grupy B - do tej pory myślałem, że to
drożdżaki, ale teraz tak się zastanawiam czy one nie były po prostu wtórne
w stosunku do "czegoś"
Charakterystyczna była reakcja na pyrantelum - w ciągu 12 godzin silne
nasilenie objawów alergii, potem spadek dość znacznie poniżej poziomu
startowego.
Resztki pokarmowe to raczej na pewno nie były, jako że po prostu miałem
dzień wcześniej kompletnie przepłukane jelita (kolonoskopia). Co najwyżej
jakieś komórki nabłonkowe czy coś takiego. Ewenementem też jest to, że nie
wyszły w żadnym z chyba 10 czy 15 badań które do tej pory robiłem. Inna
rzecz, że próbka po kolonoskopii była bardzo.. hmmm... skondensowana.
Żadnej strawionej treści, wyłącznie to, co z jelit spływa, czyli śluz i to
co mógłby pasożyt zostawić.
taki pierwszy strzał, to że gdzieś tam zamieszkał tasiemiec karłowaty, jeden
jest raczej popularny i faktycznie nie wyjdzie w zwykłym badaniu, zaś na
pyrantelum owsiki zareagowały - które też pewnie mogłem mieć.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-11-12 11:18:57
Temat: Re: parazytologia - znowu :)tomek wilicki napisał(a):
> Ano znowu ja z tymi robalami :D
>
> Wziąłem ostatnio próbkę... wiadomo czego pod mikroskop. W tej próbce co ją
> dorwałem było przynajmniej kilkaset obiektów, każdy wielkości ~100 um (1/10
> mm), każdy wyglądał dokładnie jak jajo glisty ludzkiej z tych fotek co są w
> necie. No, niemal tak samo. Miały jakby cieńszą osłonę, pojedynczą, nie
> były całkiem okrągłe, miały nieco mniejsze to coś w środku (niby zarodek,
> ale czort go tam wie), dodatkowo były zbite w grupki (ale łatwo się
> rozdzielały).
>
hmm... a nie byly to moze plemniki???
radek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-11-12 11:41:46
Temat: Re: parazytologia - znowu :)radek k wrote:
>
> hmm... a nie byly to moze plemniki???
>
dowciapny...
szczerze to nie wiem, co mi robili w czasie tej kolonoskopii, strzała
dostałem i się obudziłem po rzeczy.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2007-11-12 12:09:58
Temat: Re: parazytologia - znowu :)
Użytkownik "tomek wilicki"
Witaj
Czytam tutaj te twoje wypociny na tej grupie od jakiegoś czasu.
Myślę, ze pomoże tobie wizyta u specjalisty - psychiatry.
A zaordynowanie leków typu Prozak czy Seroxat rozwiąże twoje problemy z
glista i wszelkimi chorobami na które cierpisz.
Pozdrawiam i zdrowia życzę
Cancer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2007-11-12 12:16:03
Temat: Re: parazytologia - znowu :)Cancer wrote:
> Myślę
oj kłamczuszek...
(sorki, nie mogłem się powstrzymać, heh)
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2007-11-12 17:23:48
Temat: Re: parazytologia - znowu :)> (sorki, nie mogłem się powstrzymać, heh)
tyle ze cancer ma racje, twoj problem jest raczej na pewno wylacznie natury
psychicznej... pol biedy jak objawia sie to grzebaniem we wlasnym stolcu z
koniecznoscia dzielenia sie ta radoscia z innymi- gorzej, ze zaczyna ci sie
wydawac ze sam lekarzem jestes i bierzesz sie tutaj za konsultowanie innych
:-/ jak nie psychiatra to moze chociaz z psychologiem porozmawiasz? sam sie
nakrecasz i twoje fobie/natrectwa beda sie poglebialy
tomasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2007-11-12 17:59:47
Temat: Re: parazytologia - znowu :)tomek wrote:
> tyle ze cancer ma racje, twoj problem jest raczej na pewno wylacznie
> natury psychicznej... pol biedy jak objawia sie to grzebaniem we wlasnym
> stolcu z koniecznoscia dzielenia sie ta radoscia z innymi
no kurcze, odkąd zadawałem się z pewną dwójką ludzi mam problemy ze
zdrowiem - dość ostro wskazujące na pasożyta (silna alergia nie wiadomo od
czego). U obydwu tych osób wykryto pasożyty, objawy miały identyczne jak
moje. Zrobiłem 3x badania kału, odpuściłem sobie bo "pewnie sobie wkręcam",
a tu nagle przy badaniu przed kolonoskopią laborantka mówi że widziała
jajka pasożyta, przynieść próbkę jeszcze raz żeby się upewnić, zażyć na
wszelki wypadek środek przeciwpasożytniczy w kierunku glisty ludzkiej.
