Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: "Redart" <r...@o...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: partnerka
Date: Wed, 5 Jul 2006 18:11:44 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 32
Message-ID: <e8goa7$c96$1@news.onet.pl>
References: <c...@g...com>
<e7p5v0$gqt$1@nemesis.news.tpi.pl>
<l...@g...com>
<e7r44s$hve$1@news.onet.pl> <e7rbb0$dcc$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: efp194.internetdsl.tpnet.pl
X-Trace: news.onet.pl 1152115847 12582 83.14.249.194 (5 Jul 2006 16:10:47 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Wed, 5 Jul 2006 16:10:47 +0000 (UTC)
X-Sender: E4PdyKj4DxSl8fw6iu8B/Q==
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1506
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-MIMEOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1506
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:347011
Ukryj nagłówki
Użytkownik "assembler" <a...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:e7rbb0$dcc$1@news.onet.pl...
> I jeszcze cos. Jak obserwuje trwale pary, to nie wydaje
> mi sie, aby w ogole prowadzily ten rodzaj gierek
> emocjonalnych o ktorych piszesz. "Jak Ona costam, to
> ja costam, bo przeciez..." Po prostu sa. Takie gierki to chyba
> oznaka, ze po prostu cos im nie pasuje w parterze i
> tyle, i raczej nic z tego nie bedzie. A moze zle mi sie wydaje?
Ile i jak trwałe ?
Ja tam się gubię w tej trwałości ... Moja żona własnie mi z lekkim rozbawieniem
stwierdziła, że jak wpada na jakąś koleżankę, której nie widziała powiedzmy
ze dwa latka, to często pierwsze pytanie, jakie dostaje: a cześć, rozwiodłaś
się może już z (tu moje imię) ? ;)
Mnie sie wydaje, że podstawą związku jest akceptacja i komunikacja.
Gry są pewnym nośnikiem dla komunikacji, więc lepsze są gry
niż milczenie. Z czasem też pewne role się ustalają, a więc zachowania
sztywnieją, nabierają cech gier. Wydaje mi się, że dzieci wychodzące z
domu zawsze najlepszą motywację do "muszę już stąd spadać, bo nie można
ze Starymi wytrzymać" znajdują nie w obserwacji indywidualnych, niekorzystnych
cech u rodziców, ale w ogólniejszym "klimacie" - czyli w obserwacji
gier jakie "Starzy" prowadzą i przenoszą na dzieci.
Gry są i będą. Nie jesteśmy idealnie otwartymi księgami. Ideałem jest, kiedy
gry balansują na granicy zabawy, wesołych spotkań z własnymi demonami,
a tragedią, jeśli gry są śmiertelnie poważne ... I to chyba tyle o
"trwałości" związków ...
|