> A wogole to jaka to roznica jaki porod, w koncu efekt jest ten sam. Sama
nie
> rodzilam ale przypuszczam ze cesarski jest przyjemniejszy nawet ;)

Sądzisz ? Przyjemniejszy w narkozie czy w znieczuleniu zewnątrzoponowym ?

Wszystki zależy od konkretnej osoby. Moja koleżanka twierdzi, że nie
zdecyduje się na kolejną ciążę jeśli mąż nie załatwi jej cesarki. Ja,
pomimo, że poród miałam długi i trudny (jak tylko dziecko się urodzi
zapomina się o bólu) to, jeśli zdecyduję się na drugie dziecko, chciałabym,
żeby drugi poród był (jeśli tylko się da) również naturalny.

Pozdrawiam Gosia