Re: pilne jeczmien!!! (was: pilne jęczmien!!!)

Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Kaja <m...@b...spamu.autograf.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: pilne jeczmien!!! (was: pilne jęczmien!!!)
Date: Thu, 4 Dec 2003 00:02:00 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 21
Sender: m...@a...pl@n1-131-j8.elartnet.pl
Message-ID: <b...@u...adres.e-mail>
References: <bqdaju$q2b$1@news.onet.pl> <bqdq3k$c4l$1@h1.uw.edu.pl>
<bqfgp1$btq$1@news.onet.pl> <bqfvt2$f49$1@news.onet.pl>
<bqg2a9$48l$1@inews.gazeta.pl> <bqghid$4kn$1@news.onet.pl>
<bqhuog$ivs$1@inews.gazeta.pl> <bqi8k3$l7p$1@news.onet.pl>
<bqis3q$iom$1@inews.gazeta.pl> <bqj370$1ma$1@news.onet.pl>
<bqkkc2$lcm$1@news.onet.pl> <bqlchu$fu7$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: n1-131-j8.elartnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1070514491 5811 212.244.223.131 (4 Dec 2003 05:08:11 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 4 Dec 2003 05:08:11 GMT
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.8.1pl
X-Face: +j/C5$bLf.Q`*;FcY"v$=9;[J^0xBfkSX.vPHz*7HkL$C}5!E,S)}`_@gCs]/Jm0)dLzJ=R
q%[]<IJK,;.)]((1/n'C85Y]Mrz:RGvn){F<;TojfAqpf/XwYuaJX`~]s
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:128722
Ukryj nagłówki

Wed, 3 Dec 2003 20:11:57 +0100, na pl.sci.medycyna, *andrzej głowacki*
napisał(a):

>> Użytkownik "Krystyna*Opty*" napisał:
>> [...]
>
> To wszystko co napisałaś jest prawdą. Często w pobliskim sklepie obserwuję
> dzieci, które przed pójściem do szkoły lub na przerwie kupują w nim colę,
> wafelki, lizaki, cukierki, chipsy, gumy do żucia. Nigdy nie widziałem, aby
> ktoś kupował jabłko, gruszkę, banana. Istnieje wiele przeróżnych diet na
> świecie, ale chyba nie ma takiej, która by pochwalała spożywanie
> rafinowanych węglowodanów. Dlatego fakt nabywania przez dzieci i młodzież
> takich nawyków żywieniowych, jest dla mnie czymś przerażającym.

Dzieciaki kupują to, czego pewnie nie chcą im kupować rodzice.
Jabłka, gruszki i banany to pewnie leżą w domu.

--
Pozdrawiam,
Kaja