Strona główna Grupy pl.sci.psychologia problem jakich wiele Re: problem jakich wiele

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: problem jakich wiele

« poprzedni post
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!lublin.pl!news.onet.
pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.trzebnica.net!news.vectra.pl!news.bsk.vectranet.
pl!not-for-mail
From: "Anka" <a...@b...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: problem jakich wiele
Date: Sun, 28 Apr 2002 13:45:26 +0200
Organization: VectraNet.pl
Lines: 92
Message-ID: <aagng1$9h7$1@bialystok2.bsk.vectranet.pl>
References: <3...@w...pl>
NNTP-Posting-Host: 10.1.0.56
X-Trace: bialystok2.bsk.vectranet.pl 1019994434 9767 10.1.0.56 (28 Apr 2002 11:47:14
GMT)
X-Complaints-To: a...@b...vectranet.pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 28 Apr 2002 11:47:14 +0000 (UTC)
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:135192
Ukryj nagłówki

>spróbuj wtoczyć w życie powyższe rady. A od siebie mogę tylko dodać jedną
rzecz. Postaraj się nie przejmować tak bardzo reakcjami Twego ciała.
Prawdopodobnie uspokoją się one choć trochę kiedy nie będziesz o nich cały
czas myślał. Osobiście nigdy mi nie przeszkadzało kiedy facet się rumienił.
Wręcz przeciwnie... uważam, że to urocze. Taki facet jest po prostu
słodki... tak więc weź to proszę pod uwagę. Zyczę powodzenia i pozdrawiam
serdecznie! :)


