Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!goblin1!goblin.stu.neva.ru!news.glorb.com!news-out.readnews.com!transi
t3.readnews.com!nx02.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.p
l!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl
.POSTED!not-for-mail
From: Fragile <s...@o...pl>
Subject: Re: pies umiera, pralka zdyha, za ile lat komputer będzie umierał?
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
References: <lclud1$djp$1@usenet.news.interia.pl>
<b...@4...net>
<lcmdlp$l6u$1@news.task.gda.pl>
<uw9exwshg7g2$.1r4j8n5hmxl84.dlg@40tude.net>
<lcmmar$7ev$1@node2.news.atman.pl>
<1s52sy8unr9fy$.wbzbjh5rotu7$.dlg@40tude.net>
<lcnmhj$79r$2@node1.news.atman.pl>
<e9bqatkgt7h1$.1coo0ir9wl7hu.dlg@40tude.net>
<177z61j4xj1aq$.19u7mtmnkweii$.dlg@40tude.net>
<1kt7l994pxix3$.1afhvprbobiph.dlg@40tude.net>
<bs0j74g11qmj$.vienqb4au7p2.dlg@40tude.net>
<1oh8dh0ni4mkd$.z65o7ijilev4.dlg@40tude.net>
Date: Tue, 4 Feb 2014 15:25:20 +0100
Message-ID: <1k6xl93ie0x79.1premu4vmx3bq$.dlg@40tude.net>
Lines: 88
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 95.49.181.9
X-Trace: 1391523916 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 2210 95.49.181.9:52342
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:681151
Ukryj nagłówki
Dnia Tue, 4 Feb 2014 01:15:21 +0100, Ikselka napisał(a):
> Dnia Tue, 4 Feb 2014 01:01:58 +0100, Fragile napisał(a):
>
>> Dnia Tue, 4 Feb 2014 00:35:15 +0100, Ikselka napisał(a):
>>
>>> Dnia Tue, 4 Feb 2014 00:32:03 +0100, Fragile napisał(a):
>>>
>>>> Dnia Mon, 3 Feb 2014 13:17:09 +0100, Ikselka napisał(a):
>>>>
>>>>> Dnia Mon, 03 Feb 2014 10:12:17 +0100, Borneq napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2014-02-03 01:56, Ikselka pisze:
>>>>>>> Dlatego moje ukochane najukochańsze psy - zdychają. Ale ludzie - zawsze
>>>>>>> umierają. Bo jest różnica między śiercią zwierzecia i człowieka, dlatego
>>>>>>
>>>>>> Psy i koty umierają albo odchodzą
>>>>>
>>>>> Nie. Zdychają lub padają. Nawet te najbardziej kochane.
>>>>>
>>>> Niektórzy _chcą_ tak to określać, i tak to określają. To przecież wybór. Ja
>>>> nigdy nie powiem, że zwierzę 'zdechło'. Geneza słowa nie ma tu dla mnie
>>>> najmniejszego znaczenia. Jakoś m.in. anglojęzyczni nie mają z tym problemu.
>>>> Umiera zwierzę, umiera człowiek. I czy ktoś sobie myśli, czy zwierzę ma
>>>> duszę, czy nie, to już jego prywatna sprawa. Czasownik "to die" nie niesie
>>>> ze sobą tego przekazu, nie niesie ze sobą również żadnego negatywnego
>>>> 'ładunku', jak polski czasownik 'zdychać'.
>>>
>>> Ach, generalnie germańskie jezyki to ubogie są dosyć w określenia tego
>>> samego...
>>>
>> Ale ludzie tacy sami...
>> I 'nieprzyjemne' słowa na określenie 'umierania' też mają, tylko dlaczego
>> niby mieliby je używać do określania umierania zwierząt? To też i nie
>> używają.
>
>
> Ciekawie piszesz. Znasz może jakieś "przyjemne" określenie umierania?
>
"Nieprzyjemne" - tu miałam na myśli pozbawione szacunku, 'brzydkie', a
nawet zahaczające o 'wulgarne'. "Umierać" jest określeniem 'neutralnym'.
Nie ma negatywnego, pozbawionego szacunku zabarwienia, co ma imo miejsce w
przypadku słowa "zdychać".
>
> No bo
> np "odchodzi", używane często w potocznej mowie, jest tylko eufemizmem, a
> nie rzetelnym określeniem śmierci. Żadnej "przyjemności" w tym słowie też
> nie widzę.
>
Bo "przyjemnosci" w tym słowie nie ma. Ale jest _szacunek_. I o to imo
chodzi. W moim odczuciu w słowie "zdychać" tego szacunku nie ma. Może
niefortunnie użyłam wcześniej słowa "nieprzyjemne".
>
> Tylko eufemizm - ułatwienie w obejściu właściwej nazwy, nie
> wiem, po co. Chyba za strachu, że włąściwe okreslenie zaraża? czy co?
>
Tyle tylko, ze to niczego nie ułatwia i niczego nie zmienia. W moim
przypadku nie ułatwia i nie zmienia. Odnośnie zwierząt- mówię jak jest.
Mówię, jak czuję. Zwierzę umiera. Wg mnie to jest właściwe określenie.
Właśnie to jest mówienie wprost. Mówienie "zdycha" jest wg mnie
obchodzeniem właściwej nazwy na około. Może właśnie ze strachu? Może z
poczucia wyższości? Moze w przypadku niektórych osób jest to pewnego
rodzaju... 'usprawiedliwianie' się?
>
> Niektórzy zamiast "aborcja" mówią "sztuczne poronienie", a jesczze lepiej
> "sprawa brzucha kobiety". Chyba ze strachu, że sami sobie uprzytomnią zbyt
> dokładnie, o czym mówią...
>
Być może... Tylko w przypadku aborcji mamy czasami do czynienia z sytuacją
odwrotną. Z unikaniem określeń związanych ze słowem "śmierć". Nie zmienia
to faktu, że aborcja to spowodowanie śmierci.
>
> A mówić trzeba umieć wprost i także śmierci stawiać czoła w mowie, to ją
> nieco oswaja, wbrew pozorom.
>
W pełni się z tym zgadzam.
Nie rozumiem tylko dlaczego użycie słowa "umierać" w stosunku do zwierząt
miałoby temu oswajaniu śmierci przeszkadzać/być z nim sprzeczne? Moim
zdaniem jak najbardziej jest oswajaniem śmierci.
>
> Jeżeli oczywiście nie pisze się wiersza, bo
> tam to wszystko wolno...
>
Ano :)
--
Pozdrawiam,
M.
|