Data: 2002-12-22 20:24:14
Temat: Re: pary na przystanku/w pubie itp.
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"spider" w news:au4o6d$q8$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> > Pocalunek pocalunkowi nie rowny. O to biega :)
> Przy jakim pocałunku czujesz się zgorszony a przy
> jakim nie?
Przecie pisalem w tym watku, ale przy innym poscie - zbyt czeste, dlugie i
namietne pocalunki. Takie chwilowe sa OK, ale jak ktos przyssiewa sie do
drugiej osoby na te pare minut (czy przynajmniej dobrych kilkadziesiat
sekund) to czuje sie zgorszony :) Chodzi o to, ze gdy pocalunek staje sie
zbyt dlugi to znaczy, ze ci, ktorzy sie caluja, sa bardziej zajeci soba
niz innymi (a czasem wrecz, ze inni przestaja sie liczyc). Jesli w danej
sytuacji zapominaja o reszcie swiata i chca byc tylko dla siebie to niech
zaszyja sie w jakims konciku i tyle. Po co sie tak meczyc gdy ma sie na
siebie chec ;)
pozdrawiam
Greg
|