Biorę to pyrantelum - i jest efekt, bardzo wyraźny. Biorę tą kupę
nieszczęsną pod mikroskop, jest od cholery jajek. Niosę raz, drugi, trzeci
do laboratorium - zero, nic nie wychodzi, laborantka kiwa głową i mówi że
glista to owszem wyjdzie w badaniu, ale jak jest jedna na drugiej - nosić
do skutku.
> - gorzej, ze
> zaczyna ci sie wydawac ze sam lekarzem jestes i bierzesz sie tutaj za
> konsultowanie innych
> :-/ jak nie psychiatra to moze chociaz z psychologiem porozmawiasz? sam
> :sie
> nakrecasz i twoje fobie/natrectwa beda sie poglebialy
I tak właśnie diagnozowali mnie lekarze w ośrodku. Fobie, nerwica, wmawia
sobie. Potem zestaw kompleksowych badań, fobie i nerwica okazały się
zestawem przepięknych chorób.
W ciągu paru miesięcy stopniowej eliminacji tych schorzeń i niedomagań
przynajmniej subiektywny stan zdrowia podniósł się w cholerę wysoko -
począwszy od likwidacji "nerwowej" astmy przez zlokalizowanie źródła
alergenów w pokoju w którym pracuję, poprzez likwidację "nerwowego"
marznięcia nóg uzupełnieniem drastycznie niskiego poziomu witaminy B12,
obecnie skończywszy na likwidacji "nerwowych" problemów z alergią i
trawieniem środkami przeciwpasożytniczymi. Można subiektywne odczucia
tłumaczyć nerwami, jak to robią lekarze nieudacznicy, ale za cholerę nie
wyjaśnisz w ten sposób stopniowej zmiany rozmiaru czerwonej krwinki - ze
stanu określanego jako "niedokrwistość makrocytowa" do tzw. normy. Tak samo
nerwami nie wytłumaczysz tego, co widziałem pod mikroskopem.
Pozostało upewnić się, jaki wpływ na moją "nerwicę" miała borelioza, którą -
jak wykazały badania - kiedyśtam przechodziłem. Nie muszę dodawać, iż
lekarz pierwszego kontaktu uznał, że nie ma sensu robić badań - bo na pewno
NIE przechodziłem boreliozy? A jednak nie miał racji.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2007-11-17 16:00:14
Temat: Re: parazytologia - znowu :)(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż/sz, -ii-> -i)
Problem robali powraca w internecie dość często,
bo ze względu na snobizm społeczeństwa
jest wstydliwy, stąd poruszany w miarę anonimowym miejscu - internecie.
Podobnie zbyt często snobami są w tym względzie lekarze itd.
Leki na to zwykle niestety są szkodliwe
i to wyraźnie w ulotce jest napisane.
Także leki wymienione w twym poście.
Mają one działanie mogące zniekształcać zarodek:
po polsku: może się urodzić dziecko bez rączek
albo nogi albo będą 2 głowy...
Nie wiadomo czy tylko w czasie stosowania leku uważać,
czy zostaje to, lub konsekwencje tego,
na długo i nie wiadomo na jak długo.
A jeśli tasiemiec jest uzbrojony
to nawet trucie go będzie długo mało skuteczne.
Niby padnie a i tak zaczątek zostanie i znowu urośnie.
Na glisty zaś podobno najskuteczniejsze jest podniesienie odporności
(niestety podobno tak jak skuteczne, tak i trudne do osiągnięcia)
i higiena (mycie rąk itp.)
A wielu z robaami twierdzi, że jest to nie do wyleczenia
i pewnie odrobina prawdy w tym jest.
--
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2007-11-17 17:29:38
Temat: Re: parazytologia - znowu :)Stokrotka wrote:
(ciach)
jakkolwiek z postem się zgadzam, otwartym pozostaje pytanie - co ja
widziałem pod mikroskopem? Dobrą wskazówką by było podanie rozmiaru komórki
nabłonkowej jelit, a konkretnie czy może ona mieć 0,1 mm średnicy.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2007-11-18 04:19:40
Temat: Re: parazytologia - znowu :)> jest wstydliwy, stąd poruszany w miarę anonimowym miejscu - internecie.
> Podobnie zbyt często snobami są w tym względzie lekarze itd.
POPRZEZ INTERNET KOBIETO, POPRZEZ.
internet to nie 'przestrzen' tylko siec.
nie mowi sie 'w telefonie' ale 'poprzez telefon' .
(przepraszam za tak ostry ton ale jest to jeden z najgorszych bledow
logicznych ktore utrwala polska telewizja i nienawidze gdy ludzie go
powielaja, a Korzybski pewnie obraca sie w grobie przy kazdym takim uzyciu
jezyka.)
--
"podstawowym narzedziem kontroli nad ludzmi sa slowa. jesli umiesz
kontrolowac slowa, kontrolujesz rowniez ludzi ktorzy musza ich uzywac " -
Phillip K.Dick
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |