Data: 2005-07-13 17:31:28
Temat: Re: pobicie przez ojca - zglaszac/niezglaszac - co z tym robic
Od: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hania " <v...@g...pl> napisał w wiadomości
news:db2bnb$drg$1@inews.gazeta.pl...
>> Czymś to dziedziczenie się przejawia(iło)?
> ..no np. nieadekwatna reakcja na syt. konfliktowe, czy tez po prostu
> dla mnie niewygodne: wczesniej byla to agresja/placz/tragizowanie,
> teraz po prostu wewnetrzne spiecie, przewidywanie najczarniejszych
> scenariuszy po to, by w czasie odetchnac z ulga, ze spelnil sie
> wariant realistyczny - to po prostu spalanie sie w normanlych,
> zyciowych sytuacjach. Brak awansu (ojciec mial wiele mozliwosci -
> zawsze sie przed tym chowal), sama tez boje sie odpowiedzialnosci i
> nie walcze o swoje, ew. robie to w niewielkim stopniu. Duza
> koncentracja na sobie - zdaje sobie sprawe, ze jestem cholerna
> egoistka i biore wszystko do siebie. Wiesz, moze tego ww. po mnie
> nie widac, w spoleczenstwie funkcjonuje OK, jestem raczej lubiana
> (choc szefostwo mnie nie faworyzuje bo nie potrafie wchodzic w d* i
> nie reagowac na idiotyczne wytyczne), moze nie robilabym z tego
> afery, gdybym nie widziala tych cech - w przerysowanej formie u ojca
> i gdybym nie pamietala swej nieporadnosci i malego przystosowania w
> dziecinstwie... Pozdrawiam,
Mnie np. kiedyś babka ochrzaniła, powaga (zapożyczenie od Ett). Pyta się
mnie:
- na piwo z kolegami chodzi? Ja stoję jak gUpi. Mówię, że nie ma kiedy.
Praca, szkoła, wszystko na raz. Ona na to:
- to niech tak robi dalej. A widzę, że możliwości są, bo wątroba nie
pijacka jeszcze.
Ja na nią - ona na mnie.
Tyle SE pogadaliśmy.
Pomogło jak nic. Powaga (zapożyczeni od Ett).
> Hania
TT
P.S. A! Zapomniałbym. Ona mi USG nerek robiła.
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
|