Data: 2004-01-20 21:17:59
Temat: Re: postęo w walce z rakiem - jaki progress??
Od: Pawel Poreba <t...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam!
Dnia 20-01-2004 19:46, Pan/Pani Jarocki nawrotal:
>1. Jakie postepy w ostatnim okresie (oprocz
>dzisiejszych doniesien z telewizji) ma medycyna
>na polu walki z rakiem?? Czy cos sie zmienilo w
>ostatnim okresie w tej materii?
Odkryto kilka bardzo skutecznych metod dzialajacych na pewne
szczegolne odmiany nowotworow.
>Czy mozna mowic o szymkim postepie?
Zalezy jak na to patrzyc. Niezaleznie od postepu - nadal
wielu rodzajow nowotworow czesto nie udaje sie wyleczyc.
>Czy to raczej jeszcze potrwa wiele (kilkadziesiat)
>lat za nim ludzie sobie poradza z tym problemem?
Tak naprawde, to jest mozliwe, ze nigdy do konca nie poradza
sobie z tym problemem.
>2.Kiedy waszym zdaniem nowotwory beda w 100%
>uleczalne?? Czy jest to tylko sprawa pieniedzy
>i czasu?? Czy sa jakies bariery, np. "biologiczne"
>w tej chwili nie do przejscia?
Sa takie bariery. Komorki nowotworowe to sa komorki tego
samego organizmu ktory jest chory. Maja bardzo podobny
metabolizm i bardzo podobne bialka (a w wiekszosci
identyczne) jak normalne komorki organizmu. W zwiazku z tym
trudno jest znalezc metode ktora zabije skutecznie komorki
nowotworowe a nie zrobi krzywdy pozostalym komorkom.
Co wiecej - komorki nowotworowe intensywnie sie rozmnazaja i
podlegaja ewolucji ktora powoduje, ze nowotwor uodparnia sie
na lek czy sposob leczenia ktory nie zabije naprawde
wszystkich jego komorek.
>4. Czy sa jakies metody leczenia profilaktycznego,
>usuwajacego lub w znacznym stopniu redukujacego
>ryzyko zachorowania?
Przede wszystkim: nie palenie papierosow.
>5. Co daje znalezienie genu odpowiedzialnego
>za dany typ raka ? Jak ten fakt moze zostac
>wykorzystany przy leczeniu ?
Wszystko zalezy co to za gen. W kazdym razie moze zostac
wdrozone badanie przesiewowe albo badanie osob z grup
ryzyka, ktore wykryje osoby z defektywnym genem. W
niektorych przypadkach mozna zastosowac jakies dzialania
profilaktyczne. Kiedys czytalem cos o profilaktyce zwiazanej
z ta mutacja o ktorej wspomniales, ale nie pamietam juz co
to bylo.
>Jestem tym tematem bardzo zainteresowany,
>bo jestem w grupie tzw. "wysokiego
>ryzyka" ; a jednoczesnie jestem zielony i
>chcialbym uslyszec cos na ten temat.......
Wlasciwie, to temat rzeka na ktory mozna mowic godzinami...
do odpowiedzi sklonil mnie list grupowego oszoloma, ktory Ci
odpowiedzial na swoj sposob. Coz - wazne zebys nie dal sie
zlapac na gladkie slowka ludzi inteligentnych inaczej. Nie
wiem kim jestes z wyksztalcenia i co Ci polecac w takim
razie. Podreczniki akademickie, artykuly z medline, czy
jakies popularne artykuly? W kazdym razie mam nadzieje, ze
troche pomoglem.
A co do tej grupy wysokiego ryzyka, to tez wszystko zalezy
od tego skad sie to ryzyko bierze. Jesli to czesty rak w
rodzinie, to mozna przynajmniej sprawdzic czy nie masz
jakiejs znanej mutacji warunkujacej podatnosc.
pozdrawiam
Pawel Poreba
|