| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-03-24 11:02:49
Temat: Re: potrzebuję traum żeby żyć
Użytkownik "puciek2" <p...@N...gazeta.pl>
news:c3roje$rsa$1@inews.gazeta.pl...
> mania <m...@o...pl> napisał(a):
> <news:c3qqlm$f1m$1@inews.gazeta.pl>
>> tzn nie chcę się posługiwac teraz "projekcją" jak
>> wytrychem,
>> thx
>> Mań
> Projekcja ma obiegowo pejoratywne znaczenie. Tymczsem człowiek
> (IMO) dysponuje tylko projekcjami nie mając bezpośrednio dostępu
> do rzeczywistości. Przypomina Ci to coś ? ;)
> puciek.
tiaaa,,
.............nie mam bezpośrednio dostępu do rzeczywistości ..........
nic.......nic.......nic.......nic.......nic.......ni
c.......nic.......
.......nic.......nic.......nic.......nic.......nic..
.....nic.......nic
~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~
a więc gdy wskoczę do wanny z gorącą wodą to nie jest
to rzeczywistość tylko projekcja ?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?
~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~
ale przecież woda mnie parzy?!?!?!?!?!?!?!?
nic.......nic.......nic.......nic.......nic.......ni
c.......nic.......
.......nic.......nic.......nic.......nic.......nic..
.....nic.......nic
~~~~~~~~~~~~
osz w mordę
~~~~~~~~~~~~
a więc projekcja to oszukiwanie hehe
TYLKO
KTO?
KOGO?
I PO
CO?
oszukuje
twierdząc, że nie ma bezpośrednio dostępu do rzeczywistości?
<puk,puk> wiem!!!
Puciek oszukuje :-)
\|/ re:
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-03-25 00:54:22
Temat: Re: potrzebuję traum żeby żyć"puciek2" news:c3roje$rsa$1@inews.gazeta.pl...
[...]
> > rozumiem, że nie adekwatne też na grupach dyskusyjnych?
> > dlaczego nieadekwatne?
>
> Bo za sytuacje dotyczące ludzi z przeszłości
> 'obrywają' zupełnie inni ludzie najczęściej.
no zaciekawiasz mnie coraz bardziej, możesz to w końcu szerzej
wyłozyć? (to nie atak - szczere zainteresowanie + szczypta samoobrony
na skutek zaskoczenia)
[...]
> > > > hmm ten text odebrałam jak Twoją 'projekcję/insynuację',
> > >
> > > I całkiem słusznie, że jako projekcję. Jeśli czujesz że jest
> > > zupełnie chybiony to i rozumiem insynuację.
> >
> > może byc tez przecież odwrotnie; powiedzmy, że dotknąłeś jakiegoś
> > czułego miejsca, to będę się osłaniac z automatu, nieakceptując u siebie
> > czegos co Ty mi wytykasz mogę zobaczyć w Twojej wypowiedzi
> > "insynuację"; tak grają emocje
>
> I tak być może, choć to też jest nieadekwatne.
będe zgadywać: nieadekwatnie bo nie 'chciałes' dotykać
"czułego miejsca", tzn odbiór jest niezgodny z intencją - tak?
czy tez nieakceptacja jest nieadekwatna? do czego?
no strzelam na prawo i lewo, ale cos mi sie zdaje, że non stop pudłuję
a! dostrzganie insynuacji tam gdzie jej nie ma! tak?
zaraz
http://slowniki.onet.pl/index.html?tekst=insynuacja&
tr=pol-slo&x=15&y=9
krzywdzący zarzut
> > pewnie wyczułam w nich "ostro pejoratywne projekcje" ;)
> > a serio: odczytana przez Ciebie forma "aktywnej obrony" tez moze być
> > Twoja projekcją;
>
> To na pewno jest moja projekcja. Problemem jest tylko czy trafna
> czy nie, a to zależy (IMO) od poziomu empatii.
masz rację o tyle o ile na partię szachów składa się aktywna obrona;
newsy traktuję jak inspiarację do myślenia, nie poszukuję prawdy,
poszukuję kreacji, w sensie tworzenia; gdybym swoją obecnosc tutaj
ograniczała do przytakiwania to mózg by mi zwiotczał ;)
> > tzn nie chcę się posługiwac teraz "projekcją" jak
> > wytrychem,
>
> Projekcja ma obiegowo pejoratywne znaczenie. Tymczsem człowiek
> (IMO) dysponuje tylko projekcjami nie mając bezpośrednio dostępu
> do rzeczywistości. Przypomina Ci to coś ? ;)
chesz powiedzieć, że projekcje bywają adekwatne do rzeczywistosci?
