Data: 2002-08-05 13:13:09
Temat: Re: podrecznik do psychiatrii sadowej
Od: "Little Dorrit" <z...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "rrenntoonn" <r...@b...pl> napisał w wiadomości
news:aik03n$dua$1@news.tpi.pl...
> Stad ze studiuje psychologie juz 5 rok i zaczynam sie zastanawiac
nad
> sposobami dorobienia sobie a ze ojciec moj jest prawnikiem i nade
wszystko
> kocha prawo karne to chcialem w jakis sposob zblizyc sie do tego co
on robi.
Tata w koncu ma wplyw na to kogo wybrac na stanowisko
> bieglego :))
A, tata jest prezesem sądu okręgowego, złamie prawo wpisując Cię na
liste biegłych i załatwi dochodową fuchę?
Nic z tego koleś. W tej branży mozesz startować po 5-ciu latach pracy
zawodowej i nabyciu tzw."wiadomości specjalnych", bynajmniej nie z
podręcznika psychiatrii sądowej. Z tamtąd dowiesz się tylko, jak
uniknąć wchodzenia w kompetencje biegłych psychiatrów. I formalnie to
nie kolesie tatusia będą Cię powoływać do współpracy, tylko
psychiatrzy. Wyjąwszy jedną dziedzinę - wiarygodność zeznań świadków,
gdzie możesz hulać bez nadzoru. Kupę lat bylam biegłą sądową. Po
wprowadzeniu przez Kaczyńskiego nowych stawek dla biegłych w wysokości
77 zł brutto / po odliczeniu podatku zostaje ok.58 zl. za ekspertyzę/,
lepiej dorabiać na myciu okien. Zresztą od roku prokuratury w całej
Polsce nie płacą biegłym psychiatrom i psychologom za opinie.
> > Oprocz tego pasjonuja mnie programy na discovery medycyna sadowa.
Z TV też się tego fachu nie nauczysz :).
> Chcialbym w przyszlosci stwarzac psychologiczne portrety seryjnych
> mordercow.
Na szczęście jest ich w Polsce tak mało, ze kasy na tym nie zrobisz
:).
>>>Podobno w policji bedzie zapotrzebowanie na psychologow ,
Ale pracujac w policji, nie możesz być biegłym sądowym.
Dorrit
> Polecam jeszcze adresik
http://sopot.lex.pl/~psychsad/opiniowanie.htm
>
>
> Pozdrawiam Adam :)
>
>
|