Użytkownik "berkonio" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3CC990FF.E72B3134@wp.pl...
> Witam wszystkich!
> Bardzo dlugo wahalem sie czy napisac tego posta, bo wiem i tak, ze jak
> sam sobie nie pomoge, to tym bardziej nie pomoze mi nikt przez ekran
> monitora, ale co mi tam, musze to z siebie w koncu wyrzucic.
> Mam problem jakich wiele przewija sie tutaj, ale mam nadzieje, ze ktos
> to przeczyta. Otoz chodzi o niesmialosc. W moim przypadku istnieje
> jednak kilka pobocznych aspektow tego problemu. Moja niesmialosc nie
> bierze sie z czysto psychicznych problemow, jak sie wyluzuje to mowie
> to co mysle i nie za bardzo obchodzi mnie co inni pomysla o tym co
> mam do powiedzienia. Chodzi tu o sprawy fizjologicznych reakcji mojego
> ciala - czyli ogolnie mowiac mam nerwice wegetatywna. Czerwienie sie
> w sytuacjach, ktore normalnie nawet czlowiekowi niesmialemu nie
> sprawiaja problemu. Dochodzi do tego jeszcze tik nerwowy, ktorego
> sie nabawilem po jakims czasie - jest to drzenie ust podczas
> usmiechania sie. Powoduje to, ze bardzo czesto kontroluje moj usmiech
> przez co czesto staje sie on sztuczny. Bardzo czesto i juz od dawna
> analizuje swoj problem. Wiele razy czytalem, ze bardzo maly procent
> ludzi rodzi sie niesmialymi, ze wiekszosc nabawia sie tego problemu
> przez rozne sytuacje zyciowe. Ja jestem jednak przedstawicielem
> tego niklego procentu populacji. Jestem niesmialy odkad pamietam,
> od przedszkola. Na poczatku nie byla to niesmialosc do calego
> otoczenia, ale tylko do plci przeciwnej. Wlasciwie nawet teraz
> tak jest, tyko, ze jesli jestem w meskim towarzystwie, o ktorym
> wiem, ze ma bogate doswiadczenia w kontaktach z dziewczynami staje
> sie nad wyraz nerwowy, a nerwowosc ta wprowadza fakt, ze oni juz
> a ja jeszcze nie mimo moich 20 lat. Moje doswiadczenia w kontaktach
> z dziewczynami sa praktycznie zerowe. Co jednak smiejszniejsze
> wiem, ze jesli zdecydowalbym sie na pierwszy krok nie mialbym zadnego
> problemu z poznaniem ladnej dziewczyny. Wiele razy slyszalem, ze
> jestem przystojny i czemu jestem sam. A to jest wlasciwie jeden
> z powodow mojego problemu. Najgorzej jest po drodze z domu na
> przystanek autobusowy. Mieszkam troche na uboczu, w takim terenie
> domkow jednorodzinnych i najbardziej boje sie, zeby czasem nie mijac
> jakichs dziewczyn, najgorzej ladnych, bo te sa pewniejsze siebie i
> patrza mi sie w twarz, a ja zaraz pale cegle. To samo w autobusie -
> prawie zawsze spotykam jakies spojrzenia dziewczyn. Ogarnia mnie
> niemoc, bo wiem, ze potrafilbym zagadac, czy wziasc numer i w wiekszosci
> przypadkow nie spotkalbym sie z odmowa ale boje sie fizjologicznych
> reakcji swojego organizmu. Spodziewam sie komentarzy typu:
> przelam sie, nie badz frajerem itp, ale zareczam, ze to nie pomoze.
> To jest silniejsze ode mnie, nachodzi mnie taka nerwowosc, ze odchodzi
> mi ochota do wszystkiego i najchetniej zapadlbym sie pod ziemie.
> Probowalem wiele razy i wymiekalem w ostatnim momencie.
> Nie pomagaja rowniez afirmacje typu "jestem pewny siebie".
> Jest jeszcze kilka innych problemow w moim zyciu. Niejako powiazanym
> z tym jest to, ze w mojej rodzinie nigdy sie nie przelewalo, biedy
> nie bylo, ale nigdy nie chodzilem ubrany tak jak bym chcial, nie
> mialem pieniedzy na imprezy, chociaz przez ostatnie 2 lata bylo juz
> troche lepiej pod tym wzgledem. Teraz mam prace, moze nie jakies
> rewelacyjne zarobki ale sa perspektywy na poprawe. Do tego stopnia,
> ze zaczynam szukac swojej drugiej polowki.I wlasnie dlatego teraz ta
> przypadlosc doskwiera mi najbardziej. Moja niesmialosc wynikla rowniez
> z tego, ze ze wzgledu na brak pieniedzy nie chcialem miec nikogo.
> Widzialem, ze wiele kobietek mialoby ochote mnie poznac, ale ja sam
> uciekalem od tego i blokowalem sie wewnetrznie, co zostalo mi do tej
> pory. W mojej psychice zakorzenilo sie juz przyzwyczajenie do
> kontrolowania samego siebie, czy aby sie nie czerwienie, do tego
> stopnia, ze jak jestem w miejscach publicznych,
> to nie potrafie myslec o niczym innym, co powoduje oczywiscie efekt
> odwrotny od zamierzonego. Wiem jedno - jest to spowodowane moja
> niska samoocena w dziedzinie spraw damsko-meskich. Wiem, ze powinienem
> korzystac z urokow zycia, a tymczasem ono ucieka mi miedzy palcami.
> Zaluje juz straconego czasu, ale po czesci usprawiedliwiam sie, ze
> nie bylo to z mojej winy. Teraz powoli staje sie niezalezny, ale
> przyzwyczajenia nie pozwalaja mi na odwrocenie swojego losu. Nie
> pojde do psychologa, bo nie mam na to pieniedzy, zreszta po glowie
> chodza mi juz mysli, zeby pojsc do prostytutki - jedna wizyta wszystko
> by zalatwila:-). Jestem osoba zywiolowa, przynajmniej tak
> mi sie wydaje, znajomi mnie lubia starsi ludzie takze. Mam tylko ta
> jedna blokade. Pisze ten list po to, zeby dowiedziec sie jak to
> wyglada ze strony postronnego obserwatora, bo czasami wydaje mi sie,
> ze robie z igly widly, ale nie poradze nic na to. Ciekawy jestem czy
> ktos ma podobne problemy, a moze jakies rady, zeby wyjsc z tego
> bez uciekania sie do brutalnych srodkow?:-) Mam nadzieje, ze ktos
> tu doczytal i nie umarl z nudow:-)
>
> Pozdrawiam!
> berkonio
>


 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
29.04 orto
29.04 greg
29.04 otod
29.04 greg
29.04 Saulo
29.04 ortod
29.04 EvaTM
29.04 ortod
07.05 Saanale
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6