Data: 2002-11-10 11:50:01
Temat: Re: piguly po raz setny...
Od: "Fiorek" <f...@i...pll>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Szanse na ciaze mnoga (bliznieta jednojajowe, zeby nie bylo
> nieporozumien) , o ile mnie pamiec nie myli, sa wieksze. Podobnie moze
> byc klopot z rozwojem plodow.
Uff....
> No, ale teraz to juz trzeba czekac, robic testy ciazowe ( w tym poziom
> betaHCG) seryjne we krwi oraz dobry ultrasound macicy. A o reszcie
> niech decyduje poloznik o duzym doswiadczeniu. Najlepiej taki ktory
> zajmuje sie na biezaco zaplodnieniami in vitro/in vivo.
Ok, a czy jakby ona poszla do lekarza to czy moze on w jakis tam sposob
sprawdzic czy jest w ciazy??? Jakies badanie czy cos takiego. Jesli doszlo
do zaplodnienia to bylo to jakis tydzien temu....
Fiorek
|