Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Re: problem z negatywnymi emocjami
Date: Sun, 23 May 2004 17:14:39 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 120
Message-ID: <p...@a...coca.cola>
References: <5...@n...onet.pl> <4...@n...home.net.pl>
<8...@a...coca.cola> <4...@n...home.net.pl>
NNTP-Posting-Host: pc15.nmr.ion.ucl.ac.uk
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1085328868 20032 193.62.72.74 (23 May 2004 16:14:28 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 23 May 2004 16:14:28 +0000 (UTC)
X-User: mwbieniek
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.10.1pl Hamster/2.0.0.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:144649
Ukryj nagłówki
On Sun, 23 May 2004 17:15:11 +0200, nazwa wrote:
> rozumiem, że jestes głęboko posuniętym
Wypraszam sobie.
> intelektualistą i niemożliwe wydaje
> się Tobie posunięcie do tak prostych, wręcz podłych (w Twoim mniemaniu)
> rzeczy.
Popatrzmy co starałeś się doradzić:
>> najlepiej jak wyrwiesz sobie jakąś laske - to pomaga najlepiej :)
>> byle by to było coś odwzajemnionego bo inaczej, nawet sie nie zabieraj
>> do tego
Rozumiem, że chodziło Ci o tzw "seks bez zobobowiązań", tak? czyli
człowiekowi, który twierdzi, że ma kłopot z agresją zalecasz coś, co
może mu zaoferować jedynie bardzo powierzchowne rozładowanie emocji, bo
o czymkolwiek innym ma zapomnieć? Innymi słowy - skoro ma kłopoty z
relacjami z innymi ludzmi, to ma ich traktować jak przedmioty? (chyba,
że kobiety to nie ludzie - to przepraszam?)
>> powinienes wpasc czasem z jakims znajomym na chłodnego browarka,
>> jednego, drugiego, trzeciego - wiesz o co chodzi
A jeśli pytający akurat nie lubi "browarka"?
Alkohol ma to do siebie, że powoduje obniżenie poziomu kontroli nad
emocjami. Czyli facet ma iść na kilka piwek, stracić kontrolę i albo
kogoś pobić / okaleczyć, albo sam zostać pobity / okaleczony? Jeśli
problemy emocjonalne ktoś rozwiązuje za pomocą alkoholu, to jedyne co
może zyskać, to uzależnienie, a problemy pozostaną.
A po drugie - czy związek dwojga mądrych dorosłych ludzi oparty na
wzajemnej lojalności i zaufaniu wyklucza "wpadniecie ze znajomymi na
browarka?" Od kiedy?
Żeby było jasne: uważam, ze alkohol jest dla ludzi (rozsądnych ludzi) i
nigdy nie byłem zwolennikiem prohibicji.
>> jedynym słowem - wyluzuj.
Jedyne _w_miarę_ sensowne zdanie w tym poscie.
>> aha! byłbym zapomniał - MUZYKA! duuuzo muzyki! :)
Bardzo ogólna rada i mało konkretna. Ja sam bardzo lubię na przykład m.
in. NineInchNails, Joy Division, Toola, Ministry i Morbid Angel, ale
nigdy nie polecał bym tej muzyki komuś niestabilnemu emocjonalnie.
Idziemy dalej:
>> i zadne zasrane psychoterapie.
Rozumiem, że uważasz psychoterapię jako taką za bzdurę, tak?
Z całym szacunkiem: psychoterapia opiera się na tym, ze człowiek składa
sie z czegoś więcej, niż popęd płciowy i potrzeby jedzenia, picia i
wydalania. Zgodze się z tym, ze są tacy ludzie, u których te podstawowe
potrzeby stanowią większość konstrukcji osobowości - u takich
rzeczywście psychoterapia nie ma szansy działać; w tych przypadkach
lepszy będzie trening behawioralny (tresura znaczy).
>> naucz rozmawiac sie z samym sobą. od czasu do
>> czasu stań przed lustrem i zapytaj wprost - co dziś zmienimy.
W ten sposób można sobie wymyśleć zmianę koloru włosów albo nowy tatuaż.
>> jak masz czas
>> to mozesz pisac (tak jak to robi miliony innych ludzi zreszta) bloga.
A mogę spytac dlaczego akurat bloga, a nie klasyczny pamiętnik na
papierze na przykład?
Jeśli ktoś decyduje sie na upublicznianie swoich wewnętrznych przeżyć,
to albo jest totalnym ekshibicjonista emocjonalnym (i powinien pomyśleć
o leczeniu), albo robi to tylko częściowo, bawi się z czytelnikami
kreując swój wizerunek. Niby jakie znaczenie terapeutyczne miał by mieć
blog?
>> weź sie wyzyj jesli masz taką potrzebe, wsiadź na rower i do lasu
>> po troche adrenaliny!
>> kup se aparat, zacznij focić swiat, kto wie moze jest w Tobie geniusz
>> fotografii, moze to wlasnie w ten sposob zrozumiesz podstawowe pytania
>> - kim jestem i czego tu szukam.
Terapia zajęciowa i aktywność fizyczna ma sens, jak najbardziej. Dobrze
by jednak było, żeby była odpowiednio dobrana do pacjenta i w jakiś
sposób kontrolowana przez terapeutę.
>> masz auto? to zalej do pelna i w droge!
A tego to już w ogóle nie rozumiem. Easy rider? Nie ten kraj, nie te
realia.
>> nie lubie jak ktoś sie użala nad sobą,
A skąd wiesz kiedy to jest jeszcze "użalanie się nad sobą", a kiedy
objaw poważnych zaburzeń emocjonalnych? Uważasz, że nie ma czegoś
takiego? O sancta simplicitas...
>> przeciez to takie proste - pokazac ze się żyje!
Komu pokazać?
[...]
> Być może jest szansa na to aby się trochę odchamić - nie
> sądzisz?
Odchamić metodą "dupa, chlańsko i łokieć przez szybę samochodu"? To ja
przepraszam.
A co do mojego ego, to możesz mi wierzyć, że się staram :/
Przepraszam, ale dla mnie EOT.
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
|