Data: 2008-03-02 23:29:36
Temat: Re: problem z wylczeeniem
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2 Mar, 23:44, "Janek" <j...@o...eu> wrote:
> Witam,
>
> Mam problem poniewaz od dluzeszgo czasu nie moge sie wyleczyc z stanow lekowo
> depresyjnych.
>
A jak sie leczysz? I kto zdiagnozowal, ze cierpisz na stany lekowo-
depresyjne?
>
> Lecze sie w sumie juz od 2000 roku, a wiec prawie osiem lat.
>
A jak sie leczysz?
>
> Na
> poczatku bylo naprawde ciezko, ale po miej wiecej trzech latach dalo sie
> juz w miare normalnie zyc.
>
Co wg. Ciebie to spowodowalo? Co pomoglo na tyle, ze dalo sie w miare
zyc?
>
> Przez okrez 2004-2006 bylo napawde dobrze, pozniej
> nastapil nawrot. Nawrot objawow pojawil sie w 2006. Najwiekszy problem polaga
> na tym ze to wszytko juz tak dlugo trwa. Nie biore zadnych lekow.
>
Czy to jest decyzja psychiatry? Jesli nie, to czyja? Czy w ogole byles
u psychiatry? Sadze, ze powinienes sie wybrac, skoro twierdzisz, ze az
tak cierpisz.
>
> Chodze na
> terapie w Warszawie w sumie od kilku lat do tej samej osoby i nie czuje
> postepu.
>
Kto zasugerowal terapie? Psychiatra? Kto stwierdzil, ze byles na
odpowiednim etapie do podjecia psychoterapii? Czy terapeuta to osoba
przypadkowa czy polecona? Co terapeuta na fakt, iz terapia nie
przynosi efektow? Czy w ogole poinformowales go/ja o tym?
>
> Stany lekowe pojawiaja siw wowczas kiedy zostaje sam, nie lubie
> przebywac w samotnosci. Doluje mnie to maksymalnie.
>
Ech... Naprawde uwazam, ze powinienes pojsc do psychiatry i wszystko
mu opowiedziec.
>
> W sumie chcielm zapytac o jakiegos psychologa-psychoterapeute ktory pomyslby
> mi z tego wyjsci.
>
Na jakiej podstawie jestes w stanie stwierdzic, ze sam psychoterapeuta
pomoze Ci z tego wyjsc?
Dlaczego jestes przekonany (bo chyba jestes), ze nie powinienes sie
udac do psychiatry? Psychiatra to nie tylko leki :) Psychiatra nie
tylko pomoze Ci zrozumiec, co Ci dolega, ale rowniez bedzie w stanie
doradzic Ci, czy/jaki terapeuta, i na jakim etapie dolegliwosci/
choroby bylby wskazany.
>
> Jak sie okazuje terapia na ktora teraz chodze stoi w
> miejscu. A wrecz nawet mysle, sobie ze chyba jest gorzej niz rok temu.
>
Jest to zdecydowanie sygnal do przerwania terapii.
Uwazam, ze wizyta u psychiatry i ew.zmiana terapeuty bylyby
najrozsadniejszym rozwiazaniem.
>
> Czy ktos zna dobrego terapeute, albo osrodek w ktorym w koncu moglbym sie z
> tego wyleczyc? Mieszkam w Warszawie.
>
Tak, znam bardzo dobre miejsce. Kompleksowa opieka psychiatryczna i
psychologiczna. Namiary przesle mailem :)
--
Pozdrawiam :)
Fragile
|