« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-01-04 21:19:40
Temat: potrzeba miłosci, władzy i wolnosci w zwiazku"Partnerzy są współdrygentami sekstetu potrzeb: Jego i Jej potrzeby miłosci,
władzy i wolnosci.
Jezeli w zwiazku narasta napięcie, moze ono byc skutkiem zaburzen między
tymi sześcioma elementami"
Taka mysl napisał William Glasser w ksiazce pt. "W zyciu możesz wybierac"
Ciekawa jestem jak to rozumiecie ???
Pozdrawiam Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2003-01-04 21:29:34
Temat: Re: potrzeba miłosci, władzy i wolnosci w zwiazkuAga <a...@w...pl> napisał(a) :
> "Partnerzy są współdrygentami sekstetu potrzeb: Jego i Jej potrzeby
> miłosci, władzy i wolnosci.
> Jezeli w zwiazku narasta napięcie, moze ono byc skutkiem zaburzen
> między tymi sześcioma elementami"
>
> Taka mysl napisał William Glasser w ksiazce pt. "W zyciu możesz
> wybierac" Ciekawa jestem jak to rozumiecie ???
Mnie się od razu nasuwa głównie coś takiego:
Jeśli nie zrezygnujesz (świadomie lub naturalnie) z potrzeby
"władzy" to sam/sama siebie unieszczęśliwisz. Ale ta potrzeba
u mnie się pojawiała jak dotąd jakby "zastępczo", dopiero
w wypadku, gdy nie były zaspokojone dwie pozostałe.
Olka
--
**/|_/|*********************************************
***********
*( oo_ "Rozumiesz, jest taka cierpienia granica, }:->[=3 *
* \c/--@ za którą się uśmiech pogodny zaczyna" - Cz. Miłosz *
* http://dziewczynka.org/ ***** niegrzeczna @ dziewczynka.org *
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2003-01-04 21:32:29
Temat: Re: potrzeba miłosci, władzy i wolnosci w zwiazkuUżytkownik "Aga"
> Taka mysl napisał William Glasser w ksiazce pt. "W zyciu możesz wybierac"
> Ciekawa jestem jak to rozumiecie ???
A na wiele sposobów można to zrozumieć?
Hm... Dla mnie to raczej jednoznaczny tekst, ciekawe czy ktoś i jak
rozumie go inaczej:
Partnerzy wspólnie kierują (się i życie na) sześc(ioma) potrzeb(ami)
(tu wyliczonych w tekście sześć potrzeb ) i jeżeli w związku narasta
napięcie
(dzieje się coś niedobrego, zostaje zachwiana harmonia) to przyczyną mogą
być jakieś braki w zaspokajaniu którejs z nich.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2003-01-04 21:39:48
Temat: Re: potrzeba miłosci, władzy i wolnosci w zwiazku
> A na wiele sposobów można to zrozumieć?
> Hm... Dla mnie to raczej jednoznaczny tekst, ciekawe czy ktoś i jak
> rozumie go inaczej:
> Partnerzy wspólnie kierują (się i życie na) sześc(ioma) potrzeb(ami)
> (tu wyliczonych w tekście sześć potrzeb ) i jeżeli w związku narasta
> napięcie
> (dzieje się coś niedobrego, zostaje zachwiana harmonia) to przyczyną mogą
> być jakieś braki w zaspokajaniu którejs z nich.
> --
> Pozdrawiam
> Asia
Nie zastanawia Ciebie dlaczego własnie te potrzeby zostaly wymienione ?
Potrzeba miłosci to jakby oczywiste, ale 2 pozostałe ?
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2003-01-04 21:40:28
Temat: Re: potrzeba miłosci, władzy i wolnosci w zwiazkuUżytkownik "miireek"
> Milosc, wolnosc to rozumiem, ale z ta potrzeba wladzy to lepiej sie udac
...
> no nie wiem ... do polityki , wojska, mozna tez zostac nauczycielem,
> klawiszem, szeefem w firmie itd. ;) . Dla mnie malzenstwo to
partnerstwo
> , a nie dominacja.
A dla mnie partnerstwo to kompromis między dominacją jednej a drugiej strony
w ramach ustalonych zasad dzięki którym potrzeba władzy, miłości
i wolności zostaje zaspokajana w zrównoważony sposób- nie lepiej? :)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2003-01-04 21:41:18
Temat: Re: potrzeba miłosci, władzy i wolnosci w zwiazku
Użytkownik "Aga" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:av7j7l$fmb$1@SunSITE.icm.edu.pl...
> "Partnerzy są współdrygentami sekstetu potrzeb: Jego i Jej potrzeby
miłosci,
> władzy i wolnosci.
> Jezeli w zwiazku narasta napięcie, moze ono byc skutkiem zaburzen między
> tymi sześcioma elementami"
>
> Taka mysl napisał William Glasser w ksiazce pt. "W zyciu możesz wybierac"
> Ciekawa jestem jak to rozumiecie ???
Milosc, wolnosc to rozumiem, ale z ta potrzeba wladzy to lepiej sie udac ...
no nie wiem ... do polityki , wojska, mozna tez zostac nauczycielem,
klawiszem, szeefem w firmie itd. ;) . Dla mnie malzenstwo to partnerstwo
, a nie dominacja.
Pozdrawiam
Mirek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2003-01-04 21:46:36
Temat: Re: potrzeba miłosci, władzy i wolnosci w zwiazkuUżytkownik "Aga"
> Nie zastanawia Ciebie dlaczego własnie te potrzeby zostaly wymienione ?
> Potrzeba miłosci to jakby oczywiste, ale 2 pozostałe ?
Może dlatego że resztę dziedzin można skomponować właśnie z nich?
Pracę, seks, rozrywkę, instynkty. Tak jak barwy podstawowe.
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2003-01-04 22:23:35
Temat: Re: potrzeba miłosci, władzy i wolnosci w zwiazku
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...pro.onet.pl> napisał w wiadomości
news:av7kci$hqu$1@news.onet.pl...
> A dla mnie partnerstwo to kompromis między dominacją jednej a drugiej
strony
> w ramach ustalonych zasad dzięki którym potrzeba władzy, miłości
> i wolności zostaje zaspokajana w zrównoważony sposób- nie lepiej? :)
>
Ustalonych? gdzie i kiedy
Mirek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2003-01-04 22:24:40
Temat: Re: potrzeba miłosci, władzy i wolnosci w zwiazku
Użytkownik "miireek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:av7mm1$a89$1@news.tpi.pl...
> Ustalonych? gdzie i kiedy
Pewnie w czasie trwania zwiazku.....np w domu ;-)
Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2003-01-04 22:31:36
Temat: Re: potrzeba miłosci, władzy i wolnosci w zwiazkuUżytkownik "miireek"
> Ustalonych? gdzie i kiedy
Chyba każda para ustala je dla siebie
w innym czasie i miejscu więc pytanie
jest nieco.. ;-)
--
Pozdrawiam
Asia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |