Użytkownik "Marsel" napisał:

> Za bardzo kombinujesz... Jak myslisz, skad Ci wszyscy samobojcy maja
> odpowiednie leki, jesli nie kupuja zwyczajnie w aptece na recepte
> wypisana przez lekarza?
> Tak, leki bywaja drogie, ale mozna wspomniec o braku kasy i lekarz
> przepisuje jakies refundowane, ktore dostaje sie w aptece za friko.
> Za proste? Ale to dziala. Mysle, ze jest to metoda najczesciej
> stosowana, choc nie mowi sie o niej.. tak jak zwykle pomija sie w
> zawilych rozwazaniach najbardziej banalne i oczywiste rozwiazania.
>
> Acha, mowie uczciwie, ze _jesli_ ktos jest chory a lekarz sie polapie,
> to zamiast dobic moze wyleczyc.. ale w sumie chyba rzadko sie to zdarza.

Co raz mniej refundowanych leków - niestety :/
Masz racje, bardzo dużo osób popełnia samobójstwo zażywając leki
przepisane właśnie przez lekarza. Albo sie nimi leczą i w pewnym momencie
ładują
do organizmu śmiertelne dawki (często po prostu wymiotują i nic się nie
udaje) albo
ściemniają lekarza, żeby dostać jakiś lek ... a osoby chcące się zabić są
często na tyle
sprytne i zdesperowane, że udaje im sie zwałować lekarza, zresztą lekarze
(głownie psychiatrzy)
w polsce przepisują leki praktycznie każdemu, wystarczy powiedzieć, że się
ma problemy ze snem
i już jakieś benzodiazepiny lub pochodne :D