po swietach......
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2004-04-13 11:12:06
Temat: Re: po swietach......Od: "A." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
> Witajcie,
> no i jak tam po swietach?
Ze słodkości jadłam tylko sernik na zimno... z całą resztą starałam się
ograniczać i w sumie duzo na wadze nie przybyło :)
Pozdrawiam. A.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
12. Data: 2004-04-13 11:39:27
Temat: Re: po swietach......Od: "Olik" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Hafsa" <a...@n...ma> napisał w wiadomości
news:c5erfe$63k$1@inews.gazeta.pl...
> Witajcie,
> no i jak tam po swietach?
> Ja siem pochwalem,ze nie zjadalm zbyt wiele, nie jadalm slodkosci, wiec
> utrzymalam zasady mojej diety ;-) co mnie bardzo cieszy.
Ja się trzymalam od czwartku do poniedziałku... Zero słodyczy, choć chyba za
duzo tłuszczu: serki, sery, rolady serowe do soboty, w niedzielę bigosiki i
galarety... I się wkurw.... bo przybył mi kilogram. A w niedziele 2 h
drałowałam na rowerze!!! No i nerwy mi puściły w poniedziałek. Najpierw
kawałek makowca, później.... naleśnik z lodami w gorącym sosie z wiśni (w
knajpie byłam) Nie wiem ile mi przybyło, ale ja pier.... dietę, w której po
2 dniach odstępstw trzeba znowu chudnąć 2 kilo.
Przechodze kryzys (choc dzisiaj znowu się trzymam MM twardo) i do tego
jeszcze przeklinam...
Olik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2004-04-13 11:40:16
Temat: Re: po swietach......Od: "Olik" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "[edymon]" <edymon@zostaw_tylko:autocom.pl> napisał w wiadomości
> Bylam twarda i patrzylam z wyniosloscia na rodzine, ktora pol zycia sie
> odchudza, a w swieta zre jak stado zaglodzonych prosiakow ;-)
> Jestem z siebie dumna, bo ciasta nawet nie ruszylam:-)
A ja, stara baba dostałam od ojca opierdziel, że u babci nic nie zjadłam i
babcia sie teraz obrazi :-(((
Olik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2004-04-13 11:59:15
Temat: Re: po swietach......Od: "s(00)mal" <s...@g...xxx> szukaj wiadomości tego autora
Dnia Mon, 12 Apr 2004 21:42:12 +0200, Hafsa <a...@n...ma> napisał:
> Witajcie,
> no i jak tam po swietach?
> Ja siem pochwalem,ze nie zjadalm zbyt wiele, nie jadalm slodkosci, wiec
> utrzymalam zasady mojej diety ;-) co mnie bardzo cieszy.
> Pozdrawiam Hafsa( a jutro do pracy....)
1,5kg wzwyz, ale mysle, ze to nie tluszcz, tylko jeszcze nie wydalilem
wszystkiego co wchlonelem;)
1. Zauwazylem, ze na MM zmniejszyl mi sie zoladek. Juz nie moge tyle pic
napojow gazowanych:)
2. Cukier jest cholerna trucizna. W wielkanoc tak sie obzarlem slodyczy,
ze na drugi dzien obudzilem sie z czyms jakby kacem. Brr...
3. Jedank mimo wszystko ciesze sie z siebie, bo pozbylem sie starego
nawyku. Otoz kiedys jadlem wszystkie slodycze, a teraz ewentualnie tylko
te ktore mi na prawde smakuja. Wkurza mnie nieco, ze u mojej babci na
wielkanocnym stole bylo tyle slodkosci, ale co z tego jak wszystko z
leader price czy innych biedronek...
--
s(00)mal + gg:1337396 + w:87.4 + czosnek.terror.LOTFL.attack
pu tsy, py tsy - pu cy pucy pys
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2004-04-13 12:01:30
Temat: Re: po swietach......Od: "<\( \)~" <u...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
> A gdzie uszka ma???? i wasy? no i serek jeszcze. Ale wymagajaca jestem.
zdecydowanie wymagajaca :P
> Glodnemu chleb na mysli ;-))))
nie potwierdzam, nie zaprzeczam :P
pzdr.
