Data: 2003-10-22 10:23:25
Temat: Re: pigulki- rigevidon
Od: "nat" <e...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa W" <e...@b...wroc.pl> napisał w wiadomości
news:bn45os$vlb$1@opat.biskupin.wroc.pl...
>
>
> Użytkownik "Cherokee gd" <c...@t...skasujCalyTenNapis.pl> napisał w
> wiadomości news:bn458a$eiv$1@inews.gazeta.pl...
> > stosuję Cilest, wcześniej Diane, a dawno temu Rigevidon.
> > I nie mogę Ci polecic tych tabletek , niestety. Fatalnie czułam się
> każdego
> > ranka, miałam mdłości i zawroty głowy. Na szczęscie wytrzymałam tylko
trzy
> > opakowania.
>
>
> Ja z kolei fatalnie reaguję na Cilest, za to doskonale tolerowałam pigułki
> za bodajże 2 zł i 65 groszy. Tak więc nie ma reguły. I dlatego - droga
nat -
> niczego ciekawego o tych pigułach się nie dowiesz, póki nie zażyjesz.
>
> Pozdr. Ewa
>
>
No to zazylam. Wczoraj wieczorem pierwsza. Dzisiaj rano chyba ze trzy razy
wymiotowalam. Sprobuje jeszcze raz, jezeli jutro sytuacja sie powtorzy to je
odstawie ( co gorsza chyba nie mozna odstawiac sobie pigulek ot tak, ale nie
bede sie meczyla). Ja podobnie jak Cherokee nie tolerowalam Diane, ale
mialam po nich tylko bole glowy, nigdy mdlosci. Za to Cilest byl ok, pod
jednym malym wzgledem mi tylko nie odpowiadal.
Dziekuje Wam serdecznie za odpowiedzi.
Nat
|