« poprzedni wątek | następny wątek » |
71. Data: 2008-11-03 11:13:56
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia Mon, 3 Nov 2008 10:44:20 +0100, Habeck Colibretto napisał(a)
w:<news:eibul1zdbabk$.dlg@habeck.pl>:
> Socjali... co?
Socjalizacja. Trudne słowo ;)
> To szkoła jest dla uczniów
No właśnie. Na lekcji uczeń ma prawo do pracy w skupieniu.
> Kto by się chciał bawić z kimś, kogo nauczycielka uznaje za zakałę i
> sadza za karę w oślej ławce?
Tak powiedziała? Że zakała i że ośla ławka?
--
Quid leges sine moribus?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
72. Data: 2008-11-03 11:15:42
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia Mon, 3 Nov 2008 11:48:02 +0100, Jolka napisał(a)
w:<news:gemkt4$pgk$1@news.onet.pl>:
> Jutro idę z córką do psychiatry dziecięcego
Nie przesadzasz aby? Siedmioletnie dziecko gada na lekcjach, to idziesz z
nią do psychiatry???
--
Quid leges sine moribus?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
73. Data: 2008-11-03 11:16:35
Temat: Re: problem siedmiolatkaUżytkownik "Nixe" <n...@o...eu> napisał w wiadomości
news:gemmd3$is$1@news.onet.pl...
> X-No-Archive: Yes
>
> "Szerr" <n...@p...pl> napisał
>
>> Widać w zachowaniu dziecka nie następuje poprawa.
>
> ROTFL. Wniosek godny tego z kawału o ruskich naukowcach i musze, której
> wyrywano nogi :>
> Jak można u licha ciężkiego stwierdzić, że nie nastąpiła poprawa (czyli,
> że dziecko nie rozmawia na lekcjach z koleżankami), skoro dziecko non-stop
> siedzi samo w ławce?
Gorzej, to całkiem głupi wniosek jest. Przecież skoro dziecko siedzi samo,
to nie gada, bo nie ma z kim, a więc zdecydowanie nastąpiła poprawa, bo
przecież nie gada...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
74. Data: 2008-11-03 11:18:04
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia Mon, 3 Nov 2008 12:13:39 +0100, Nixe napisał(a)
w:<news:gemmd3$is$1@news.onet.pl>:
> Jak można u licha ciężkiego stwierdzić, że nie nastąpiła poprawa (czyli, że
> dziecko nie rozmawia na lekcjach z koleżankami), skoro dziecko non-stop
> siedzi samo w ławce?
Można. Dziecko wykazujące tendencje do gadulstwa zaczepia koleżanki z
innych ławek.
--
Quid leges sine moribus?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
75. Data: 2008-11-03 11:18:08
Temat: Re: problem siedmiolatka
Użytkownik "Nixe" <n...@o...eu> napisał
| Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał
|
| > A pozwalając sobie na prywatę - jak tam Jasiek w szkole ? :)
|
| Dobrze :) Wbrew moim obawom naprawdę jest w porządku.
| Zbiera pochwały, uwagi też, ale dużo mniej, co dla mnie jest szokiem, bo
| byłam przekonana, że będzie na odwrót.
| Problemów z nauką nie ma, pierwszy test napisał na maksa, lekcje odrabia z
| przyjemnością.
| No i najważniejsze - w szkole mu się podoba i czuje się dobrze.
| Oby tak dalej :)
| A u Was?
|
Alleluja i do przodu :) szkołę lubi, baaaaa nawet już sama do niej chodzi i
wraca ( chociaż początki były truuudne, baardzo trudne ) - ale ogólnie o to
się nigdy nie bałam. Zawsze mnie strach brał o odrabianie lekcji i tu się
niestety nie przeliczyłam - mam nerwusa i muszę niestety nauczyć się z tym
żyć. Potrafi urządzić 10 min histerię że ona nie umie tego zrobić ( nie
zajrzywszy nawet do zeszytu ) że napisanie tego zajmie jej to sto lat a
następnie kiedy ja już jestem na skraju załamania nerwowego moje dziecko
siada do lekcji i pyka wszystko w 2,5 min. Zabić za późno ;)
--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
76. Data: 2008-11-03 11:20:27
Temat: Re: problem siedmiolatkaDnia Mon, 3 Nov 2008 12:16:35 +0100, Agnieszka napisał(a)
w:<news:gemmlp$p73$1@atlantis.news.neostrada.pl>:
> Gorzej, to całkiem głupi wniosek jest. Przecież skoro dziecko siedzi samo,
> to nie gada, bo nie ma z kim
I nie dopowiada? Nie gada półgłosem? Nie zaczepia innych?
