Data: 2014-02-03 09:36:29
Temat: Re: pies umiera, pralka zdyha, za ile lat komputer będzie umierał?
Od: "Chiron" <i...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:1s52sy8unr9fy$.wbzbjh5rotu7$.dlg@40tude.net...
> Dnia Mon, 3 Feb 2014 01:02:35 +0100, Chiron napisał(a):
>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>> news:uw9exwshg7g2$.1r4j8n5hmxl84.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Sun, 2 Feb 2014 22:34:59 +0100, Chiron napisał(a):
>>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>> news:bg5u5onmx7lr.1qbeuw5a1d6c9.dlg@40tude.net...
>>>>> Dnia Sun, 2 Feb 2014 18:13:17 +0100, Stokrotka napisał(a):
>>>>>
>>>>>> O psie , kocie gadamy, że umarł.
>>>>>> Ale pralka, telewizor, na razie zdyhają.
>>>>>> Za ile lat komputer będzie umierał?
>>>>>
>>>>> Nie, pies i kot _zdychają_ - wszystkie zwierzaki _zdychają_.
>>>>
>>>> No ale pszczelarze uważają inaczej:-)
>>>
>>> Pszczoły spadają. Inne zwierzęta - padają lub zdychają.
>>
>> Miałem wuja pszczelarza. Zawsze podkreślał, że pszczoła jako jedyne
>> zwierzę-
>> umiera, nie zdycha.
>
> Nie wiem, co złego widzą ludzie w okresleniu "zdychać" stosowanym w
> stosunku do zwierząt. Że gorzej brzmi fonetycznie niż "umierać"? - chyba
> tylko o fonetykę chodzi. "Zdychać" jako bezokolicznik składa się z dwóch
> części: zdych-ać. gdzie "zdych" to źródłosłów powstały jako zlepek słów
> "zbyć dech", czyli "z(być)dech" jako późniejszy "zdech", a oznacza nic
> innego niż stracić oddech, po prostu bardzo stary źródłosłów. Absolutnie
> nie ma zabarwienia pogardliwego, nie sugeruje braku szacunku ani nic z
> tych
> rzeczy. Może kojarzyć się źle jedynie z powodu przekleństwa "zdychać jak
> pies", ale nic poza tym.
> To podobna konstrukcja jak "zbyć krew", czyli "z(być)krew" jako połączenie
> "z-krew", a po przegłosie "z" na "s" przed spółgłoską bezdźwięczną "k"
> mamy
> "skrew", które stało się źródłosłowem dla "skrwawiać". Itd.
>
> Dlatego moje ukochane najukochańsze psy - zdychają. Ale ludzie - zawsze
> umierają. Bo jest różnica między śiercią zwierzecia i człowieka, dlatego
> trzeba inaczej tę śmierć nazywać.
>
Tyle, że nie wiem, czy ma sens powoływanie się na genezę słowa. Bo np
"rzewny" w polskim języku oznacza "smutny" "melancholijny", a w niektórych
językach słowiańskich to, co oznaczało pierwotnie: ryczący. Czyli- "ryczeć"
u nas skojarzyło się zapewne z płaczem etc. Wyrazy, znaczenia ich- mogą więc
zmieniać swoje pola semantyczne (i zmieniają).
> http://www.katolik.pl/czy-zwierzeta-maja-dusze-,1784
,416,cz.html
> "(...)A zatem, jeżeli dusza w sensie ogólnym to pierwiastek życiowy, to w
> takim razie duszę posiada wszystko to, co żyje, a więc zwierzęta też. Ale
> między duszą zwierzęcą i duszą ludzką zachodzi kolosalna różnica, jak
> między niebem i ziemią. Dusza zwierzęca - to dusza zmysłowa (sensytywna),
> która organizuje ciało, posiada czucie, poznaje otaczający świat, wprawia
> ciało w ruch i posiada zmysły. W przeciwieństwie do duszy ludzkiej, która
> jest nieśmiertelna, dusza zwierzęca ginie bezpowrotnie, gdy zwierzę
> umiera.
> A zatem w niebie nie będzie żadnych zwierząt. Niektórzy może powiedzą:
> szkoda! Człowiek dzięki duszy duchowej i rozumnej potrafi rozumować,
> poznawać nawet abstrakcyjne prawdy, tworzyć systemy filozoficzne,
> planować,
> przewidywać, a zwierzę tego nie potrafi.
Tu jednak święty Kościoła Katolickiego- za jakiego jest uważany Franciszek z
Asyżu- miał inne zdanie. Do dziś przecież na Jego pamiątkę są raz do roku w
niektórych kościołach msze dla zwierząt.
> Dusza ludzka pozwala człowiekowi prowadzić ciągły dialog z Bogiem,
> poznawać
> Go przez wiarę, przyjaźnić się z Nim, postępować w sposób wolny i
> świadomy,
> posiadać uczucie wdzięczności, poczucie odpowiedzialności, poczucie
> obowiązku. A tego zwierzęta również nie potrafią. Zwierząt, choć ich dusze
> giną z chwilą śmierci, nie wolno przeceniać ani niedoceniać. Należy
> stawiać
> je na właściwym dla nich miejscu, a więc tam, gdzie im się należy zgodnie
> z
> wolą Stwórcy i ich wewnętrzną naturą, bez okrutnego zabijania, dręczenia,
> ani też bez przesadnej egzaltacji czy niesłusznego uwielbiania i stawiania
> wyżej niż człowieka.(...)"
>
> Dla pełnego obrazu polecam całość, jest tam bardzo dobrze wyjaśniony cały
> szereg problemów odnośnie relacji zwierzę-człowiek w ujęciu oczywiście
> katolickim, ale i ogólnoludzkim też. Naprawdę warto przeczytać.
To prawda. Właściwe miejsce oznacza, że zwierzę to nie rzecz. Co z kolei
wykluczać powinno np testy kosmetyków na zwierzętach . A także- przy dalszym
wroscie ludzkiej świadomości- przejście ludzi na weganizm. Oczywiście- dla
podkreślenia- nie moze to być wprowadzane na siłę- lecz ze wzrostem
świadomości, jako coś naturalnego.
--
--
,,Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi
teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość."
G. Orwell
Chiron
---
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ
ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com
|