<( )~ bez uszek, wasow i serka :P
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2004-04-13 12:16:31
Temat: Re: po swietach......Od: "faRED" <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
po pierwszym dniu świąt przez całą noc miałem zgage nawet oka nie zmrużyłem
myślałem że mi rura spłonie :))))))))))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2004-04-13 14:46:03
Temat: Re: po swietach......Od: Barbara Anna <b...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Olik:
> Ja się trzymalam od czwartku do poniedziałku... Zero słodyczy, choć chyba za
> duzo tłuszczu: serki, sery, rolady serowe do soboty, w niedzielę bigosiki i
> galarety... I się wkurw.... bo przybył mi kilogram. A w niedziele 2 h
> drałowałam na rowerze!!! No i nerwy mi puściły w poniedziałek. Najpierw
> kawałek makowca, później.... naleśnik z lodami w gorącym sosie z wiśni (w
> knajpie byłam) Nie wiem ile mi przybyło, ale ja pier.... dietę, w której po
> 2 dniach odstępstw trzeba znowu chudnąć 2 kilo.
> Przechodze kryzys (choc dzisiaj znowu się trzymam MM twardo) i do tego
> jeszcze przeklinam...
Nie bedzie tak zle, te dwa kilo zgubisz w ciagu paru dni, to pewnie nie
jest przyrost sadelka, tylko po prostu nie wydalilas jeszcze wszystkiego,
co zjadlas.
Ja jem wg MM od pol roku chyba, mniej lub bardziej restrykcyjnie (przy
okazjach typu swieta czy parodniowy wyjazd ze zbiorowym zywieniem nie
przejmuje sie dieta prawie wcale, zwlaszcza ze wiadomo, ze na swiatecznym
stole sa praktycznie same "niewlasciwe" polaczenia - tyle ze staram sie
nie jesc, jesli nie jestem glodna i nie przesadzac ze slodyczami (no, chyba
ze chodzi o mazurek z gorzka czekolada...;)). Generalnie prawidlowosc
jest taka, ze jesli jem zgodnie z regulami MM, to chudne (teraz jakies
2 kg na miesiac, wczesniej bylo szybciej), jesli jem "normalnie" to utrzymuje
wage.
Pewnie gdybym zaczela sie przez dluzszy czas jakos strasznie objadac albo
zjadac stresy slodyczami, to bym utyla z powrotem, cudow nie ma, ale wiem,
ze po odstawieniu MM jojo "piec kilo w tydzien" mi nie grozi.
No i przeciez wiadomo, ze masa ciala, zwlaszcza kobiety, moze sie nawet znacznie
wahac i nie oznacza to przyrostu tkanki tluszczowej. Wiec nie martw sie
i nie zlosc, bedzie dobrze :)
Pozdrowienia :)
BA
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2004-04-14 21:49:09
Temat: Re: po swietach......Od: "Hoody" <hoodszy_usunto@usunto_o2.pl> szukaj wiadomości tego autora
> no i jak tam po swietach?
Źle baaardzo...
("...i łapkę wyciągnął do niego")
pzdr
Hoody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2004-04-15 10:33:00
Temat: Re: po swietach......Od: "Olik" <d...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Barbara Anna" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
news:c5guf8$1g3ot$1@ID-193986.news.uni-
> Nie bedzie tak zle, te dwa kilo zgubisz w ciagu paru dni, to pewnie nie
> jest przyrost sadelka, tylko po prostu nie wydalilas jeszcze wszystkiego,
> co zjadlas.
Chyba miałaś rację. Po 2 dniach moja waga wróciła do normy sprzed swiąt.
> ze chodzi o mazurek z gorzka czekolada...;)). Generalnie prawidlowosc
> jest taka, ze jesli jem zgodnie z regulami MM, to chudne (teraz jakies
> 2 kg na miesiac, wczesniej bylo szybciej), jesli jem "normalnie" to
utrzymuje
> wage.
Ja nie wrócę na stałe do jedzenia "normalnie", bo juz się przyzwyczaiłam do
mniejszych porcji i takich a takich połączeń.
> Pewnie gdybym zaczela sie przez dluzszy czas jakos strasznie objadac albo
> zjadac stresy slodyczami, to bym utyla z powrotem, cudow nie ma, ale wiem,
> ze po odstawieniu MM jojo "piec kilo w tydzien" mi nie grozi.
Dzięki za pocieszenie. Ja mam takie "kryzysy" srednio 2 razy w tyg.
(imprezy, spotkania w knajpie itp)
> No i przeciez wiadomo, ze masa ciala, zwlaszcza kobiety, moze sie nawet
znacznie
> wahac i nie oznacza to przyrostu tkanki tluszczowej. Wiec nie martw sie
> i nie zlosc, bedzie dobrze :)
Juz mi przeszło.
Jestem szczuplutka i zadowolona. Jeszcze 1 kg w dół i osiągne swój ideał....
Olik
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |