silvio:
>Nie będę Ci polecał żadnych lekarzy, psychoanalityków, magików i znachorów.
>Nie poradzę Ci co czytać, jakie oglądać filmy i czy kupić psa czy kanarka.
>Zaproponuję rzecz, która na tej grupie jest bardzo zaniedbywana. Kultura
>fizyczna.

. i kulturą w ogole ;)

Troche zazartowalem sobie. Tak naprawde to mysle ze kazdy wie o tym, ale malo
kto sie stosuje, a juz z definicji ci ktorzy tej fizycznej potrzebowaliby. a
szkoda.

>Powiedzenie "w zdrowym ciele zdrowy duch"

Problem jednak dotyczy takich, o ktorych w pewnym uproszczeniu mozna
powiedziec, ze duch u nich nie calkiem zdrów. Chcialem tylko zauwazyc, ze duch
ma wplyw na cialo; moze nawet wiekszy niz cialo na niego.
I taki duch mysli sobie np "co ja tam bede sie wysilal fizycznie kiedy tu mi
sie psychika na leb wali" a mniej zartobliwie "mam powazniejsze sprawy na
glowie niz jakas tam gimnastyka". i tysiac wymówek.
Powiedz mi w jakis sposob przekonalbys takiego ducha ze sam sobie szkodzi i,
co wazniejsze, naklonil go do wzgardzonego wysilku?

Marsel
(200 krokow dziennie, 20 kilo nadwagi, 20 lat za duzo.. niczym stary wylenialy
mis... zartowalem, jestem akuratny ;)
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl