Data: 2010-05-11 14:28:13
Temat: Re: pomoc odwrotna
Od: Izabela <o...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 11 Maj, 13:57, Marchewka <s...@g...pl> wrote:
> Izabela pisze:
>
>
>
> > On 11 Maj, 12:49, Marchewka <s...@g...pl> wrote:
> >> Izabela pisze:
>
> >>> Sj to nie jakiś 98letni dziadziuś w stanie agonalnym , który chce
> >>> sobie ukrócić męki, to młody, przystojny i wykształcony mężczyzna,
> >>> który zachorował
> >> No, przyznaj sie - skad go znasz?
>
> > Z kontowni ;)
>
> >> Bo jesli nie znasz, to wyjatkowo duzo sobie o nim dopowiedzialas.
> >> Lacznie z aparycja. Gratulacje co do wyobrazni.
>
> > Tiak i jeszcze cierpię na psychopatię, cyklofrenię, depresje z
> > elementami manii prześladowczej, megalomanie nieuleczalna i mongolizm
> > pierwszego stopnia...ah zapomniałabym o rzutach ADHD i autyzm.
> > Podać ci dolegliwości fizyczne?
>
> Kolejny raz gratuluje wyobrazni. Albo wspolczuje ww. zaburzen. Choc
> czesc z nich wyklucza sie wzajemnie.
> Jak juz ochloniesz, to napisz mi, prosze, po jakich konkretnie slowach
> "sam jestem" w jego zapodanych tu _2_ lakonicznych postach, poznalas, ze
> jest "młodym, przystojnym i wykształconym mężczyzną".
>
> >>> - zdarza sie. Może jestem zacofana w poglądach, ale
> >>> wychodzę z założenia, że ludzi trzeba ratować - bez względu na
> >>> skutek. Nie ma nic gorszego, niz pozostać samym za sobą w depresji.
> >> Moze i nie ma. Ale usenet jest jednym z najgorszych miejsc, gdzie sie
> >> mozna z depresja udac.
>
> > Z całą pewnośicą masz rację, zwłaszcza jak sie trafi na takich jak ty.
>
> Czemu wiedezaialam, ze wlasnie to napiszesz...?
> A jakaz to krzywde robie imc "sam jestem", he?
>
> > Mnie tez kiedyś określano trollem - czas zweryfikował opinie.
>
> Moge sie mylic, oczywiscie.
>
> > Tak tez nikt, go tu nie leczy, a raczej delikatnie sugeruje.
>
> Przeciez nie mam pretensji, ze go ktos tu "leczy". Jak ktos ma powolanie
> i kwalifikacje do internetowego leczenia, niech i leczy.
> Glob tez sugerowal, to go zwyzywalas. Ja nic nie sugeruje, a piszesz do
> mnie: "zwłaszcza jak sie trafi na takich jak ty". Mozesz to jakos, w
> miare racjonalnie, wytlumaczyc?
>
> > Ja zaś przy następnym takim temacie z jego strony, uznam, ze miałaś
> > rację, tymczasem robię co lubię ;)
>
> OK, rob. I pozwol robic to samo innym. Bo ja tez lubie pogawedzic,
> popytac. Np. o to, skad tak duzo wiesz o "sj".
>
> >>> Jest to mój drogi ani mądre ani pożyteczne. Nie jesteśmy zwierzętami u
> >>> których selekcja naturalna jest efektem pożądanym. W świetle
> >>> religijnym nie mamy do tego prawa a i na szczęście prawo naszego
> >>> państwa tez nie zezwala na eutanazje w czym samobójstwo je przypomina.
> >>> Czy ja sie wyrażam logicznie - bo sie spieszę?
> >> Logicznie moze i tak. Ale z pewnoscia za bardzo emocjonalnie. Jadac na
> >> dosc mizernych porownaniach i pobudkach. Nie kazdy jest religijny i nie
> >> kazdy uwaza, ze eutanazja to cos zlego.
> >> I.
>
> > No jestem emocjonalna i co poradzisz?
>
> Ale badz, a ja nie mam zamiaru nic na to radzic.
>
> > Co zaś się tyczy moich porównań.. cóz, czego się spodziewasz po
> > osobie z tak marnym wykształceniem i w dodatku z prowincji?
>
> Nie znam Ciebie ani Twego wyksztalcenia. Zatem nie moge na podstawie
> niczego spodziewac sie czegokolwiek. Nie wiem wlasciwie, po co to w
> ogole piszesz.
>
> > Lepiej ci?
>
> ??? Moje samopoczucie nie jest zwiazane z Twoja osoba. Skad ten pomysl?
>
> > Moje spostrzeżenia w tym temacie sa moje a towoje sa twoje, chyba na
> > tym polego wymiana myśli?
>
> Na tym. Tyle, ze ja nie mam pretensji co do Twych spostrzezen. A Ty
> stale masz co do spostrzezen innych.
>
> > A, że odnośnie eutanazji na razie mojemu poglądowi 'wtóruje' prawo
> > państwowe to już wieszzzz.... sia wyższa, ja o tym nie decydowałam.
>
> Nie wiem natomiast, ze tez, jak w przypadku eutanazji, sa sankcje prawne
> za dokonanie samobojstwa. Nawet co do proby samobojczej panstwo ani
> prawo nic nie ma. A szkoda w sumie.
> Eutanazja to nie to samo, co samobojstwo zatem. Podobnie, jak religia to
> nie to samo, co prawo. Pod wplywem emocji tendencyjnie mieszasz
> wszystko, jak groch z kapusta i jeszcze masz pretensje, ze inni to
> zauwazaja...
> I. (moje spostrzezenia)
No... zażyłaś mnie tak dotkliwie, ze nie jestem w stanie odeprzeć
twoich argumentów ani pociągnąć swoich, no.
\iza\
|