Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: percepcja twarzy
Date: Thu, 30 Oct 2008 13:53:05 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 59
Message-ID: <pikzx54jvcpy$.c7aa53auc00h.dlg@40tude.net>
References: <5...@n...onet.pl> <ge76km$6r7$1@inews.gazeta.pl>
<y5iv8sundmd7.oa0pr4zkrd8c$.dlg@40tude.net>
<geca45$qnm$1@inews.gazeta.pl>
Reply-To: i...@g...pl
NNTP-Posting-Host: bnf11.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1225371192 29696 83.28.251.11 (30 Oct 2008 12:53:12 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 30 Oct 2008 12:53:12 +0000 (UTC)
X-User: ikselk
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:425873
Ukryj nagłówki
Dnia Thu, 30 Oct 2008 12:42:46 +0000 (UTC), js napisał(a):
> Ikselka <i...@g...pl> napisał(a):
>
>> Dnia Tue, 28 Oct 2008 09:11:13 -0500, Himera napisał(a):
>>
>>> "js" <t...@p...onet.pl> wrote in message
>>> news:5b22.00000011.49070b7a@newsgate.onet.pl...
>>>> Ostatnio wydzieliłem sobie trzy najważniejsze epoki w życiu człowieka:
>>>> I Szkoła podstawoawa II Szkoła średnia i III Studia - jak wiadomo w
> każdej
>>>> z
>>>> tych epok czlowiek jest kompletnie inny
>>>
>>> i tu jestes w bledzie, bo to tylko poczatek zycia i to calkiem
> chujowego.
>>> zycie zaczyna sie gdy juz uwolnisz sie od rodzicow i zasmakujesz czym
> jest
>>> bycie odpowiedzialnym za swoje zycie.
>>
>> HOWGH.
>
> Odpowiedzialem wczoraj w tym watku ale chyba byla jakas awaria
> bo nie ma posta. Co do powyzszego to dla mnie osobiscie nie ma roznicy
> przed stanem 'uwolnisz sie od rodzicow' czy tez po nim - [chyba zeby uznac
> ze nie uwolnilem sie od rodzicow, skoro wracam do domu pomieszkac
> w razie koniecznosci miedzy jedną pracą a drugą].
> I tak albo tak (czy to szkola czy praca) masz skads pieniedze albo ich nie
> masz i tak i tak 'cos robisz' czy jest to chodzenie na studia czy do
> szkoly czy siedzenie jako bibliotekarz w bibliotece czy programowanie
> kompów czy zycie w komunie hiperpunkpwej - przedtem i potem to jedno i to
> samo, nie zauwazylem tu zadnej roznicy i byc moze jestem szczesliwcem bo
> wydaje mi sie ze ci ludzie ktorzy uwazaja ze musza 'walczyc o byt' są
> przez tą swoja krwistą swiadomosc niszczeni, smutnieją, kretynieją,
> starzeją się, idą pracować do fabryki i tak dalej.
Dla mnie uwolnienie się od rodziców oznaczało wreszcie możliwość
samodzielnego myślenia. Mieli na mnie ogromny, przeogromny wplyw, musiałam
sobie przebudować niemal całą mentalność - według własnego planu
wreszcie... Ważne jest dla mnie, że stać mnie było na to. Niewielu to umie
i może, i chce.
Wyszłam za człowieka, który zauroczył mmnie swoją mentalną wolnością,
jednocześnie żyjącego w zgodzie z mentalnościa swoich rodziców. Inna
sprawa, że tych rodziców to on miał rzeczywiście wspaniałych, więc trudno
było nie być w zgodzie mentalnej z nimi... Chciałam byc podobna do nich, do
niego, wybrałam sobie ten własnie wzorzec. Udało mi się, wiem to. Było
trudno. Bo nie powiem, że łatwo. Jak się wynosi z własnego domu bagaż
wychowania i stereotypów, to naprawde dużo chęci i patrzenia na innych!
potrzeba, aby to z siebie zrzucic i zacząc od nowa. Dla mnie chwilami było
to bardzo bolesne - moi rodzice długo mieli na mnie ten swój wpływ,
działali jakby chcieli zniszczyć mój związek - działali przeze mnie,
częśiowo im sie to udawało, do czasu. Kiedy zrozumieli, że nic z tego,
nastawili się źle do mnie, własnego dziecka. Narobili błędów, w tym dla
nich najboleśniejszych (nie dla mnie), bo trwałych i nie do naprawienia -
majątkowych. Zrozumieli to za późno.
To złe nastawienie do mnie moich rodziców z czasem minęło, sami zrozumieli
wiele, ale to się stało bardzo późno, szkoda. Do dziś bola niektóre sprawy.
Ale widocznie tak się własnie najlepiej dorośleje, że boli.
Taka dorosłość też najlepiej smakuje :-)
|