Data: 2014-02-04 18:46:19
Temat: Re: pies umiera, pralka zdyha, za ile lat komputer będzie umierać?
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2014-02-03 21:59, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
> W dniu 2014-02-03 21:44, Qrczak pisze:
>> Dnia 2014-02-03 21:16, obywatel Paulinka uprzejmie donosi:
>>>
>>> No to bezsensu, bo dla każdego właściciela zwierzęcia, z którym ten
>>> związany ta nobilitacja nie ma związku z gatunkiem.
>>> Dla mnie zwierzę zdycha chociaż nie upierałabym się przy tym określeniu,
>>> ponieważ ma bardzo negatywny ładunek emocjonalny. Pewnie w ogóle bym się
>>> w tej dyskusji nie odzywała, gdyby nie aktualna sytuacja. teściowej pies
>>> (ten, który mojego Miśka pogryzł) zdycha/umiera, jest bardzo stary.
>>> Teściowa bardzo to przeżywa.
>>> Szkoda mi jej i psiaka, ona go chce na siłę zatrzymać, a ja uważam, ze
>>> powinien w spokoju bez kroplówek, leków i innych rzeczy spokojnie
>>> zasnąć.
>>
>> Ona się nad nim chyba znęca.
>
> I co zrobisz? Jestem bezduszna, bo uważam, że jego czas wybił? Zwierzęta
> same wiedzą, kiedy trzeba odejść, zwykle odchodzą spokojnie, same sobie,
> w spokoju. Przykro mi, że tak to się teraz odbywa. Dla wszystkich.
Może się kobiecina boi. Najpierw pies, potem ona...
Q
--
makabrycznie na czarno
|