> ja usuwalam u dermatologa, ale to nie w Polsce.

W Pl. też niektórzy dermatolodzy się dospecjalizowali, ale IMHO częściej
sensownie usuwają chirurdzy - i to tacy który się głównie tym zajmują.

Natomiast trzeba pamiętać, że ocena kliniczna znamion bywa zawodna, nawet
dokonana przez bardzo sprawnego lekarza - i to obustronnie - zarówno znamię
jak je nazywacie 'atypowe' #) okazuje się znamieniem zwykłym, jak zmiana
skórna o mniej niepokojącym wyglądzie bywa groźna. Zwłaszcza częsta jest
pierwsza z tych sytuacji (chociaż można zaobserwować learning curve ->
teraz jest dużo większa zgodność niż nawet 5 lat temu). Oczywiście *nie
piszę tego po to, by zniechęcić do oceny dermatologicznej, która w
oczywisty sposób jest niezbędna*. Jednak nie jest to badanie na którym
zawsze można polegać.


______________________

#) do kolegów - termin atypowy jest niestety bardzo mylący. Przypominam, że
w polskiej nomenklaturze atypowy ściśle = nowotworowy gdy w anglosaskiej
atypical z grubsza = unusual.
W moim doświadczeniu (i rejonie) nie stosuje się takiej kalki - zwykle tego
typu zmiany określane są jako 'aktywne lub aktywowane znamiona'. Osobiście
takie podejście dość mi się podoba.
Nie razi natomiast podanie nazwy angielskiej, jeśli brakuje adekwatnej
łacińsko/polskiej nazwy nie będącej prostą kalką - często np. piszę _'
complex endometrial hyperplasia with atypia '_

PS. OT:
Zmieniam pseudonim na poprawny - dzięki Marku!

--
Krzysiek, EBP
- Nie sądziłam, że on jest taki ... ludzki.
- Nikt nie jest doskonały