yhym, gdyby nie ta adekwatość ginęlibyśmy w pierwszych godzinach życia :)
> > wiem przecież, że na Twoje odczytanie, poza Twoimi
> > doswiadczeniami i odniesieniami, miało wpływ również moje istnienie na psp;
> > nie róznimy się zapewne tez tak bardzo by nasze odczucia, zachownia,
> > skojarzenia nie posiadały jakichś wspólnych elementów, tak więc w jakiejś
> > mierze mogłeś wejść empatycznie w moją rolę - zastanawiam się nad tym :)
>
> I ja mam taką nadzieję.
w tym przypadku jednak starasz sie objąć swoim aparatem poznawczym coś
na co posiadasz zbyt mało współżędnych, myslę, że wiekszą rolę w Twoim
odczytaniu odgrywaja Twoje własne doświadczenia, niż moja rzeczywistość;
próbowałeś podejśc do tego w ten sposób? czy czegos się może dowiedziałeś
o sobie dzieki temu? ja oczywiście daruję sobie własne interpretacje bo przecież
więcej mi one mówią o mnie niż Tobie o Tobie ;)
pzdr
Mań
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-03-25 12:20:24
Temat: Re: potrzebuję traum żeby żyćmania <m...@o...pl> napisał(a):
<c3taig$8eg$1@inews.gazeta.pl>
[...]
>
> no zaciekawiasz mnie coraz bardziej, możesz to w końcu szerzej
> wyłozyć? (to nie atak - szczere zainteresowanie + szczypta samoobrony
> na skutek zaskoczenia)
Skoro emocje (stara trauma) są związane z wydarzeniami z przeszłości
(załóżmy np. że jest to złość) to odgrywając te stare emocje złośisz się
na osobę z którą jesteś obecnie w interakcji, a być może złość w tej nowej
sytuacji nie jest adekwatna i co gorsza może dotyczyć innej osoby.
Więcej masz w poście Huberta, będącym odpowiedzią na Twój wyjściowy
post.
>
> [...]
> > > > > hmm ten text odebrałam jak Twoją 'projekcję/insynuację',
> > > >
> > > > I całkiem słusznie, że jako projekcję. Jeśli czujesz że jest
> > > > zupełnie chybiony to i rozumiem insynuację.
> > >
> > > może byc tez przecież odwrotnie; powiedzmy, że dotknąłeś jakiegoś
> > > czułego miejsca, to będę się osłaniac z automatu, nieakceptując u siebie
> > > czegos co Ty mi wytykasz mogę zobaczyć w Twojej wypowiedzi
> > > "insynuację"; tak grają emocje
> >
> > I tak być może, choć to też jest nieadekwatne.
>
> będe zgadywać: nieadekwatnie bo nie 'chciałes' dotykać
> "czułego miejsca", tzn odbiór jest niezgodny z intencją - tak?
nie
> czy tez nieakceptacja jest nieadekwatna? do czego?
> no strzelam na prawo i lewo, ale cos mi sie zdaje, że non stop pudłuję
> a! dostrzganie insynuacji tam gdzie jej nie ma! tak?
tu już lepiej (IMO)
> zaraz
> http://slowniki.onet.pl/index.html?tekst=insynuacja&
tr=pol-slo&x=15&y=9
> krzywdzący zarzut
>
sorry ale nie chce mi się tego czytać.
> > > pewnie wyczułam w nich "ostro pejoratywne projekcje" ;)
> > > a serio: odczytana przez Ciebie forma "aktywnej obrony" tez moze być
> > > Twoja projekcją;
> >
> > To na pewno jest moja projekcja. Problemem jest tylko czy trafna
> > czy nie, a to zależy (IMO) od poziomu empatii.
>
> masz rację o tyle o ile na partię szachów składa się aktywna obrona;
> newsy traktuję jak inspiarację do myślenia, nie poszukuję prawdy,
> poszukuję kreacji, w sensie tworzenia; gdybym swoją obecnosc tutaj
> ograniczała do przytakiwania to mózg by mi zwiotczał ;)
>
Tak mi przyszło do głowy, może spróbuj proszę
(proszę bo chciałbym to zobaczyć ) kiedyś
z pełnym przekonamiem (emocjonalnym) komuś tu poprzytakiwać.
To by było coś nowego (przynajmniej dla mnie) nie uważasz ?
[...]
>
> w tym przypadku jednak starasz sie objąć swoim aparatem poznawczym coś
> na co posiadasz zbyt mało współżędnych,
Zgadzam się z Tobą Maniu w 100 %.
> myslę, że wiekszą rolę w Twoim
> odczytaniu odgrywaja Twoje własne doświadczenia, niż moja rzeczywistość;
Brawo Maniu, jestem pod wrażeniem.
> próbowałeś podejśc do tego w ten sposób? czy czegos się może dowiedziałeś
> o sobie dzieki temu?
> ja oczywiście daruję sobie własne interpretacje bo przecież
> więcej mi one mówią o mnie niż Tobie o Tobie ;)
Tak dziękuję Ci to było fascynujące odkrywać na nowo siebie.
> pzdr
> Mań
>
puciek.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |