Data: 2000-04-28 19:03:24
Temat: Re: pracoholizm
Od: Grzegorz Dziewulski <g...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jarosław Majewski napisał:
>
> Jestem pracoholikiem, nie wiem czy mi z tym dobrze.
> Jarek
Jarosław Majewski napisał:
>
> Jestem pracoholikiem, nie wiem czy mi z tym dobrze.
> Jarek
IMO z pracoholikami jest powazny problem...
Taki alkoholik - stacza się w dół, zapada na zdrowiu, umiera
Narkoman - straszne dno, smierc za życia
Uzależnieni od hazardu - trac oszczędnosci, dom itd..
Wszyscy powyżsi staja nad krawędzia przepasci - i albo cos z tym zrobia (odwyk,
leczenie,
terapia, przemiana wewnętrzna) albo marnie zgina (umra). Bliskosc całkowitego upadku
lub
smierci daje bardzo poważna motywację do trudnego dzieła przebudowy własnego
życia....
A co pracoholicy? Praca przynosi prestiż, pieniadze, zaspokaja najróżniejsze
wewnętrzne
potrzeby. Znam osoby, które chlubi się swoim pracoholizmem uznajc go za najlepszy
sposób na
życie. Cóż takiego musi się wydarzyć, żeby pracoholik zrozumiał, że nie tędy droga?
Czy proces
dojrzewania do terapii nie będzie dłuższy a motywacja do bolesnych przemian mniejsza?
Co na to
obecni i byli pracoholicy ?
pzdr
Greg
|