t...@p...onet.pl napisał(a):

> Rozmawiałem wczoraj z pewną kobietą (mówiąc jej dużo o moich
> spotrzeżeniach na temat pozerstwa i pozerów) i ona zwróciła mi uwagę
> na związek między pozerstwem a pewnością siebie. Istotnie
> ci pozerzy, których obserwowałem, są chyba w jakiś taki szturmowy
> sposób pewni siebie. Ja który jestem człowiekiem, który pozerstwo
> zminimalizował sobie do poziomu blisko zera nie mam tego typu
> pewności siebie. Czy ktoś wie coś na ten temat? Może jest jakaś
> literatura ntt? yo

Pewność siebie można rozumieć jako przeświadczenie, że cokolwiek zrobimy
zostanie zaakceptowane. Pozerstwo można rozumieć jako robienie czegoś tylko
po to żeby zyskac akceptacje. Stąd naturalne jest, że pozerzy którzy mają
doświedczenie że ich pozy są akceptowane, opierają swoją pewność siebie na
tym doświadczeniu. Boją się jednak że bez póz akceptacji nie będzie, więc
pozy kontynuują.

Jeżeli twoje ograniczenie pozerstwa było zbyt hurtowe, być może pozbawiłes
się zbyt wielu doświadczeń społecznej akceptacji, podziwu itp.

Nie przesadzaj więc z tym zeropozerstwem, nie mówiąc o antypozerstwie, które
w gruncie rzeczy jest tym samym co pozerstwo tylko adresowanym do innych osób.

pozdr
kis

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/