Data: 2002-11-10 22:29:22
Temat: Re: pranie mózgu -seks -a Teraz Polska
Od: "bartek bartkowski" <s...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kasia T. <k...@i...pl> napisał(a):
>
> > Sprawa jak zwykle jest poważna, chodzi właściwie o tzw.merkantylny pociąg
> do
> > nieodpowiedzialności. Dzisiaj zwłaszcza w sieci , mało kto bierze
> > odpowiedzialność za swoje słowa, grę zabawę.Środowisko ludzi i internet
> > przypomina niejednokrotnie ,,małpi gaj". Tu banan tam cytrynka , właściwie
> > wszędzie poza wytartym już słowem (szukam bratniej duszy) należy wstawić
> > (szukam mobilnej laski , świetnego twardziela, kogoś do ...)
> > Można znaleźć wszędzie człowieka(w sieci czy poza nią) ale ,warunkiem
> > nadrzędnym jest element tzw.podejścia do siebie i samookreślenia
> > się .Determinowanie postaw pryzmatem seksualności (głównie u ludzi z
> > Internetu doprowadza do powstawania swoistych uzależnień).Ludzie
> przesiadują
> > potem w sieci (czaty ,messengery)Piją swoje różowe płyny mamiąc się
> > rzeczywistością którą właściwie jedynie kreują. Nie chcę negować
> pozytywnych
> > wartości jakimi są kontakt z człowiekiem ,wymiana doświadczeń , myśli
> > etc...Ale chcę zwrócić uwagę jak łatwo czasem skomplikować komuś życie ,
> > Więcej powagi i troski o innych a napiszę kiedyś że faktycznie : Sieć
> > internetowa to nie tylko pchli burdelik na kołach ale również miejsce do
> > porządnego dialogu.Adwersarze powiedzą że to kiszka-i uogólnienie , ale
> > przesiedziałem w sieci sporo czasu, dlatego nie chcę rzucać słów na
> wiatr.Nie
> > bądźcie wodą i nie dawajcie się nabierać.Za konstruktywną rozmowę warto
> > czasem nadstawić karku-niekoniecznie od razu-dać ciała".
> > Z poważaniem życzę miłych doznań (emocjonalno-praktycznych-jak komu
> pasuje).
> > Ciao.
> >
> >
> > --
> Mój drogi! muszę przyznać,że mnie dzisiaj zadziwiasz...
> Już myślałam , że większości mężczyzn odpowiada to głupkowate zachwycanie
> się bzdurną gadaniną na czatach itp.
> Sama nie raz próbowałam znależć sensownych rozmówców na czatach( bynajmniej
> nie o tematyce erotycznej!), ale niestety zawiodłam się w większości
> przypadków. Tam się rozmawia tylko o jednym, a jeszcze jak laska da się
> szybko omamić, to już w ogóle nie trzeba nawet pytać o imię. Nie wiem czy
> ludzie próbują się w ten sposób dowartościować, czy starają się zapomnieć o
> szarej, często samotnej rzeczywistości ,ale jest to smutne. Najbardziej
> przeraża mnie jednak to , że nawet ludzie żyjący w stałych , szczęliwych
> związkach szukają tam wrażeń i przygód...
> Z powodu moich smutnych doświadczeń przeniosłam się na listy dyskusyjne i
> jestem zadowolona póki co, ale jednocześnie nadal współczuję ludziom,
> których ogarną nałóg czatowania z wirtualnymi "ideałami", często
> pozostającymi tylko w sferze ich marzeń, bo rzeczywistość okazuje się
> zazwyczaj brutalnie inna.
> Pozdrawiam serdecznie i czekam na maile.
> Kasia.
>
> Witaj,owszem sporo jest różnych sytuacji i niestety szarość życia powoduje,
że ludzie uciekają w sieć. Muszę przyznać że wiele rzeczy może zdumieć i
zastanowić, ale jednak w przewadze są zachowania prostacze i pewien
minimalizm .Nie da się z tym walczyć, chyba jedyny sposób to gradacja,sito
jest najlepszym sposobem na oddzielanie ludzi od potworów.Listy dyskusyjne są
niezłe, ale jednak i tutaj istnieje element manipulacyjno-prowokacyjny,na
szczęscie rozum podpowiada dobre odpowiedzi.Pozdrawiam :)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|