« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-09-19 21:08:48
Temat: Re: pokrywkiEwa W pisze:
> W dolnej części kuchenki gazowo - elektrycznej mam szufladę - tam
> trzymam pokrywki.
>
> Pozdr. Ewa
>
U mnie najgorzej jest z tymi szklanymi - są wszędzie, bo nie sposób na
nie znaleźć bezpiecznego i dość obszernego kącika ;-)
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-09-19 21:53:06
Temat: Re: pokrywkiOn Wed, 19 Sep 2007 15:51:04 +0200, Jacek Popławski
<j...@i...pl> wrote:
>Pytanie bardziej techniczne, niż przepisowe :)
>
>W jaki sposób przechowujecie pokrywki od garnków w kuchni?
>Same garnki można wkładać jeden w drugi, ale co z pokrywkami?
>Pokrywki trudno układać jedna na drugiej, bo mają takie uchwyty na górze...
>Jeśli garnków i pokrywek jest kilka to nie problem, ale gdy jest ich dużo...
proponuje czesc wyrzucic!!! jak masz 20 saganow i 20 pokrywek to
chyba nie kazdy sagan jest innego rozmiaru, prawda? a jesli masz
kuchenke na 20 fajerek to to dopiero jest KUCHNIA! ;PP
ja mam po kilka garnkow tych samych mniej iwecej rozmiarow i po
jednej przykrywce na rozmiar, a rady juz podane sa chyba dobre,
wiec niczego wiecej nie bede dodawac od siebie moze poza tym, ze
ciasnote mam w szufladzie z garnkami, wstawiane sa tak do trzech
jeden w drugi i na tym dwie pokrywki - duza do gory nogami, na
niej mniejsza uchwytem w gore. Reszta przykrywek stoi na sztorc z
frontu tej ciasnej szuflady...czasem porozwalaja sie z hukiem,
jak mi sie konfiguracja w szufladzie nagle zmienia, ale mi to nie
przeszkadza
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-09-20 00:28:00
Temat: Re: pokrywkiczeremcha pisze:
> Ja wstawiłam do szafki plastikowy koszyk i wreszcie mam spokój z pokrywkami.
A ja wstawiłam do szafki plastikowa suszarkę na talerze (mniej wiecej
taka: http://www.ajaalkon.pl/towar/gfx/d118780.jpg ) i też mam spokój z
pokrywkami :)
Ania
--
*****e-mail: www.cerbermail.com/?Y8Pg93XYwQ ******gg:1737648******
******* www.madej.master.pl ***** http://aniapelc.blox.pl/html *********
"Tylko pokłady bezinteresownego skurwysyństwa mają nieograniczone
możliwości regeneracyjne."
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-09-20 08:44:28
Temat: Re: pokrywkiKrysia Thompson pisze:
> ciasnote mam w szufladzie z garnkami, wstawiane sa tak do trzech
> jeden w drugi i na tym dwie pokrywki - duza do gory nogami, na
> niej mniejsza uchwytem w gore. Reszta przykrywek stoi na sztorc z
> frontu tej ciasnej szuflady...czasem porozwalaja sie z hukiem,
> jak mi sie konfiguracja w szufladzie nagle zmienia, ale mi to nie
> przeszkadza
Uff, lżej mi się zrobiło, bo ten opis zupełnie jak z mojej szafki, a już
miałam się załamać z powodu braku koncepcji na upchanie w niej
wszystkiego w sposób idealny...
--
XL wiosenna
====================================================
==========================
Chwilami jestem tu:
http://groups.google.pl/groups/profile?enc_user=eJTu
XQ0AAACUGFDz9PzxwnRUed8hFQkm
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-09-20 08:54:46
Temat: Re: pokrywki
"Ikselka" <i...@p...onet.pl> wrote in message
news:fctc25$brb$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Krysia Thompson pisze:
>
> > ciasnote mam w szufladzie z garnkami, wstawiane sa tak do trzech
> > jeden w drugi i na tym dwie pokrywki - duza do gory nogami, na
> > niej mniejsza uchwytem w gore. Reszta przykrywek stoi na sztorc z
> > frontu tej ciasnej szuflady...czasem porozwalaja sie z hukiem,
> > jak mi sie konfiguracja w szufladzie nagle zmienia, ale mi to nie
> > przeszkadza
>
> Uff, lżej mi się zrobiło, bo ten opis zupełnie jak z mojej szafki, a już
> miałam się załamać z powodu braku koncepcji na upchanie w niej
> wszystkiego w sposób idealny...
Popatrz wyżej na mój post w tym wątku - tam jest link do prawdziwych
rozwiązań - od relingów po stojaki...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-09-20 11:46:38
Temat: Re: pokrywkiIkselka pisze:
> Uff, lżej mi się zrobiło, bo ten opis zupełnie jak z mojej szafki, a już
> miałam się załamać z powodu braku koncepcji na upchanie w niej
> wszystkiego w sposób idealny...
>
>
Nie przejmuj się, ja mam podobnie. Pokrywki stawiam na sztorc w
głębokiej szufladzie pomiędzy garnkami. Czasem jak tam się luźniej
zrobi, to pokrywki się z hukiem przewracają ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-09-20 12:37:17
Temat: Re: pokrywkiOn Thu, 20 Sep 2007 13:46:38 +0200, medea <e...@p...fm>
wrote:
>Ikselka pisze:
>
>> Uff, lżej mi się zrobiło, bo ten opis zupełnie jak z mojej szafki, a już
>> miałam się załamać z powodu braku koncepcji na upchanie w niej
>> wszystkiego w sposób idealny...
>>
>>
>
>Nie przejmuj się, ja mam podobnie. Pokrywki stawiam na sztorc w
>głębokiej szufladzie pomiędzy garnkami. Czasem jak tam się luźniej
>zrobi, to pokrywki się z hukiem przewracają ;-).
>
>Pozdrawiam
>Ewa
chyba mamy te sama szuflade ;))
pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-09-21 13:20:41
Temat: Re: pokrywkiKrysia Thompson pisze:
> chyba mamy te sama szuflade ;))
U mnie, co gorsza, podobnie wygląda szuflada z narzędziami kucharskimi
typu chochelki, ubijaczki, tarki, szpatułki czy jak je tam zwał.
Wszystkie są stłoczone i splątane w głębokiej szufladzie i co jakiś czas
ładnie je tam układam, co by się nie nadziać na jakiś szpikulec. Ale
przynajmniej wszystkie się mieszczą :-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-09-21 14:56:10
Temat: Re: pokrywkiOn Fri, 21 Sep 2007 15:20:41 +0200, medea <e...@p...fm>
wrote:
>Krysia Thompson pisze:
>
>> chyba mamy te sama szuflade ;))
>
>U mnie, co gorsza, podobnie wygląda szuflada z narzędziami kucharskimi
>typu chochelki, ubijaczki, tarki, szpatułki czy jak je tam zwał.
>Wszystkie są stłoczone i splątane w głębokiej szufladzie i co jakiś czas
>ładnie je tam układam, co by się nie nadziać na jakiś szpikulec. Ale
>przynajmniej wszystkie się mieszczą :-).
>
>Pozdrawiam
>Ewa
Czy my NA PEWNO nie jestesmy jedna osoba? u mnei te rzeczy LEZA
na tacy malej na polce na koncu szafki podlogowej...i co siegne
po walek/szpatulke, wichajster do recznego mixera to wszystko
leci z hurgotem na podgloe...co gorsza, na polce nizej sa deski
do krojenia i deski do chleba (wieksze, grubsze) i jak to
towarzystwo jest myte to potem jest skladane na tej polce byle
jak, nei wwedlug wzrostu....efekt dokladnie ten sam, hehehe
pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-09-21 15:33:25
Temat: Re: pokrywkiKrysia Thompson pisze:
> Czy my NA PEWNO nie jestesmy jedna osoba?
No nie wiem, czasem się podejrzewam o lekkie rozdwojenie jaźni ;-).
> leci z hurgotem na podgloe...co gorsza, na polce nizej sa deski
> do krojenia i deski do chleba (wieksze, grubsze) i jak to
Deski u mnie też są w tej samej szufladzie :-).
> towarzystwo jest myte to potem jest skladane na tej polce byle
> jak, nei wwedlug wzrostu....
Ja, jak już układam, to staram się kierować głównie zasadami bhp ;-).
Pozdrawiam
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |