Data: 2015-09-21 21:08:39
Temat: Re: prof. Bogusław Wolniewicz
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
news:505f9685-98ba-42b4-801d-3b89ed831fab@googlegrou
ps.com...
zdumiony
W dniu 21.09.2015 o 20:45, Chiron pisze:
> To zapraszam, żebyś przeczytał dokładniej. Nie ma czegoś takiego, jak
> śmierć mózgowa. To pojęcie stworzono, by usprawiedliwić zabijanie ludzi-
> dla organów. A i owszem- jest śmierć mózgu. Jednak od kogoś, komu umarł
> mózg- można pobrać co najwyżej rogówkę oka. I to szybko.
A byłbyś na tyle małostkowy, że wolałbyś czekać aż Cię przywrócą do
życia niż podzielić się swoimi organami?
Nie ma takiego przypadku, nikt komu stwierdzono śmierć mózgu nie powrócił.
Za to śmierć kliniczna to zatrzymanie serca, więc mózg żyje ok.6 minut. Tu
wracają. Ale po śmierci mózgu to definitywny koniec.
====
Akurat nieprawda. Nie raz po stwierdzonej śmierci mózgowej- pacjent dawał
znaki życia- i wiemy o tych sytuacjach tylko, w których podjęto reanimację
(nierzadko udaną)
--
Chiron
|