Data: 2011-07-09 17:23:34
Temat: Re: prasowka
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 9 Jul 2011 09:31:56 -0700 (PDT), Hanka napisał(a):
> On 9 Lip, 18:07, Fragile <s...@o...pl> wrote:
>
>> Swiete jest Slowo Boze. Jego slucham. Jego nie olewam.
>> Religia to nie zniewolenie. Wiara otwiera umysl i dusze, dajac wolnosc
>> jakiej nie daje nic innego. Czlowiek ma prawo wyboru - kogo sluchac, kogo
>> czytac, z kim rozmawiac, gdzie sie spowiadac, gdzie chodzic na msze, gdzie
>> sie modlic.
>
> Dzieki za wywazona odpowiedz.
>
> Tak wlasnie widze (jak Ciebie w tych slowach)
> prawdziwie wierzace osoby.
> Szanujac ich poglady oraz umiejetnosc obrony
> wlasnych opinii i - co najwazniejsze - wiary.
>
> [ I niewazne w tym momencie, czy _ja_ wierze,
> wazne JAK wierzy czlowiek, ktory calym soba
> stara sie pokazac mozliwosci jakie _jemu_
> daje wiara. ]
>
> Mam wprawdzie pewne watpliwosci co do pierwszej
> czesci Twojej wypowiedzi, a mianowicie:
>
>> Ma swoje wlasne przemyslenia,
>> swoje wnioski, swoj sposob postrzegania swiata, czlowieka, wiary, religii.
>> Kazdy ksiadz, kazdy zakonnik to inna opowiesc, inny duch, odrebna
>> indywidualnosc, odmienna osobowosc. Tak jak kazdy czlowiek - jest inną
>> historią :)
>
> Watpliwosci dotycza ewentualnej plynnosci granicy,
> ktora to plynnosc moze sie pojawic u kaplana pomiedzy
> owym "swoim sposobem postrzegania swiata, czlowieka,
> wiary, religii", a dogmatami religii.
>
Rozumiem Twoja watpliwosc, nie ujelam bowiem w swojej wypowiedzi
oczywistosci - tzn. zgodnosci z dogmatami religii. Zgodnosc ta jednak nie
pozbawia czlowieka jego indywidualnosci, oraz tego wszystkiego, o czym
wspomnialam wczesniej. Na bazie dogmatow bowiem (oczywiscie miedzy innymi),
czlowiek religijny stara sie budowac swoje zycie. Jednen bardziej udolnie,
inny mniej. Jestesmy tylko ludzmi.
Ksieza powinni pelnic swoja posluge z powolania, a nie jakiegos
wyrachowanego wyboru, czy braku innego pomyslu na wlasne zycie. Jesli
rzeczywiscie sa kaplanami z powolania, pozostajacymi w niezwykle bliskiej
relacji z Bogiem, wowczas ewentualna plynnosc granicy nigdy nie zostanie
przekroczona. Tak mysle.
>
> Pozostawmy jednak ten temat na nieco chlodniejsze
> chwile - dzis juz nie nadazam za wyswietlaczem
> temperatury...
>
Upal tez mnie wykancza; na szczescie widok slonca na niebie wynagradza
wszelkie niedogodnosci :)
Polecam wode z lodem i cytrynka :)
Pozdrawiam,
M.
|