PS. Ty chyba nauczycielką jesteś, powinnaś mieć konieczne doświadczenie...
--
Quid leges sine moribus?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
77. Data: 2008-11-03 11:22:10
Temat: Re: problem siedmiolatka
Użytkownik "Jolka" <m...@p...onet.pl> napisał
| To nie jest głupia dziewczynka i widzi co sie dzieję
|
ale chwila - co się dzieję ? Kiedy ostatnio rozmawiałaś z wychowawczynią ?
Kiedy pytałaś się jak się zachowuje Twoje dziecko na lekcjach ?
Zaproponowałaś wychowawczyni jakieś wyjście z sytuacji ?
Nie podoba mi się tok którym idzie ta dyskusja - najpierw mówisz że wiesz że
Twoje dziecko sprawia problemy "wychowawcze" a potem szukasz winnych
naokoło. Zdecyduj się - albo kat albo ofiara, a nie lepiej coś pośrodku ?
--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
78. Data: 2008-11-03 11:22:59
Temat: Re: problem siedmiolatkaX-No-Archive: Yes
Użytkownik "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl> napisał
> "Karzesz" w tym momencie dwie osoby. Gadułę i koleżankę która jest skazana
> na gadulstwo swojej koleżanki.
Nie jest skazana, bo w momencie, gdy gaduła zaczyna gadać, to idzie do
osobnej ławki. Aż się nauczy.
Z tym, że tutaj tego typu problem nie występuje. Dziecko zostało usadzone
osobno praktycznie na samym początku i nikt mu nie dał nawet cienia szansy
na sprawdzenie, czy się poprawiło czy nie.
> A ma coś takiego że wszystko co powie pani to święte ?
Tu raczej w normie, bez przegięć. Poza tym on naśladuje starszą siostrę, dla
której teraz (IV klasa) w "dobrym" tonie jest ponarzekać na budę i kadrę
nauczycielską, więc i Jaś na swoją panią też czasem ponarzeka (imho zupełnie
bezpodstawnie, bo pani nam się trafiła bardzo fajna)
> nieeeeeeeeeeeee bo pani nie mówiła że mamy tak
> zrobić, bo tak nie można i ośli upór murowany )
Martyna taka była :) Teraz - jak widać wyżej - zmienił jej się punkt
widzenia.
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
79. Data: 2008-11-03 11:25:51
Temat: Re: problem siedmiolatkaX-No-Archive: Yes
"Szerr" <n...@p...pl> napisał
> Można. Dziecko wykazujące tendencje do gadulstwa zaczepia koleżanki z
> innych ławek.
Jeśli tak jest, to cel nadal nie został osiągnięty. Ergo - metoda jest OKDR.
No chyba, że pani planuje wystawianie dziecka na korytarz na czas lekcji.
Pozdrawiam
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
80. Data: 2008-11-03 11:28:17
Temat: Re: problem siedmiolatka
Użytkownik "Nixe" <n...@o...eu> napisał
| "Jolka" <m...@p...onet.pl> napisał
|
| > Pani czeka aż sie poprawi to może jej da szansę....
|
| A w jaki sposób pani ma sprawdzić, czy dziecko się poprawiło (czyli, że
nie
| rozmawia na lekcjach), skoro dziecko cały czas siedzi samo?
|
Oj Majka ! Może się odwracać, może zaczepiać koleżanki z przodu z tyłu, może
ogólnie być bardzo hałaśliwa.
Z jednej strony to jest głupie, bo jeśli to dziecko faktycznie jest
nadpobudliwe to się nie zmieni, z drugiej strony jeśli dzieci jest
nieparzysta ilość to nie wiem co mozna by zrobić poza jedną ławką 3 osobową
( albo wszystkimi jednosobowymi ). Niemniej jednak w sytuacji "ustawiamy się
w parach" i tak to nic nie zmieni.
--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |